My z aparatem byliśmy w środę na starciu zespołów z okręgówki. Po golach Wypyszyńskiego i Kucińskiego płońska drużyna prowadziła w Nasielsku. Tyle że potem strzelał już tylko Żbik, a konkretnie pozyskany z nowomiejskiej Sony - Michał Ernest. Po 90 minutach było 2:2. O awansie do dalszej fazy pucharowych rozgrywek miały decydować rzuty karne.
Karne rozstrzygnęły losy pucharowej rywalizacji w Nasielsku. Na zdjęciu bramkarza Żbika pokonuje Wypyszyński, ale ostatnie słowo należało do zawodników z Nasielska
O miano najlepszego lewonożnego zawodnika rywalizuje w naszym powiecie kilku piłkarzy. Jednak niepodważalnym numerem jeden jest kapitan PAF-u, Emil Kuciński, co udowodnił w 25. minucie rywalizacji ze Żbikiem.
Jak zwykło się mówić, karne to zawsze loteria. Więcej szczęścia mieli tym razem miejscowi, choć Łukasz Aniserowicz, bramkarz PAF-u, robił co mógł, wyjmując dwa strzały, aby jego zespół ograł Żbika. Płońszczanie przestrzelili trzykrotnie i teraz mogą skupić się już tylko na meczach w lidze okręgowej, gdzie zajmują jak na razie 12. pozycję.
Żbik górą...
Dalej w pucharach grają Orlęta Baboszewo, które pokonały 5:0 Borutę Kuczbork oraz Gladiator Słoszewo, który w Arcelinie wyeliminował po serii karnych Kryształ Glinojeck (3:3 po 90. minutach). Wiadomo już, że w kolejnej rundzie Orlęta podejmą IV-ligową Makowiankę, a Gladiatorzy również zespół z IV ligi - Wkrę Żuromin. Miejscowi kibice już zacierają ręce na tę rywalizację.
Poniżej znajdziecie więcej zdjęć z meczu Żbika z PAF-em.
Ben21:30, 05.09.2019
4 0
Świetne fotki robicie z tych meczow? 21:30, 05.09.2019