Klatki do chwytania i przetrzymywania psów oraz zwłoki zwierząt w workach na śmieci odnaleźli w niedzielne popołudnie wolontariusze we wsi pod Płońskiem - informowała na fb organizacja ''Pogotowie dla Zwierząt''. Właśnie tego dnia wolontariusze działający na rzecz obrony zwierząt odkryli w budynkach przy lecznicy weterynaryjnej i w pobliskich zaroślach zwłoki zwierząt, najprawdopodobniej psów, które były w znacznym stopniu rozkładu. Płońska policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Co na to sam zainteresowany weterynarz?
Na miejscu wstrząsającego odkrycia zjawił się m.in. Grzegorz Bielawski z ''Pogotowia dla Zwierząt'', znamy między innymi z likwidacji schroniska w Wojtyszkach oraz Dariusz Witczak, jeden z lokalnych wolontariuszy.
- W podwójnych workach na śmieci znajdowały się szczątki zwierząt. Nie znam dokładnej liczby, bo ich rozkład był znaczny. Zarówno w pomieszczeniu przylegającym do gabinetu weterynarza, jak i w jego pobliżu panował okropny fetor
- mówi nam wspomniany Dariusz Witczak.
- Zwłoki miały być zabrane do Katowic na sekcje w zaplombowanych workach. Zawozi je tam ''Pogotowie dla Zwierząt'' - dodaje miejscowy wolontariusz.
Na miejsce przyjechała policyjna grupa dochodzeniowa. Dziś Komenda Powiatowa Policji w Płońsku zabiera głos na ten temat.
- Wczoraj po godzinie 13. dyżurny z KPP w Płońsku za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał zgłoszenie o ujawnieniu worków ze szczątkami zwierząt w pomieszczeniu gospodarczym oraz na zewnątrz, w zaroślach, na terenie jednej z posesji w miejscowości Dzierzążnia. Odkrycia tego dokonali wolontariusze działający na rzecz ochrony praw zwierząt
- podaje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy płońskiej policji, dodając:
- Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że posesja wynajmowana jest przez 39-letniego mieszkańca Płońska. W związku z podejrzeniem, że może dochodzić do nieprzestrzegania przepisów dotyczących odławiania psów i przekazywaniu ich do schroniska, na miejscu czynności wykonała grupa operacyjno-dochodzeniowa. W płońskiej komendzie prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie w kierunku art. 35 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt (odpowiedzialność karna za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ustawy albo znęcanie się nad zwierzęciem. podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem - przyp. red.) - dodaje rzecznik prasowy miejscowej policji.
Weterynarz mający swą lecznicę w Dzierzążni, zajmował się odławianiem zwierząt na zlecenie gmin: Płońsk, Baboszewo, Dzierzążnia oraz samego miasta Płońska. O komentarz do sprawy poprosiliśmy Adama Sobieckiego, wójta gminy Dzierzążnia.
- Z panem weterynarzem, który ma siedzibę na terenie naszej gminy, mamy od dawna zawartą umowę, mieli ją również podpisaną moi poprzednicy. Nie było jakichś sygnałów, co do złego traktowania wyłapywanych zwierząt - mówi ''PwS'' wójt Adam Sobiecki. - To osoba, która bardzo ciężko pracuje i była do dyspozycji o różnych porach dnia i nocy. Mogę tylko dodać, że weterynarz wypełniał swoje obowiązki jak należy, niejednokrotnie interweniował nocą przy trasie nr 10. To organy ścigania podjęły procedurę wyjaśnienia tej sprawy, więc czekamy na jej finał - zakończył Adam Sobiecki.
Weterynarz, o którym mowa, wypowiedział się dla redakcji TVP 3 Warszawa. Zapytano go, czy zgadza się z zarzutami, jakie kierowane są pod jego adresem w mediach społecznościowych ze strony obrońców zwierząt.
- Nie zgadzam się z tym. Jestem całą tą sytuacją zszokowany. Ci ludzie wchodzą na prywatny teren, kręcą się tu bez obecności policji. Uważam to za stek pomówień. Zbliżają się przetargi na zwierzęta i moim zdaniem jest to po prostu nagonka na moją osobę - cytujemy poniedziałkową wypowiedź weterynarza z Dzierzążni dla ''Kuriera Mazowieckiego''. - Nie chciałbym udzielać teraz więcej informacji, gdyż jestem na etapie przygotowywania całej dokumentacji, przedstawię umowy z Gminami, ze schroniskiem, z utylizacją, które zwierzęta były powypadkowe - stwierdza weterynarz, dodając. - Podejrzewam, że te szczątki zwierząt zostały tu podrzucone, gdyż jest to teren otwarty. Zarzut o uśmiercaniu psów jest nieprawdziwy, nie robię tego pierwszy rok, działam z Gminami kilka lat i nigdy nie było zarzutów, co do mojej pracy. Na wszystko mam dokumenty - zakończył.
Jak ustaliliśmy, 39-letni weterynarz nie został jeszcze przesłuchany.
Do sprawy wrócimy.
Poniżej zdjęcia obrazujące, w jakich warunkach przetrzymywane były odłowione zwierzęta.
Ok20:44, 13.12.2021
Jeśli się okaże, że był niewinny, wszyscy którzy go szkalowali, powinni ponieść konsekwencje.
Lee yok sin21:21, 13.12.2021
Tyle pysznego mięsiwa zmarnować, było by wspaniałe chińskie ucztowanie
Hmmm20:03, 14.12.2021
Ty jesteś *%#)!& czy tyko robisz z siebie idiotę ?
W.06:56, 14.12.2021
Mojego psa tez. Miałem z nimi do czynienia w kwietniu. Mordercy zwierząt
sygnalista10:15, 14.12.2021
zyczliwy daje sygnał i zjawiają sie obrońcy zwierząt ,szkoda że prawo własności w polsce nie działa ,,wielka szkoda ,a jak tam beczki z chemikaliamI ,wiadomo coś ??
ja17:30, 14.12.2021
Beznadziejny jesteś.
no to 10:42, 14.12.2021
się porobiło ...... afera o padlinę.
ja17:31, 14.12.2021
Dla mnie jesteś zerem, albo jeszcze mniej.
na minusie11:21, 14.12.2021
dziwne że gminy starostwa ,mają zagwarantowane wielomilionowe środki na wypłaty a nie mają na rozwiązanie tak błahej sprawy? same selfiaczki na lodowisku to za mało i sprawowanie władzy na fb ,wstyd , może czas wrócic bułki wozic a nie rządzić??
ndm 12:32, 14.12.2021
czekam na artykuł ,makabryczne szokujące praktyki w szpitalach na oddziałach cowidowych ,,jakie warunki ,ile razy pampers na dobe zmieniany ,po zarażeniu wirusem biegunki opornej na leczenie ,ja to wiem ,wiem z autopsji ale chyba nie wszyscy mają świadomość jak to wygląda w praktyce ,nie pozdrawiam
Mamuta 12:40, 14.12.2021
Kocham dude jak nie wjem co
ja17:32, 14.12.2021
Tuska chyba bardziej kochasz
Janusz.20:58, 02.01.2022
Psychole tak mają
Ida13:42, 14.12.2021
Tam jest jeden wielki syf. Ten obiekt nadaje się do wyburzenia. Tam pracuje lekarz weterynarii? Szok. Nigdy w życiu bym nie powierzyła żadnego zwierzątka. Za co te gminy płaciły ogromne pieniądze?! To wszystko powinno być dogłębnie rozliczone. Ile odłowiono zwierząt, ile zwierząt przekazano i kiedy do schronisk. Bardzo dobrze, że są wolontariusze którym los zwierząt nie jest obojętny. Jestem zbulwersowana tymi zdjęciami!
pudka16:13, 14.12.2021
gminy mają tylu nierobów urzędników że ten problem nie powinien istniec wogóle ,
Alex15:07, 14.12.2021
Wszyscy jesteście tacy mądrzy w rozwiązywaniu problemów … Najlepiej jechać po gościu nie znając sprawy … Zastanówcie się tylko KTO porzuca te zwierzęta : wilki jakieś …? Tak my ludzie !!!! Zacznijmy od siebie , najłatwiej hejt wylać w sieci ! I udawać , że jestem czysty/ czysta , TO NIE JA . Człowiek to najgorszy gatunek na świecie , udaje bliźniego a wbija nóż w plecy jak zgaśnie światło … zwierzęta przynajmniej wiedzą jak wygląda łańcuch pokarmowy i kto kogo zje .Tyle w temacie możecie lać szambo i pomyje , spływa po mnie . Alex
ja17:34, 14.12.2021
Ci, co porzucają, to jedna sprawa. Ten facet ma POMAGAĆ ZAIERZĘTOM. A ten co, pomagał? A w czym im pomagał?
Jędrek 20:54, 02.01.2022
Gość pisze sam te komentarze w swojej obronie. Kawał sk......na.
Igor 20:51, 02.01.2022
Trzymał psy w nieludzkich warunkach. Juz za to ch..a powinni skazać .nie czuł zapachu i wszyscy mu podrzucali psy. Dobry kawał .ch..a powinni zamknąć na 10 lat.
10 4
Winny, niewinny. Widziałeś warunki dla tych zwierząt? Już samo to źle świadczy o tym weterynarzu. Jak można przetrzymywać zwierzęta w tak skandalicznych warunkach?!!!!! No i osoby, które podpisywały z tym panem umowę też powinny chyba to jakoś skontrolować, czy ten człowiek, który ma podpisane umowy w ogóle ma warunki, żeby przetrzymywać zwierzęta!
6 2
Jakie warunki zafundował zwierzętom? To jest weterynarz? Mam nadzieję, że sąd go odpowiednio ,,nagrodzi".