Zamknij
INFORMACJE

Dodaj komentarz

Nasi płońscy radni coraz bardziej nam drodzy...

Dawid Turowiecki 20:08, 20.12.2018 Aktualizacja: 19:52, 24.10.2025
27 Mamy wątpliwości, czy po czwartkowym głosowaniu ocena opinii publicznej zmieni się, co do kwestii wizerunku lokalnego radnego. Ciekawi też jesteśmy, kto wykaże się teraz większą aktywnością w działaniach na rzecz miasta [Foto: Dawid Turowiecki] Mamy wątpliwości, czy po czwartkowym głosowaniu ocena opinii publicznej zmieni się, co do kwestii wizerunku lokalnego radnego. Ciekawi też jesteśmy, kto wykaże się teraz większą aktywnością w działaniach na rzecz miasta [Foto: Dawid Turowiecki]

Adamska-Jasińska, Barański, Braulińska, Jerzak, Kalkowski, Kwiatkowski, Nowakowski, Prusak, Senderski, Stasiak, Zienkiewicz i Zimnawoda – ten skład zapewnił nowo wybranej radzie miasta dużo wyższe zryczałtowane diety. Tak więc ta kadencja rozpoczyna się od mocnego uderzenia po kieszeniach mieszkańców. Życie… - skwitowałby klasyk, przyglądając się przyjętej propozycji prezydium. 

A więc co następuje. Szeregowy radny, który nie pełni żadnych dodatkowych funkcji, zainkasuje zamiast dotychczasowych 704 złotych z groszami - 1288 zł na rękę, a przypomnijmy, że przed autopoprawką miało to być 1600 zł. A że opinia publiczna nie pozostawiła suchej nitki na projekcie uchwały podawanym w mediach przed czwartkową sesją, więc postanowiono o pozostawieniu w tym przypadku 64-procentowego pułapu maksymalnej diety przysługującej radnemu. W gminach od 15 tys. do 100 tys. osób max ten wynosi 2013,10 zł. 

Już przy szefach i ''wice" rady i komisji procenty idą do góry – od 70 do 97 proc. wspomnianej maksymalnej stawki diety. 

Temat diet wywołał spore wzburzenie płońszczan, dla których aż taka podwyżka diet była i jest nie do przyjęcia. 

- Wielu mieszkańców zareagowało negatywnie, traktując to w kategoriach niesprawiedliwości społecznej. Szczególnie jest to widoczne w zderzeniu z osobami bezrobotnymi, zarabiającymi najniższą krajową i tymi, którzy muszą daleko dojeżdżać do pracy i ponosić w związku z tym duże koszty – zabierała głos Ewa Sokólska, radna klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Musimy liczyć się z ich opinią, choć głosy, które padają, są dla nas krzywdzące i niesprawiedliwe. To też nasza wina, że nie przybliżamy naszych działań mieszkańcom. Zderzamy się z ogromem dokumentacji proceduralnej i poświęcamy dużo czasu, aby się z nią zapoznać, pracujemy na komisjach. Widzimy, że okoliczne miasta mają wyższe diety, co nie zmienia faktu, że ludzie oceniają podwyżkę negatywnie. My jako klub PiS nie poprzemy tak znacznych podwyżek – dodawała Sokólska.  

Z kolei Małgorzata Kurzątkowska zauważała: - Najpierw podnosimy podatki: od nieruchomości, od śmieci, od opłat targowych, z mienia komunalnego, tzw. miejscówki i podatek od parkowania aut. Ludzie, którzy zaczepiają mnie na ulicy, mówią: najpierw podnosicie podatki, a teraz robicie skok na kasę. 

Duże kontrowersje wzbudza niewątpliwie paragraf trzeci uchwały w sprawie diet oraz zwrotu kosztów podróży służbowych radnych, który mówi o tym, że każda nieobecność radnego na sesjach planowych, posiedzeniach komisji skutkować będzie obniżeniem diety o ledwie 10 proc.

- Klasyczny przykład; jedna sesja, jedna komisja - jeżeli ktoś był dostawał 100 proc., jeżeli nie był na jednym posiedzeniu miał 50 proc., a jak nie był na obydwu miał zero. A tu wychodzi z tego projektu, że jak go nie będzie i tu, i tu dostanie 80 proc. diety – wskazywał radny Krzysztof Tucholski. - Rozliczajmy to proporcjonalnie do ilości odbytych spotkań, czy to są komisje, czy są to sesje. Tak było przez lata i nikt nie miał pretensji. Jak kogoś nie ma, to nie ma, musi tracić, jak nas w pracy nie ma też tracimy – dodawał radny Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.  

Proponowanej podwyżki bronił Andrzej Kwiatkowski, poruszając kwestię wizerunku radnego. - Mówią tu Państwo sami o głosach ludzi, iż radni dokonują skoku na kasę. Co oznacza, że sami sobie budujemy również zły wizerunek, potwierdzając, że mają rację. Kwestia pieniędzy to nie jest kwestia pieniędzy jako celu tylko jako kwestia środków do osiągnięcia celów – stwierdzał dość filozoficznie radny Kwiatkowski, wymieniając, ile to posiedzeń w ostatnim czasie odbyli miejscy rajcy. - Diety przede wszystkim traktujemy  jako zwrot kosztów funkcjonowania jako radnego. Chcielibyśmy, aby po 5 latach wizerunek radnego w Płońsku się zmienił – nie jako osoby, która nic nie robi, ale osoby, która rzeczywiście skorzysta z tego, że ma środki i będzie tą osobą aktywną w radzie. A kwestia tego, czy za nieobecność radny weźmie pieniądze, czy nie, to już jest kwestia wizerunku tej konkretnej osoby. Zawsze tę dietę można oddać na inny cel. Świat dorósł – traktujmy się poważnie, także odpowiedzialnie – argumentował Andrzej Kwiatkowski. - Jakim kluczem należałoby się kierować, aby najwłaściwiej dobrać wysokość diety dla radnych? Przejrzeliśmy kilkadziesiąt samorządów i stwierdziliśmy, że nie ma takiego klucza – dodawał,  przypominając o dietach radnych powiatowych, które, jego zdaniem, powinny być zbliżone.

Radny Marcin Kośmider czekał na wyliczenia ile zapłacimy więcej z tytułu podniesienia diet, ale się nie doczekał, więc sam porachował. - W pięcioletniej kadencji zapłacimy około miliona więcej. Czy my nie mamy innych wydatków? Jak pobiera pan dietę w wysokości 700 zł, to przecież będzie pan podchodzi do swych obowiązków tak samo jak przy kwocie sięgającej 1600 zł. Czyż nie...? - zwracał się do Andrzeja Kwiatkowskiego Kośmider.  - Nie jest zadośćuczynieniem dieta 700 zł czy 1300? 350 zł dniówki to jest dużo. My jesteśmy wszyscy z Płońska, a radni powiatowi dojeżdżają kilkadziesiąt kilometrów i nie mają zwrotu za paliwo – podkreślał Marcin Kośmider. - Przewodniczącemu rady zmniejszono dietę o około 48 zł, podług tego, co było proponowane pierwotnie. My za dwa posiedzenia bierzemy od 1400 do 2000 zł, co mają powiedzieć choćby pracownicy MOPS-u, którzy ostatnio protestowali. To nie jest fair w stosunku do mieszkańców. 

Kośmider zgłosił wniosek formalny, aby uchwałę wycofać i wrócić do rozmowy o stawkach dotychczasowych. Wniosek oczywiście przepadł w głosowaniu, tak jak i zresztą inne propozycje opozycji: praca za symboliczną złotówkę, czy też powrót do 50-procentowego obniżenia diety w przypadku nieobecności (wnioski Andrzeja Ferskiego). 

Dodajmy, że przeciwni podniesieniu sobie diet byli: Antoniewski, Ferski, Gzylewska, Kośmider, Kurzątkowska, Piekarz, Rączkowski, Sokólska i Tucholski.  

********************************************************************************************************************************************************************

Co do wspomnianych radnych Rady Powiatu Płońskiego. 

Starosta płoński informuje, że diety radnych Rady Powiatu Płońskiego zostały ustalone uchwałą rady w 2003 roku. Ulegają one zmianie, gdy zmienia się ich kwota bazowa określona w budżecie państwa na dany rok.
W 2019 roku planowana wysokość miesięcznych diet radnych powiatowych przedstawia się następująco:
Przewodniczący Rady – 2.232,00 zł
Wiceprzewodniczący Rady 1.339,25 zł
Przewodniczący Komisji – 1339,25 zł
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej – 1.673,94 zł
Członkowie Zarządu – 1.673,94 zł
Z-ca Przewodniczącego Komisji – 1116,11 zł
Radny bezfunkcyjny – 1.004,32 zł

(Dawid Turowiecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (27)

WYRÓŻNIONE KOMENTARZE

jaja

15 0

wiadomo jakiej opcji jest to towarzy(sz)stwo ...

15:09, 29.10.2019

faktfakt

28 0

To fakt, jeszcze takich drogich radnych w historii Płońska nie było!

15:05, 22.12.2018

Do KwiatkowskiegoDo Kwiatkowskiego

11 0

To chyba "najdroższy Andrzeju", chyba będzie dobrze.

19:32, 17.11.2019

2 Andrzej2 Andrzej

12 0

Chciałem przypomnieć że mamy 2 najdroższych Andrzejów w naszym miasteczku. Jak nie w całej Polsce. sic

15:30, 18.11.2019

Pozostałe komentarze

A w powiecie?A w powiecie?

10 49

Z tego co czytałam to wyższą dietę, bo ponad 2 tys zł pobiera w powiecie radny z Razem - przewodniczący Żelasko i jakoś PiS nie protestuje? I nikt się nie oburza... Przypadek?

20:41, 20.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

gośćgość

9 1

Podniósł ją sobie na pierwszej sesji?

16:29, 21.12.2018

AntyplonszczakAntyplonszczak

15 7

Nie rozumiem skrajnego oburzenia po waszej stronie. Tak głosowaliscie, taka rada została wybrana w demokratycznych wyborach, głosowaliscie na ludzi wobec których mieliście pewne oczekiwania, dlatego trochę powagi w swoich komentarzach. Sami na to pozwoliliscie, to Wasza wina tylko wy wyborcy idący na wybory jak stado baranów do rzeźni zdecydowaliacie na takich ludzi. To tera mata. A dla radnych brawo! Trzeba mieć tupet żeby podjąć taka uchwałę Ale to nie wasza wina tylko bezmyślnych lemingów.

21:15, 20.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

AntywyborcaAntywyborca

0 1

A może komentarze piszą Ci co nie głosowali?

09:15, 27.12.2018

OkOk

0 9

I gitara

21:55, 20.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Szach i MatSzach i Mat

15 49

Ciekawi mnie czy Ci co głosowali przeciw przekażą choćby złotówkę na inny cel. Co by nie mówić to są w tym przypadku w komfortowej sytuacji. My "dobrzy" zagłosujemy Przeciw (pokrzyczymy pod publikę ) tamci "źli" zagłosują Za , a kasę i tak zgarniemy . Hahaha

22:08, 20.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

WioaWioa

4 15

Skoro Panią Małgosię zaczepiają na ulicy to może pokaże wraz z innymi, że są honorowi i różnice w dietach oddadzą na cele charytatywne np. tak ostatnio znany tekst zwierzaki lub czyste powietrze nic nie stoi przeciw temu, ale zdaje mi się że to była zagrywka pod publikę wiedzieli jak będą głosować inni. Po drugie dziwne by było,że wszystko drożeje a u nas nic może nie do końca w odpowiednich skalach ale skoro tak niedawno " jakąś Pani Małgorzata" składała podziękowania Panu Wąsikowi że dochody jej wzrosły 3 krotnie odkąd wszedł zakaz handlu w niedzielę to podwyżki powinny nastawić. Moim zdaniem jedyna konkretna osoba jest z tego "kółka" Pani Ewa widać co szkoła to szkoła.

17:10, 22.12.2018

ulaula

25 3

Kwiatkowski to chyba z innej planety jest, to co on gadał to sie dalo sluchac

13:06, 21.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

do Ulido Uli

5 2

Z innej planety, bo dało się go słuchać????? Brak w tym logiki.

14:15, 21.12.2018

hahahaha

10 51

Mam taką nadzieję, że radni opozycyjni, którzy negowali tak wysokie podwyżki diet, nie będą pobierać tych podwyższonych diet. Bo gdy będą je pobierać to znaczy, że te wzniosłe petycje i przemowy przeciwko tak wysokim podwyżkom, były tylko pustymi frazesami pod publiczkę, by dobrze wypaść w oczach opinii publicznej.

14:05, 21.12.2018
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

też tak myślęteż tak myślę

2 16

Gdyby tak było, że jednak będą pobierać tą podwyższoną dietę to by znaczyło, że są też pazernymi kłamcami i poszli tam tylko dla kasy a nie dla wzniosłych ideałów, którymi byliśmy karmieni przed wyborami. Na pewno nikt by im już nie zaufał.

14:12, 21.12.2018

Patologia i Szmal Patologia i Szmal

26 11

Zapracowane biedactwa...

14:37, 29.10.2019
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

CiekawCiekaw

22 1

Jestem czy nasi najdroższsi radni zabezpieczyli fundusze na odszkodowania dla niesłusznie zwolnionych w różnych instytucjach jeden proces już trwa a chyba zapowiada się kilka jeszcze

18:18, 18.11.2019
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%