Skontaktowała się z nami pani Aleksandra, która w nocy z czwartku na piątek, około godziny 2:30, pojechała z dzieckiem na Nocną i Świąteczną Opiekę Zdrowotną w SPZ ZOZ w Płońsku. - Dziecko, które potrzebowało pomocy lekarskiej, nie uzyskało jej, ponieważ lekarz, który przyjmował i pielęgniarka, poszli spać - uważa nasza czytelniczka, która w związku z tą sytuacją złożyła skargę na działania personelu. Jak przekazuje płoński szpital, dyrekcja placówki podjęła kroki, aby sprawę wyjaśnić.
(...) Drzwi zamknięte, telefon nie odpowiada. Dzwoniłam dzwonkiem i biegałam wokół budynku ponad 20 minut, jednak pomimo zapalonego światła, zero odzewu z ich strony… Żadnej informacji na drzwiach nie było o tymczasowym zamknięciu, czy chwilowej nieobecności, przeczytałam każda możliwa kartkę na tych drzwiach. Czy ktoś się w końcu tym zajmie? Nie wiem, kto pełnił tam dyżur, ale Ci ludzie wybierając taki zawód, powinni pomagać innym ludziom, a tego nie robią, mało tego, jak przekonałam się, lekceważą wołanie o pomoc. Proszę o nagłośnienie sprawy, może znajdzie się więcej niezadowolonych osób… - dodaje pani Aleksandra.
[ZT]11002[/ZT]
Co na to SPZ ZOZ w Płońsku?
Pielęgniarka pełniąca dyżur medyczny tego dnia nie słyszała telefonu z uwagi na błędny numer wybrany przez pacjentkę (wybrany prefiks 0 z telefonu komórkowego). Nie potrafi powiedzieć, z jakiego powodu nie słyszała dzwonka, za co bardzo przeprasza. Pani dyrektor rozmawiała z pacjentką w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Ponadto przeprowadziła rozmowę również z personelem, a następnie podjęła adekwatne działania, aby zminimalizować ryzyko ponownego wystąpienia takiej sytuacji.
- Owszem taki błąd wystąpił z mojej strony, jednak w ten sposób numer telefonu był podany na jakiejś stronie internetowej. Dzwoniłam pod każdy numer jaki znalazłam w Internecie, ale akurat ten, który podobno należy do NPL, wypadł z tym 0. Po wpisaniu na Google NPL Płońsk ukazuje się zupełnie inny numer, na który dzwoniłam, a podobno nie jest już aktualny. Biorąc pod uwagę godzinę i zdenerwowanie nawet nie zauważyłam tego 0, wybrałam ten numer ze strony internetowej i próbowałam dzwonić. W ten sam sposób dodzwoniłam się nawet do laboratorium szpitalnego, ponieważ gdzieś był podany jako numer do NPL… - tłumaczy dalej Czytelniczka.
- Kontaktowała się ze mną już dyrektor szpitala z przeprosinami. Rozumiem, że próbują się teraz też trochę usprawiedliwić, ale wydaje mi się, że to nie do końca usprawiedliwia tego, że nikt mi nie otworzył, bo jednak dzwonkiem do drzwi dzwoniliśmy (dzwonek dzwonił, bo słyszeliśmy) - kończy kobieta.
ha10:45, 07.09.2022
A według nich za mało zarabiają. Uważam, że za spanie w pracy się nie płaci. 10:45, 07.09.2022
Nie dziwne10:45, 07.09.2022
Moja żona dostala ogromnych bóli. Lekarz na nocnej zmianie dopiero po moich groźbach, że poruszę niebo i ziemię, łaskawie udzielił pomocy mojej żonie. Chciał zrobić to zdalnie. Po co jest ta pomoc nocna? Skoro "odsyłają na SOR", po co utrzymywać taki twór? 10:45, 07.09.2022
czy już11:09, 07.09.2022
zabrali głos złotouści rzecznicy ? 11:09, 07.09.2022
......11:20, 07.09.2022
szpital zabiera głos? szpital to budynki ,raczej głosu nie zabierają ,chociaż w mieście cudów jakim jest płońsk wszystko możliwe ,,mimo wszystko prosiłbym o korekte tego zdania na stronie głównej 11:20, 07.09.2022
Użytkownik11:24, 07.09.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Pisowska polska 12:15, 07.09.2022
W pigułce 12:15, 07.09.2022
Drako13:34, 07.09.2022
Też chcę spać w pracy! 13:34, 07.09.2022
Noc i dzień 13:48, 07.09.2022
Lekarz i pielęgniarka sam na sam. Każdy wie.... 13:48, 07.09.2022
inter14:28, 07.09.2022
przecież roszczeniowym polakom po prostu wszystko się należy !!!! pokolenie 500 plus. 14:28, 07.09.2022
Ansjshv16:41, 07.09.2022
Wszyscy robią sobie z NPL przychodnie
( które z reszta źle działają w Płońsku), lekarz ma prawo odpocząć, ponieważ rano idzie do roboty. A mamusie, które mają w nosie zdrowie dziecka i posyłają chore do przedszkola, nawet nie wiedza co podać podczas gorączki. Tylko zamiast ochłodzić dziecko w gorączce, to matki przychodzą bez podania leku i z dzieckiem opatulonym kocami. Niektóre osoby nie myślą. A co wy zrobicie jak lekarz wyjeżdża daleko na wizytę do innego pacjenta. Nie ma przeciwwskazań dla Pani Aleksandry do studiowania medycyny. 16:41, 07.09.2022
Drako16:55, 07.09.2022
"pracuje" całą noc a rano idzie do pracy? 16:55, 07.09.2022
Pani Aleksandra 16:04, 08.09.2022
Po pierwsze moje dziecko nie miało gorączki.
Po drugie nie należę do grona osób które z przeziębieniem lecą zaraz do lekarza, wiec raczej robienie sobie przychodni z NPL w moim przypadku odpada.
A po trzecie jeśli lekarz idzie rano do roboty to niech nie bierze nocnych dyżurów.
PS. Medycyny studiować raczej nie mam zamiaru ponieważ myśle, że do tego trzeba mieć ogrom chęci ratowania pod względem medycznym innych ludzi a nie siedzieć za karę i brać pieniądze. 16:04, 08.09.2022
do Ansj....13:22, 11.09.2022
A kto zabrania lekarzom i pielęgniarkom odpoczywać? Odpoczywa się w domu a nie w pracy. Za odpoczynek i spanie w pracy nie należy się żadna zapłata. Uważam, że lekarze i pielęgniarki w państwowej służbie zdrowia, to chyba pracują za karę a nie za pieniądze. Tak przynajmniej się zachowują. Jeśli ktoś podjął się tej pracy, to powinien wykonywać ją należycie. Tak jest i w innych zawodach. Nie podoba się na państwowej robocie, to proszę pracować prywatnie a nie zgrywać pokrzywdzonych. Nie ma ludzi niezastąpionych, coś wiem na ten temat. U nas w Płońsku, zawsze lekarze i pielęgniarki to minęli się z powołaniem. Takie przynajmniej ja mam doświadczenie. Polecam im brać przykład z lekarzy m.in. ze Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie, bądź w szpitalach w Warszawie. Niestety Płońsk to prowincja i zaścianek. 13:22, 11.09.2022
Doro18:07, 07.09.2022
To jest praca dodatkowa dla lekarzy.Czuwać powinna pielęgniarka. 18:07, 07.09.2022
Ja19:52, 10.09.2022
Te sory i npl to fikcja...Najlepiej iść tam z tysiącem w dłoni ,wtedy pomogą. konowały nawet zwierząt nie powinni leczyć...a przysięgali na hipokrytę.nawet nie wiedzą co to Hipokrates.,miałem okazję z takimi "mordercami" się zetknąć. 19:52, 10.09.2022
Antypisior 23:37, 19.10.2022
Nie ma znaczenia, że na co dzień zajmuje się zarządzaniem kryzysowym i komunikacją kryzysową, ale moją uwagę zwrócił jeden szczegół. Gdy pani Aleksandra dzwoniła do drzwi, to ani lekarz, ani pielęgniarka nie słyszeli dzwonka. To oczywiste, gdyż pani Aleksandra nacisnęła "0". Zgrabnie wyjaśniła to dyrektor szpitala. Cóż, wypada podziwiać za słuch absolutny oraz poświęcenie - 8 godzin w gabinecie, potem 12 NPL, a rano z powrotem na 8h do gabinetu. Herosi nasi ;) 23:37, 19.10.2022
kryn16:23, 04.01.2023
nie ma wytłumaczenia drzwi do NPL powinny być otwarte cały dyżur,ale pani poszkodowana winna wiedzieć gdzie dzwonić i jak wybierać numer, a nie przed drzwiami szukać w internecie kontaktów. numer powinien być wpisany w telefon jak się ma małe dzieci. Lekarz nie musi spać może być akurat na wyjeździe u innego pacjenta. uważam że dziecko od razu nie zachorowało, a mama podjęła decyzję o 2,30 rano, że trzeba iść do lekarza. wiadomo że na NPL-u nie pracują pediatrzy tylko z reguły lekarze rodzinni i ta pomoc nie jest taka ,jakby mama chciała.podchodząc do tematu,że mi się wszystko należy jest dziś na porządku dziennym- a nie raz trzeba się puknąć we własne piersi i zrozumieć ten świat
16:23, 04.01.2023
Antypisior 23:40, 19.10.2022
0 0
Spać czy sypać?
Jedna litera - więcej znaczeń ;) 23:40, 19.10.2022