W środę wieczorem policjanci ruchu drogowego interweniowali w Płońsku na rondzie, u zbiegu ul. Płockiej z Mazowiecką. Osobowy ford w czasie zjeżdżania z ronda uderzył tam w barierkę oddzielającą jezdnię od chodnika. Świadek zdarzenia, mieszkaniec Płońska, widząc całe zajście podbiegł do auta, by sprawdzić czy ktoś nie potrzebuje pomocy.
Okazało się jednak, że siedzący za kierownicą mężczyzna pomocy nie potrzebuje, a jest pijany. Płońszczanin zabrał mu kluczyki od auta i wezwał na miejsce policję.
- W czasie przeprowadzonego przez funkcjonariuszy badania okazało się, że pijany kierowca, 41-latek (również mieszkaniec Płońska), ma w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Do tego policjanci ustalili, że nie posiada on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. Czujnemu świadkowi zdarzenia dziękujemy za szybką reakcję, uniemożliwienie dalszej jazdy pijanemu kierowcy i poinformowanie służb - podaje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Fan BMW20:02, 10.06.2021
3 1
Tam są za blisko te barierki drogi obok i dlatego tak się dzieje, i rondo jest dość wonskie więc każdy mógł wypaść. Do tego Ford który nie był raczej na sportowej zawieszce. Do szybkiej jazdy są są inne auta. Pozdro dla tych co wiedzom jakie. Elo. 20:02, 10.06.2021