Zamknij
INFORMACJE

Dodaj komentarz

Klamka zapadła. Zakład mleczarski w Skarżynie idzie do likwidacji!

Dawid Turowiecki 14:10, 16.09.2019 Aktualizacja: 12:52, 18.09.2019
Zakład mleczarski przy Alei Lipowej 6 postawiono w stan likwidacji [Foto: Dawid Turowiecki] Zakład mleczarski przy Alei Lipowej 6 postawiono w stan likwidacji [Foto: Dawid Turowiecki]

Nie ma już ratunku dla Zakładu Mleczarskiego w Skarżynie. To jest koniec. Produkcja stanęła, lokalny prezes na zwolnieniu, a przedsiębiorstwo postawiono w stan likwidacji. Będzie to niestety smutne zakończenie roku dla kilkudziesięciu pracowników firmy spod Płońska. 

Nie ma w gminie Płońsk zakładu z tak wieloletnimi tradycjami. Firma w obecnej formie prawnej działa(ła) na rynku od 2000 roku. Powstała na bazie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Płońsku z siedzibą w Skarżynie (rok założenia 1927 - sic!) poprzez utworzenie Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z Przedsiębiorstwem Handlu Zagranicznego ''Lacpol" w Warszawie. Zakład należy do grupy kapitałowej ''Lacpol". Zajmował się na szeroką skalę skupem mleka, przetwórstwem oraz handlem artykułami mleczarskimi. W ofercie przedsiębiorstwa z Alei Lipowej 6 były wyroby własnej produkcji, począwszy od mleka spożywczego, zsiadłego czy śmietany poprzez twarogi, a na wyrobach z innych zakładów produkcyjnych Grupy ''Lacpol" kończąc. 

Co takiego stało się, że w Skarżynie urzęduje już likwidator, kiedy jeszcze wcale nie tak dawno, bo w 2015 roku tenże zakład mleczarski mógł poszczycić się branżową nagrodą ''Złotej Mlecznej Rewii", a rok wcześniej wstąpieniem do elitarnego klubu tzw. Gazel Biznesu", grona najdynamiczniej rozwijających się małych i średnich firm! 

Udało nam się porozmawiać na ten temat z jednym z członków Zarządu Spółki Lacpol w Warszawie. Tomasz Flis twierdzi, że problemy skarżyńskiego zakładu zaczęły się już kilkanaście lat temu. 

- Zmniejszający się lokalny rynek mleka, produktów, brak przez ostatnie lata inwestycji sprawiły, że sytuacja dojrzała do tego, żeby zakład zlikwidować. Uchwała walnego zgromadzenia wspólników o tym, że zakład postawiony jest w stan likwidacji, została podjęta 30 sierpnia. Podjęliśmy decyzję, jeszcze w odpowiednim momencie, zresztą do tego zobowiązuje nas prawo, by było to bez szkody dla kontrahentów. Zakład był trwale nierentowny w związku z tym kontynuacja jego działalności mogła doprowadzić wkrótce do upadłości, a tego chcieliśmy uniknąć, żeby nie narażać naszych kontrahentów i pracowników - twierdzi prezes Flis. 

Cofnijmy się jeszcze do lutego tego roku. Wójt Aleksander Jarosławski przyznaje na uroczystej gali Romanowi Korzybskiemu, prezesowi Zakładu Mleczarskiego w Skarżynie, statuetkę ''Złotego Kłosa". Za co więc ta nagroda, kiedy było już wiadomo, że firma stoi nad przepaścią. Włodarz płońskiej gminy w rozmowie z redakcją Płońsk w Sieci twierdzi, że nic wówczas nie wiedział o jej problemach. - Pan Korzybski dostał statuetkę za całokształt pracy, najdłużej szefował w zakładzie z obszaru rolnictwa. W lutym jeszcze nie mieliśmy wiedzy, iż firma tak podupadła. Nadając tę statuetkę, nikt nie brał pod uwagę, że tak się stanie jak się stało. Ale uważam, że prezes zasłużył na tę nagrodę od gminy, że nie jest winny tej likwidacji - ocenia Jarosławski. 

Z zakładów grupy Lacpol znika ten ze Skarżyna [Foto: DT]

Kwestią najważniejszą pozostają teraz ludzie, z których wielu w Skarżynie przepracowało dziesiątki lat. Pytamy Zarząd Spółki o wyjście awaryjne wynikające z likwidacji naszego zakładu mleczarskiego oraz o należne wynagrodzenia i odprawy dla pracowników.  

- Wszyscy pracownicy dostali propozycję pracy z dowozem w Polmleku w Raciążu, z którym jesteśmy w jednej Grupie. Część pracowników z tego skorzystała, część nie. Cały czas jest otwarta ścieżka przejścia do Raciąża - mówi Tomasz Flis. Z tego co udało się ustalić naszej redakcji, przejściem do Raciąża zainteresowana jest bardzo wąska grupa osób. - Co do odpraw i wynagrodzeń, to oczywiście wszystko odbędzie się zgodnie z prawem, tak jak przewidują przepisy - zapewnia Flis. - Próbowaliśmy różnych sposobów, aby osiągnąć rentowność w tym zakładzie, ale niestety to się nie udało. Rolnicy, którzy dostarczają mleko, są zagospodarowani. Część z nich już sprzedaje mleko do naszej spółki w Piotrkowie Kujawskim, a część będzie mogła sprzedawać do Raciąża - kontynuuje. - Procesy konsolidacyjne w mleczarstwie powodują, że tego typu małe mleczarnie tracą tanie mleko, ponieważ jest bardzo duża konkurencja w pozyskaniu dostawców - kończy nasz rozmówca. 

- Przykro, że tak się stało. Szkoda ludzi. My jako gmina nie mieliśmy na to wpływu. Przykro tylko, że Zarząd Spółki nie poprosił samorządu o spotkanie, na którym przedstawiono by tę złą sytuację. A dla nas to jest teraz bardzo duże zaskoczenie - twierdzi Aleksander Jarosławski. - Stanęliśmy przed dylematem. Rozbudowuje się nowy zakład u nas w Poczerninie i może część z tej załogi skłonna byłaby pracować w innej profesji. Na początku października planujemy takie spotkanie z właścicielem. To moja propozycja na już, jeśli oczywiście ktoś będzie zainteresowany.  

Do tematu w razie potrzeby będziemy wracać. 

(Dawid Turowiecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%