Zamknij
INFORMACJE

Dodaj komentarz

Sona surowo ukarana! Dwóch zawodników odpocznie od piłki przez długi czas! - To jakaś kpina! - ocenia trener nowomiejskiej drużyny

Krystian Jobski Krystian Jobski 11:13, 11.10.2020 Aktualizacja: 18:14, 13.10.2025
19 Ukarani piłkarze Sony. Od lewej: M. Bandurski i D. Mielczarek [Foto: Archiwum redakcji PwS] Ukarani piłkarze Sony. Od lewej: M. Bandurski i D. Mielczarek [Foto: Archiwum redakcji PwS]

Damian Mielczarek oraz Michał Bandurski zostali rygorystycznie ukarani za swoje zachowanie przez Wydział Dyscypliny Ciechanowsko-Ostrołęckiego Związku Piłki Nożnej. Obrońcy nowomiejskiej Sony ujrzeli czerwone kartki w meczu 10. kolejki ligi okręgowej przeciwko Tęczy Ojrzeń. Sędzia ukarał pierwszego z nich 'czerwienią' za odepchnięcie tunezyjskiego zawodnika Lotfiego Khadhraouiego, drugi zaś obejrzał kartonik tego samego koloru za użycie słów o charakterze dyskryminacyjnym w stosunku do zawodnika z Afryki. 

Damian Mielczarek będzie mógł wrócić na boisko 8 kwietnia 2022 roku, a Michała Bandurskiego na zielonej murawie będziemy mogli oglądać dopiero 10 października tego samego roku!

O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy trenera Sony Nowe Miasto, Bartosza Kaczora.

- Nie popieram zachowania chłopaków, ale rozmiar tej kary to jakaś kpina. Poszkodowany zawodnik przez całe spotkanie prowokował naszych piłkarzy oraz kibiców zasiadających na trybunach. Cała "akcja" rozpoczęła się właśnie od niego, obcokrajowiec uderzył Michała jako pierwszy. Rywal został również ukarany czerwoną kartką, ale jego zawieszenie potrwa tylko trzy mecze. Z pewnością będziemy odwoływać się od tej kary. Nawet na najwyższym poziomie rozrywek w Polsce nie stosuje się tak ogromnych kar. Przykładem może posłużyć zachowanie Dominika Furmana, który nazwał Tarasa Romanczuka, banderowcem - kończy trener naszej drużyny. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%