Bankowiec z zarzutem kradzieży pieniędzy. - Przyznaje się do winy - podaje prokuratura

Kierownictwo Banku Spółdzielczego w Płońsku złożyło zawiadomienie do organów ścigania o kradzieży pieniędzy z bankowych kont klientów. Pięć zarzutów usłyszała 46-letnia kobieta, która pracowała w oddziale banku przy ulicy ks. R. Jaworskiego. 

Nieuczciwa urzędniczka bankowa została zatrzymana 26 stycznia. 46-latka ''wpadła" podczas rutynowej, wewnętrznej kontroli kasowej. 

- Podejrzana usłyszała pięć zarzutów przywłaszczenia pieniędzy klientów, w okresie od kwietnia do lipca 2020 roku, jednego z płońskich banków - mówi Ewa Ambroziak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku. - Mowa o kwotach: 28 800 zł, 44 500 zł, 1 500 zł, 2 000 zł i 1 100 zł. Kobieta przyznała się do winy, ale postępowanie w tej sprawie trwa. Będziemy sprawdzali, czy takich ''operacji" nie było więcej - kontynuuje. -  Wobec podejrzanej zastosowaliśmy policyjny dozór, z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu, zakazem kontaktowania się z pracownikami banku i nakazem powstrzymywania się od działalności związanej z obsługą finansową innych osób - wymienia prokurator Ambroziak.

Za kradzież kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Bank w tej sprawie wydał komunikat następującej treści: „Zarząd Banku Spółdzielczego w Płońsku, informuje, że w wyniku kontroli wewnętrznej w II Oddziale w Płońsku przy ul. ks. Romualda Jaworskiego 5 ujawniono, że jedna z pracownic dopuściła się nieprawidłowości noszących znamiona przestępstwa.

W związku z tym incydentem Bank złożył zawiadomienie do organów ścigania, które podjęły już odpowiednie czynności w tej sprawie.

Pragniemy zapewnić Państwa, że zaistniała sytuacja nie ma wpływu na funkcjonowanie i bezpieczeństwo Banku, a w związku z tym żaden Klient nie dozna uszczerbku majątkowego”.