Mają czerwone przebrania, czapki w tym samym kolorze, niektórzy białe, długie brody i co najważniejsze - otwarte na potrzeby dzieciaków serducha. Renifery zastąpiły stalowe rumaki, a warkot silników współgrał z brzmieniem dzwonków. Płońscy motomikołaje rozgrzali swoje ,,sanie? i wnet pojawili się na miejskim rynku, aby spotkać się z wychowankami Domu Dziecka im. Janusza Korczaka.
Charytatywna akcja organizowana tuż przed świętami Bożego Narodzenia to już w naszym miasteczku tradycja. Motocykliści z Płońska i okolic zawożą do miejscowej placówki opiekuńczo-wychowawczej gros prezentów, które wymarzyły sobie dzieci i młodzież. I jak tu nie uwierzyć w niebywałą moc Świętego Mikołaja?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz