Przycinanie drzew w Płońsku trwa. - To rzeź! - alarmują mieszkańcy

Na płońskich ulicach i osiedlach trwają wiosenne prace nad przycinaniem drzew. Sposób w jaki są one wykonywane budzi jednak wątpliwości, ponieważ zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, usunięciu nie może podlegać więcej niż 30% masy zielonej drzewa. A w tym przypadku proporcje są mocno zachwiane…

Od kilku dni otrzymujemy od naszych czytelników wiadomości i zdjęcia, wyrażające niepokój związany z działaniami Spółdzielni Mieszkaniowej Płońsku w zakresie przycinania drzew na ulicach, czy terenach osiedli. Wniosek jest jeden – przycinanie drzew w Płońsku nie powinno tak wyglądać. 

Ustawa wyraźnie mówi, że prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony [...] Nikt w spółdzielni nie umie się merytorycznie wypowiedzieć w tym temacie. Czy wychodzi na to, że mogą robić co chcą? – pisze mieszkanka osiedla przy ulicy Młodzieżowej.

Po przycince miejsca drzew zajmują upiorne kikuty [Foto: czytelniczki]

O komentarz do sprawy poprosiliśmy kierownika działu technicznego Spółdzielni Mieszkaniowej w Płońsku.

– Cięcia tych drzew są w każdym roku takie same, staramy się też reagować na wnioski naszych mieszkańców wynikające z pewnych zagrożeń, które niosą za sobą wysokie drzewa i duże korony. Chodzi głównie o sytuacje, kiedy są różnego rodzaju anomalie pogodowe, staramy się trzymać te drzewa na określonej wysokości, z mniejszymi koronami, żeby nie powodowały zagrożeń w tych skrajnych sytuacjach - twierdzi Włodzimierz Kędzik. - Natomiast jeśli chodzi o nasze osiedla i zieleń na tych osiedlach, to przede wszystkim ktoś kiedyś popełnił błąd, że niektóre gatunki drzew rosną nie w tych miejscach, w jakich powinny rosnąć, bo na terenach o tak gęstej zabudowie, pewnych gatunków drzew po prostu nie powinno być. My tych koron drzew staramy się pilnować, żeby były na określonej wysokości i określonej średnicy, by były to bezpieczne drzewa […] Od szeregu lat tak te drzewa prowadzimy i za akceptacją naszych mieszkańców. Wiadomo, że na 3,5 tysiąca mieszkańców, bo tyle liczy nasza spółdzielnia, będą osoby, które będą miały inną wizję, inne przekonanie i będą chciały, żeby te korony inaczej wyglądały. Musimy to w jakiś sposób pogodzić, dlatego tak podchodzimy do tematu. […] Gdyby przejechał pan ulicą Wolności, czy Kolejową i popatrzył jak są cięte drzewa na terenie miasta, czy nasze drzewa odbiegają od tego cięcia, które tam jest? My tniemy drzewa co drugi rok, ponieważ nie mamy takich sił przerobowych, żeby jednego roku obciąć całe osiedla - kontynuuje kierownik SM. - Kiedy to drzewo jest cięte po drugim roku, to te odrosty są nieco grubsze niż jednoroczne i to też troszeczkę inaczej wygląda, ale gwarantuję panu i tym zaniepokojonym ludziom, że kiedy przyjdzie wiosna te drzewa się ładnie zazielenią, a różnica będzie taka, że będą miały mniejszą koronę i mniej niebezpieczne będą dla naszych mieszkańców. Drzewa rosną przy samych parkingach, ludzie się skarżą, że obłamują się gałęzie, niszczą im samochody, itd. Staramy się po prostu wychodzić naprzeciw tym oczekiwaniom, nie robimy tego by komuś zrobić na złość, bo nie tędy droga i nie o to chodzi w naszej działalności - kończy Włodzimierz Kędzik.

Do tematu przycinania drzew odniósł się również ratusz: - W tej chwili firma ZDiM w ramach zadania pn. "Utrzymanie, pielęgnacja i  konserwacja zieleni gminnej na terenie miasta Płońska, w tym usuwanie  gniazd" przycina gałęzie drzew przy ulicy Wolności. Podobne prace będą  przeprowadzone przy ul. 1 Maja, Kolejowej, Jesionowej i Lipowej. Na pewno  - w tych przypadkach - nie przekroczone zostanie 30 proc. korony - informuje Filip Przedpełski, rzecznik prasowy UM w Płońsku.