Śledczy zajmą się sprawą chłopca, który w ciężkim stanie trafił do szpitala

Prokuratura Rejonowa w Płońsku rozpoczyna śledztwo w sprawie 11-letniego chłopca z terenu płońskiej gminy, który w ciężkim stanie trafił w maju do miejscowego szpitala. - Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w ostatnich dniach złożyła ordynator oddziału dziecięcego - podają nam dziś organy ścigania. 

Kiedy dziecko, które ma problemy zdrowotne od urodzenia, trafiło do płońskiego szpitala, jego stan zaniepokoił lekarzy. - Pacjent trafił do nas w ciężkim stanie. Przez cały (majowy - przyp. red.) weekend zespół pediatryczny z zaangażowaniem i wielkim wysiłkiem próbował ustabilizować stan pacjenta na tyle, żeby transportem lotniczym mógł być przetransportowany do szpitala pediatrycznego w wyższym stopniu referencyjności - podawała mediom Lidia Bistron, ordynator oddziału dziecięcego SPZ ZOZ Płońsku.

Chłopiec na początku maja przestał chodzić do szkoły. – Miał problemy z chodzeniem, zawroty głowy, jadł zmiksowane posiłki, ale miał też problemy z przełykaniem, w związku z tym widać było, że traci na wadze. Byliśmy cały czas w kontakcie z mamą, ona relacjonowała nam wizyty u neurologa – przekazywała redakcji TVP3 Warszawa niepubliczna szkoła specjalna, której 11-latek był wychowankiem. To nauczyciele zaalarmowali służby opiekuńcze. 

[ZT]22771[/ZT]

Do płońskiej prokuratury trafiło już zawiadomienie z naszego szpitala o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak dowiadujemy się, prowadzone jest w kierunku sprawczym, zaniechania działania, z artykułu 207 paragraf 1a.

- Artykuł ten dotyczy znęcania się fizycznego lub psychicznego nad osobą nieporadną życiowo ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny. Podlega to karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Chodzi o zaniedbanie, niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych małoletniego syna. Wskazano osobę najbliższą. W tym kierunku będziemy to badali. Stan jego jest bardzo ciężki, bez kontaktu słowno-logicznego, ma wyniszczony organizm. Jest m.in. mowa o odleżynach. Dziecko jest pod opieką lekarską już w warszawskim szpitalu - przekazuje we wtorek Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku. 

- Ściągniemy dokumentacją medyczną tego dziecka, ustalimy stan prawny, kto się nim faktycznie opiekował, potrzebujemy również dokumentacji z sądu rodzinnego, bo tam też podejmowane będą działania. Do tego potrzebujemy informacji ze szkoły oraz GOPS-u - wymienia prokurator Ambroziak. - Wszczynamy więc śledztwo, wkrótce prokurator będzie podejmował stosowne czynności w tej poważnej sprawie - kończy. 

REKLAMA