Jest wyrok w sprawie pożaru sklepu przy Młodzieżowej

Na początku tego tygodnia sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie podpalenia dyskontu przy ulicy Młodzieżowej w Płońsku. Prokuratura wnioskowała o karę pozbawienia wolności dla 29-letniego płońszczanina.

Przypomnijmy, że oskarżonemu przedstawiono zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach związanego z ubiegłorocznym pożarem płońskiego sklepu ''Biedronka'', za co grozi do 10 lat więzienia. Postępowanie prowadzone było w kierunku artykułu 163. kodeksu karnego. - To poważny artykuł mówiący o sprowadzeniu zdarzenia powszechnie niebezpiecznego. Wewnątrz były cztery kobiety, więc występowało też zagrożenie życia. Pracownicy na szczęście w porę ewakuowali się i zaalarmowali służby ratunkowe - podawali niedługo po pożarze śledczy z Płońska. 

[ZT]23234[/ZT]

- Wobec tego mężczyzny dopuszczono badania psychiatryczne, lecz nie stwierdzono jego niepoczytalności. Powoływany biegły z zakresu pożarnictwa bezsprzecznie podał, że przyczyną pożaru było podpalenie. 29-latek przyznał się do podpalenia kosza na śmieci, twierdził, że spożywał alkohol i niewiele pamięta. Został tymczasowo aresztowany - mówiła nam w maju prokurator Ewa Ambroziak. Dziś przekazała ona naszej redakcji kolejne informacje w tej sprawie, już z sali rozpraw.  

[ZT]23082[/ZT]

- 7 lipca w Sądzie Rejonowym w Płońsku zapadł wyrok w sprawie sprawcy podpalenia sklepu ''Biedronka'' przy ulicy Młodzieżowej. Sąd skazał go na 5 lat pozbawienia wolności i zobowiązał do naprawienia szkody wyrządzonej tym czynem. Wyrok jest nieprawomocny, także sprawca ma możliwość odwoływać się od tej decyzji wymiaru sprawiedliwości. Chcieliśmy podobnej kary dla sprawcy, więc sąd postąpił zgodnie z naszymi wnioskami. Prokuratura uznaje wyrok za słuszny. Areszt mieszkańca Płońska będzie obowiązywał do czasu uprawomocnienia się tej decyzji sądu - stwierdza Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku. 

reklama