Wotum zaufania? Brak. Absolutorium? Brak. Szykuje się wniosek o odwołanie zarządu

Zgodnie z przygotowanym porządkiem czerwcowych obrad głównymi tematami, nad którymi mieli pochylić się radni, były wotum zaufania i absolutorium dla zarządu, a także zatwierdzenie sprawozdania finansowego. Chodzi rzecz jasna o rok budżetowy 2023. Co ciekawe, zarząd nie otrzymał ani wotum, ani absolutorium, a to zgodnie z opiniami prawników jest jednoznaczne z wszczęciem procedury prowadzącej do odwołania Zarządu Powiatu Płońskiego. 

Kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości dotyczące otrzymania wotum zaufania przez utworzony na początku maja zarząd (choć de facto oceniana była praca poprzedniej ekipy kierującej powiatem), głos zabrał Jacek Ryziński. - Nieuzyskanie dziś w głosowaniu 11 głosów za udzieleniem wotum zaufania jest jednoznaczne z wnioskiem o odwołanie obecnego zarządu. Dobrze rozumiem? – dopytywał wicestarosta. 

Brak wotum = wniosek o odwołanie zarządu

- W opinii mojej oraz koleżanki tak dokładnie jest. Art. 30a Ustawy o samorządzie powiatowym w ust. 9 stanowi: – „Po zakończenie debaty nad raportem o stanie powiatu rada powiatu przeprowadza głosowanie nad udzieleniem zarządowi powiatu wotum zaufania. Uchwałę […] rada podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego rady powiatu” i uwaga „Niepodjęcie uchwały o udzieleniu zarządowi powiatu wotum zaufania jest równoznaczne z podjęciem uchwały o nieudzieleniu wotum zaufania” i to z kolei, nawiązując do pytania, zgodnie z ust. 10 tegoż przepisu jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu. Ten przepis nie doznaje żadnych wyjątków i zgodnie z art. 11 mamy procedurę odwołania zarządu […] – wyjaśniał mecenas Artur Magnuszewski dodając, że kolejnym krokiem jest zwołanie sesji w ciągu 14 dni, podczas której proceduje się uchwałę odwołującą zarząd. Do jej przyjęcia wymagana jest większość 3/5 głosów. 

Mecenas Małgorzata Regulska-Wilk potwierdziła, że brak wotum zaufania równa się wnioskowi o odwołanie zarządu. 

Podczas głosowania 10 radnych było za (Artur Adamski, Mariola Bugalska, Elżbieta Grodkiewicz, Paweł Koperski, Paweł Krokwa, Krzysztof Kruszewski, Andrzej Różycki, Jacek Ryziński, Andrzej Stolpa, Dariusz Umięcki), 8 wstrzymało się od głosu (Marianna Chybała, Patrycja Karwowska, Elżbieta Kuźniewska, Jarosław Marciniak, Patryk Sokołowski, Andrzej Sokólski, Barbara Wdowiak, Krzysztof Wrzesiński), zaś jeden z radnych nie głosował - to Elżbieta Wiśniewska. 

REKLAMA

„Nie doceniacie nawet swojej pracy”

Wyniki głosowania skomentował wicestarosta. - Obserwując wynik głosowania, to sami sobie nie daliście wotum zaufania, bo to chodziło o rok 2023. Chwała wam za to, że nie doceniacie nawet swojej pracy, my to jakoś sobie nadrobimy. Zastanawia mnie jedno – rekordowy budżet, zgadzam się, ale bałagan w szpitalu to jest nie do pozazdroszczenia. Pan radny Wrzesiński mówi o bałaganie w budżecie powiatu 2019 czy 2018 roku. Tylko ja też pracowałem i wiem, że tego bałaganu nie było […] nie doceniacie pracy swojej, pracowników i tego co przez 5 lat robiliście – ocenił Jacek Ryziński. 

Do dyskusji włączył się również Andrzej Stolpa. - Rekordowy budżet? Jeśli chodzi o liczby, pewnie tak. Ale gdybyśmy sobie przeliczyli budżet roku 2018 i pomnożyli przez wskaźniki inflacji, to nie wiem, czy byłby to rekordowy budżet. Rekordowe środki na inwestycje? To samo. Z tego co pamiętam, procent na inwestycje w 2018 roku był większy. Sprawy sądowe – oczywiście, można było podpisać wszystko od razu jak leci wykonawcom i byłoby okej, tylko nie wiem, czy nie podjęliście zbyt szybko decyzji o ugodach. Z racji tego, że te sprawy sądowe były, to jednak jakieś kary umowne wpłynęły, zapłaciliśmy chyba około miliona złotych mniej jak wynikałoby umów. Wykonawcy nie dotrzymali terminów, nie z naszej winy. Myślę, że głosując tak, a nie inaczej sami wystawiacie sobie świadectwo, a powiem tylko tyle, żeby długo nie szukać – to szpital jest powodem do tego, żeby zagłosować i przeciwko wotum zaufania i przeciwko absolutorium dla waszego zarządu. Zostawiacie parędziesiąt milionów zobowiązań szpitala, a jeśli chodzi o zadłużenie – zadłużyliście powiat o 20 milionów […] Mój głos za, to jednocześnie głos przeciw waszym działaniom – zakończył przewodniczący rady. 

REKLAMA

''Państwo będziecie odwoływani, nie my''

- Wymyśla pan jakieś przepisy prawne na nowo, że głos za to jest przeciw, a głos przeciw jest za. To ja już nie wiem jak mam głosować – odpowiedział były wicestarosta Krzysztof Wrzesiński, kontynuując.  - Możemy się przerzucać tymi danymi, ale powtórzę to po raz setny – doceniam Państwa zaangażowanie i też podaje pan te wartości zadłużenia, tylko co to zmienia? Mieszkańców te nasze dyskusje niewiele interesują, bo gdyby zapytał ludzi mieszkających przy przysłowiowej byle jakiej drodze, to to ich najbardziej interesuje. Jest nowa kadencja, Państwo macie większość, wybraliście się w takich, a nie innych okolicznościach, gratuluję wam skuteczności. Mój głos nie był przeciw, chciałem zobaczyć jak Państwo nas ocenicie i oceniliście pozytywnie, to miłe z Państwa strony. Ja zdania nie zmieniam – dla mnie też powodem wstrzymania się była jest i będzie niewiarygodność pana starosty Adamskiego, który zachował się tak, a nie inaczej. Dla mnie to jest osoba niewiarygodna i nie mogę takie osobie zaufać, plus jeszcze kolega Andrzej Różycki, którego szanuję, który niejako wymusił, żebyśmy za rok mocno się zastanowili jak będziemy głosować. Pamiętam 2022 rok, tam było na styku, też niektórzy się wahali, też mieliście próbę odwołania nas. Zresztą członek społeczny zarządu powtarzał – przecież można was odwołać, nie bądźcie tacy pewni. Dziś stoimy przed faktem, że to Państwo będziecie odwoływani, nie my. Ja nie wezmę nawet udziału w głosowaniu. Macie większość, możecie na nowo się wybrać, przetasować, mnie to już w ogóle nie interesuje. Natomiast fakty są takie, że pierwszy raz w historii samorządu powiatowego zarząd będzie odwoływany – stwierdził radny z ramienia klubu PiS.

Odnosząc się do tej wypowiedzi Andrzej Stolpa podkreślił, że jego przedmówca jest mistrzem świata w chwaleniu się, zaś Jacek Ryziński dodał: - Lubimy wyzwania, dla nas to jest nowa okoliczność, doświadczenie, więc oczywiście spróbujemy. Po drugie, ja pamiętam 5 lat temu podobną sytuację i jakoś tak nie płakaliśmy jak Państwo.

- Nad niczym nie płakałem, jestem ostatnim, który by się chwalił, a będę pierwszym, który was pochwali za sukcesy. Na pewno nie za fotografie z psami i chorymi dziećmi w szpitalu, za to was nie pochwalę – odparł Krzysztof Wrzesiński.

[ZT]18033[/ZT]

[ZT]18061[/ZT]

W dalszej części obrad radni przyjęli uchwałę w sprawie rozpatrzenia i zatwierdzenia sprawozdania finansowego, jednak druga z kluczowych uchwał – tym razem o absolutorium – podobnie jak ta odnośnie wotum zaufania nie została przyjęta. Za było 10 radnych (Artur Adamski, Marianna Chybała, Patrycja Karwowska, Elżbieta Kuźniewska, Jarosław Marciniak, Patryk Sokołowski, Andrzej Sokólski, Barbara Wdowiak, Elżbieta Wiśniewska, Krzysztof Wrzesiński), 7 było przeciw (Elżbieta Grodkiewicz, Paweł Koperski, Paweł Krokwa, Krzysztof Kruszewski, Andrzej Różycki, Jacek Ryziński, Andrzej Stolpa), zaś 2 wstrzymało się od głosu (Mariola Bugalska, Dariusz Umięcki). Zgodnie z prawem, przy radzie liczącej 21 radnych do przyjęcia uchwały o absolutorium wymaganych było 11 głosów, niezależnie od tego, ilu radnych było obecnych na sesji czy brało udział w głosowaniu. 

Co dalej z zarządem? 

Tak czy inaczej, jesteśmy świadkami niespotykanej w realiach naszego powiatu sytuacji, ponieważ prawdopodobny stał się scenariusz, w którym zarząd po nieco ponad 2 miesiącach pracy może zostać odwołany, choć wotum zaufania i absolutorium nie dotyczy bezpośrednio jego członków – […] Nowy zarząd może zostać odwołany w wyniku nieudzielenia wotum zaufania, opartego na raporcie za rok poprzedni, nawet jeśli nie rządził w poprzednim roku nawet jednego dnia – pisał w 2019 roku na łamach „Wspólnoty” Andrzej Gniadkowski.

W tym samym artykule przytoczono jednak sprawę z powiatu górowskiego, którego zarząd w czerwcu 2019 roku nie otrzymał wotum zaufania oraz absolutorium z tytułu wykonanie budżetu za 2018 rok. Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu podważyła przyjętą uchwałę zwracając uwagę na brak jakiejkolwiek dyskusji nad sprawozdaniem budżetowym w trakcie posiedzenia rady. Co do starosty, to ostatecznie został on odwołany, ale dopiero niemal rok później – pod koniec maja 2020 roku. W przypadku Rady Powiatu Płońskiego, zgodnie z tym o czym wspominał mecenas Magnuszewski, wymagane jest 3/5 głosów ustawowego składu rady, a więc w praktyce oznacza to, że aby odwołać zarząd, „za” musiałoby zagłosować 13 radnych, a przy obecnym powiatowym układzie koalicyjnym wydaje się to mało prawdopodobne. Czekamy na sesję lipcową. 

REKLAMA