Zamknij
INFORMACJE

Dodaj komentarz

Płońsk: Usłyszała trzask dobiegający z okolic parkingu przy jednym ze sklepów...

RED 11:51, 17.11.2025 Aktualizacja: 12:13, 17.11.2025
1 fot.: Przemysław Cynkier/hej.mielec.pl/zdjęcie ilustracyjne fot.: Przemysław Cynkier/hej.mielec.pl/zdjęcie ilustracyjne

Zwykły spacer po Płońsku okazał się początkiem interwencji, która zakończyła się zatrzymaniem nietrzeźwego kierowcy. Policjantka, mająca dzień wolnego, zauważyła na spacerze mężczyznę, który uderzył w zaparkowane auto i próbował uciec, zanim ktokolwiek zwróci na niego uwagę. Razem ze swoim partnerem powstrzymała go przed dalszą jazdą. Chwilę później na miejsce dotarł patrol, a 42-latek trafił do policyjnej celi, przekazuje dziś rzecznik prasowa płońskiej policji. 

- W sobotni wieczór na ul. Grunwaldzkiej w Płońsku doszło do sytuacji, która dobrze pokazuje, że odpowiedzialność policjanta nie kończy się wraz z zakończeniem służby. Około godziny 18 dyżurny płońskiej komendy otrzymał zgłoszenie od policjantki ogniwa patrolowo-interwencyjnego, która miała wolne i zatrzymała nietrzeźwego kierowcę. To, co miało być zwykłym spacerem z partnerem i psem, zamieniło się w szybką reakcję i ujęcie mężczyzny, który nie powinien był siadać za kierownicę

- zaczyna nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.

[ZT]25043[/ZT]

Mężczyzna zachowywał się chaotycznie, zmieniał wersje zdarzeń, mówiąc między innymi, że wyjechał z domu tylko na chwilę, po leki dla dziecka.

- Policjantka usłyszała trzask dobiegający z rejonu parkingu przy jednym ze sklepów. Po chwili zauważyła, że kierowca volkswagena uderzył w zaparkowanego chevroleta, po czym odjechał, a następnie skręcił w stronę pobliskiej apteki. Jego zachowanie od początku budziło podejrzenia. Mężczyzna był wyraźnie zamroczony, poruszał się autem niepewnie, a całe zdarzenie wyglądało tak, jakby próbował uciec, zanim ktokolwiek zorientuje się, co się stało - kontynuuje rzecznik prasowa płońskiej policji. - Policjantka i jej partner ruszyli za nim. Mężczyzna zdążył zaparkować i wejść do apteki, ale gdy tylko wyszedł i wrócił do auta, uniemożliwili mu dalszą jazdę. Kierowca odszedł od pojazdu i próbował schować się między budynkami, jednak nie udało mu się uciec. Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego i 42-letni płońszczanin, który miał wyraźne problemy z mówieniem i utrzymaniem równowagi, został zatrzymany. Badanie wykazało ponad 1,8 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna zachowywał się chaotycznie, zmieniał wersje zdarzeń, mówiąc między innymi, że wyjechał z domu tylko na chwilę, po leki dla dziecka. Trafił do policyjnej celi, zatrzymano mu prawo jazdy, a auto zabezpieczono na parkingu strzeżonym - dodaje policjantka. 

Gdy 42-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grożą mu trzy lata więzienia, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie koszty finansowe - świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

reklama

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

PolakPolak

1 1

medal jej dajcie. ja tez latem ujałem pijanego kierowce i artykułow nikt nie pisał, bo i po co. to normalna reakcja.

13:10, 17.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%