Zaledwie jeden punkt w dziesięciu meczach, bilans bramek 8-49. Co dzieje się z Soną Nowe Miasto, która w tym sezonie stała się czerwoną latarnią ligi okręgowej? Zapytaliśmy o to trenera naszej drużyny.
- Największą naszą bolączką w tym sezonie jest wąska kadra zespołu. O ile pierwszy skład jest w miarę mocny, to w momencie, gdy zabraknie dwóch, trzech doświadczonych zawodników, pojawia się problem z ich zastąpieniem. "Okręgówka" w tym sezonie jest silna, jaka jeszcze nie była. Warto wspomnieć o dwóch osobach, dla których losy zespołu nie są obojętne. Arek Falecki oraz Maciek Białorudzki pokazują, co dla wychowanków znaczy ten klub. Pierwszy z nich wspiera nas przyjeżdżając na mecze z Torunia, drugi zaś z norweskiego Oslo - mówi grający prezes i trener Krzysztof Kowalczyk.
Trudno nie zgodzić się ze szkoleniowcem. Tacy zawodnicy jak Barankiewicz, Białorudzki, Jędrzejewski, Kaczor nie są anonimowi w lidze okręgowej. Z pewnością znaleźli by swoje miejsce w drużynach z czołówki tabeli. Na dodatek cały czas boryka się z kontuzjami nowy nabytek Sony - Maciej Załęcki.
Młodzi zawodnicy wchodzący do drużyny, którzy mają 16-17 lat potrzebują ogarnia, które pozwoli im na rywalizację ze starszymi o wyjściową jedenastkę.
Słowa trenera idealnie odzwierciedlają ostatni mecz ligowy. W pojedynku z KS CK Troszyn do momentu gdy nasza drużyna występowała w optymalnym składzie, udawało się stawiać czoła wyżej notowanym rywalom. W przerwie boisko opuścił Bartosz Kaczor, który dopiero dochodzi do optymalnej formy po operacji kolana, co i raz łapiąc drobne urazy. Zaraz po przerwie boisko opuścili kontuzjowani Łukasz Barankiewicz oraz Maciej Białorudzki. Osłabiony zespół w drugiej połowie stracił aż 8 bramek. Jeśli jesteśmy przy temacie kontuzji, Mariusza Wojenskiego oraz Łukasza Młudzikowskiego z powodu kontuzji nie zobaczymy na boisku do końca rundy jesiennej. Podsumowując, w Sonie Nowe Miasto mamy istny szpital.
Za kilka godzin podopiecznych trenera Kowalczyka czeka pojedynek z Tęcza Ojrzeń. Rywale przegrali dwa ostanie mecze ligowe. Trzymamy kciuki, aby nasza drużyna przełamała się. Zdobycie kompletu punktów w dzisiejszym starciu pozwoli uwierzyć, że szansa pozostania w lidze okręgowej jest jeszcze realna. Początek meczu w Ojrzeniu o godzinie 15.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz