Powrotu zakupów w niedzielę, choć w różnych wariantach, chce połowa Polaków - wynika z badania ARC Rynek i Opinia, które opisuje "Rzeczpospolita". To kolejne badanie, które pokazuje, że Polacy mają problem z tym ograniczeniem i choć po trzech latach obowiązywania muszą się do niego przyzwyczaić, to jednak grono przeciwników wcale się nie zmniejsza.
Przybywa osób, które chciałyby powrotu niedziel handlowych. Mimo to nad handlowcami i ich klientami wciąż wisi groźba zaostrzenia obecnych przepisów - pisze "Rzeczpospolita" we wtorek.
Jako negatywne efekty ustawy konsumenci wskazują choćby pozbawienie wielu grup, jak studenci, możliwości dorobienia w niedzielę, z czego sklepy wcześniej często korzystały. Efektem ustawy jest także wzrost liczby likwidacji sklepów czy problemy dla firm. W badaniu ARC Rynek i Opinia ankietowani zauważają także pozytywy, jak zagwarantowanie pracownikom dnia wolnego, jednak taki efekt możliwy jest do osiągnięcia w inny sposób.
Organizacje handlowe od dawna apelują o zagwarantowanie pracownikom nowelizacją kodeksu pracy co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu, ale propozycja nie znalazła uznania rządu.
[ZT]8215[/ZT]
Zamiast tego stopniowo wprowadzano zakaz handlu, w efekcie czego obecnie sklepy mogą być otwarte tylko w kilka niedziel w roku, np. w pobliżu świąt czy w sezonie wyprzedaży. Najbliższa wypada 29 sierpnia w związku z sezonem zakupów szkolnych, kolejne dopiero w grudniu przez świętami.
"W obecnym kształcie zakaz handlu w niedziele jest przede wszystkim manifestacją katolickiego systemu wartości, który nakazuje święcenie dnia świętego przez powstrzymanie się od pracy. W praktyce chodzi także o wytworzenie próżni czasowej w niedzielę, aby więcej osób chodziło na msze" - mówi prof. Dariusz Jemielniak, specjalista w dziedzinie badań nad społeczeństwem z Akademii Leona Koźmińskiego.
Jak dodaje, "z pozycji lewicowych zakaz handlu w niedzielę także jest postrzegany ideologicznie - jako obrona praw pracowniczych".
Z badania przeprowadzonego w czerwcu na próbie niemal 1,1 tys. dorosłych Polaków na panelu Ariadna przez firmę CBRE wynika, że osób chcących robić zakupy w niedzielę w ciągu roku przybyło o 4 pkt proc. w porównaniu z poprzednią edycją tego badania i 55 proc. jest przeciwne zakazowi. Innego zdania jest co trzeci badany.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że w Europie zakaz istnieje w wielu krajach, ale jest luzowany, np. we Włoszech, w Hiszpanii, Niemczech czy we Francji. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
zzz08:55, 17.08.2021
a jakie to ma znaczenie, co ja o tym myślę???????? oni i tak zrobią swoje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kryn16:43, 22.08.2021
popatrzcie te badania to robią firmy zagraniczne i wciskają ludziom ciemnotę-kto w wolne dni chce pracować. w Europie i na świecie zmniejsza się czas pracy a My do śmierci i 8 dni w tygodniu. I tak się robi wodę z mózgu,że Polacy jako jedyni w świecie chcą chodzić na zakupy w niedzielę a nawet w święta . A przecież tam też pracują ludzie, którzy chcą odpocząć,jak my odpoczywamy.
Ciąg dalszy modernizacji hali sportowej ZS w Raciążu
Nie obrażaj
Do 111
20:41, 2025-09-17
Kradzież w markecie. 22-latka nie zapłaciła za towar wa
A kiedy wraca dekarz z Grunwaldzkiej WO Cygan?
Pekes
18:46, 2025-09-17
Kradzież w markecie. 22-latka nie zapłaciła za towar wa
patola 800plus. chleją za nasze...
Pracujacyobywatel
17:50, 2025-09-17
Gmina Naruszewo: Piorun uderzył w komin domu
Tyn pierun to przecie kara za grzechy i wszelakie bezeceństwa! Buk niecne łuczynki kara, a prowych i sprawiedliwych wynagradza. Najświyntsza panienko, miej w łopiece nas, a tych bezbożników nynkaj ile wlazie. A pana Batyra i Kaczyniaka od łognia piykielnego łuchowaj! Dasz bur.
Pelagia
15:06, 2025-09-17