Zamknij

Dziś startuje wyjątkowa wyprawa! Zaniesie te dzieciaki na Mount Everest

12:21, 31.03.2021 Krzysztof Nowicki Aktualizacja: 12:50, 31.03.2021
Skomentuj Zdobycie Mont Blanc cztery lata temu zapoczątkowało wielką przygodę wspinaczki wysokogórskiej. Fot. Archiwum Tomasza Domalewskiego Zdobycie Mont Blanc cztery lata temu zapoczątkowało wielką przygodę wspinaczki wysokogórskiej. Fot. Archiwum Tomasza Domalewskiego

Dziś wylatuje do Katmandu, by pod koniec maja zdobyć najwyższą górę świata – Mount Everest. Tomasz Domalewski zatknie na szczycie flagę z nazwą „Usłyszeć na czas” i wypisanymi imionami prawie tysiąca patronów wspierających projekt.

Ta wyprawa to połączenie pasji do wspinaczki wysokogórskiej i potrzeby wspierania dzieci i młodzieży zagrożonej samobójstwem.

Rzeczywiście wspinanie wysokogórskie to moja wielka pasja, która złapała mnie cztery lata temu i cały czas mocno trzyma – mówi Tomasz Domalewski. - A w zeszłym roku moje serce mocno przylgnęło do idei utworzenia ośrodka terapeutycznego dla dzieci i młodzieży podejmujących próby samobójcze. Na to potrzeba sporo pieniędzy, więc mojej wyprawie przyświeca idea rozpropagowania projektu „Usłyszeć na czas” i zachęcenie jak największej ilości osób, firm i instytucji do wspierania tego dzieła.

Z tego połączenia powstała akcja „Usłyszeć na czas. Everest Challenge”.

Symbolicznie Tomasz zaniesie ją na szczyt Everestu w postaci flagi projektu z logo #UsłyszećNaCzas i imionami wszystkich patronów wspierających powstawanie ośrodka.

- Na fladze wypisanych jest ponad 200 imion, chociaż patronów na Patronite.pl mamy prawie tysiąc, ale wiele imion się powtarza – wyjaśnia Domalewski.

Wylot do stolicy Nepalu zaplanowany jest na dziś, 31 marca. Na miejscu Tomasza czeka kilkudniowa kwarantanna. Potem podróż mniejszym samolotem do Lukli, słynnego, najwyżej położonego lotniska w Himalajach. Tam rozpocznie się właściwa górska wyprawa – najpierw treking do Base Camp - kultowej bazy pod Mount Everestem. To pierwszy etap aklimatyzacji.

Później szereg wejść na wyższe pułapy i powrotów do bazy, by wreszcie wejść na Mount Everest. Atak szczytowy jest planowany między 24 a 28 maja – jeśli okienko pogodowe na to pozwoli.

Każdego dnia jakieś dziecko próbuje się zabić

Zmagania 44-letniego gdańszczanina będą śledzić nie tylko przyjaciele, znajomi i miłośnicy gór ale też spora patronów projektu „Usłyszeć na czas”. O co w nim chodzi?

- O pomaganie młodym ludziom w sytuacjach, kiedy myślą żeby zrobić sobie coś złego – mówi Tomasz Zieliński z Bydgoszczy, autor projektu i założyciel Akademii Komunikacji. - Kiedyś usłyszałem takie zdanie, że „każdego roku znika z mapy Polski jedna średniej wielkości szkoła, po cichu, bez rozgłosu." Każdego dnia jedno polskie dziecko dopuszcza się próby samobójczej. To mną wstrząsnęło i postanowiłem pomagać tak jak umiem najlepiej, czyli słuchając.

Tak powstało "Okienko 120 minut". To czas, który każdego dnia Tomasz Zieliński przeznaczał na telefoniczne rozmowy z dziećmi lub ich rodzicami.

"Okienko" działa już 11 miesięcy a 120 minut zmieniło się w dużo większy wymiar czasu. Szybko się okazało, że potrzebujących takiej rozmowy jest dużo więcej. Więcej jest też tych, którzy chcą pomagać. W tej chwili zespół "Okienka 120 minut" liczy jedenaście osób.

Co dzieje się w "Okienku 120 minut"?

- Zgłaszają się tu dzieciaki, które myślą o tym, żeby zrobić sobie coś złego lub które miały już próby samobójcze – mówi inicjator projektu.

To młodzi ludzie, którzy nie potrafią znaleźć oparcia w dorosłych, którzy nie mają komu powiedzieć o przeżywanym nieszczęściu, smutku, samotności. Komuś kto tego nie zlekceważy, nie przegapi. Czasem są to rodzice widzący, że z ich dzieckiem coś się dzieje, ale nie umieją do niego dotrzeć.

- "Czy może pan poprosić moich rodziców, by pozwolili mi dokończyć zdanie?" - to jedno z najczęściej powtarzanych zdań w okienku podczas moich rozmów z dzieciakami. Taka prośba, od naszych dzieciaków - tłumaczy. 

Dużo prawdziwych i wzruszających historii znajdziesz na facebookowym profilu Tomasz Zieliński.

- Do Okienka dzwoni też wielu dorosłych, którzy jako dzieci próbowali sobie zrobić coś złego. Wielu z nich opowiada z perspektywy czasu, bardzo dokładnie, jak szukali pomocy i kiedy nastąpił moment w którym się "poddali" i to zrobili, niektórzy z nich jako dzieci, kilkukrotnie Dzwonią by podzielić się własną perspektywą, by powiedzieć jak trzymają kciuki, jak ważny to jest projekt i jak w tamtym czasie szukali kogoś, kto je usłyszy. Wielu z nich powtarza jak mantrę, pewne zdanie: "Panie Tomku nie ma chwili do stracenia" - dodaje.

Kto może zgłosić się na rozmowę w Okienku i jak to zrobić?

„Okienko 120 minut” powstało dla nastolatków, które znalazły się w sytuacjach, z którymi sobie nie radzą i nie umieją o tym porozmawiać z innymi, młodych ludzi, którzy myślą o tym, żeby zrobić sobie coś złego, rodziców, którzy widzą, że z ich dzieckiem dzieje się coś złego i nie potrafią do niego dotrzeć, opiekunów młodzieży.

Zgłoszenia do Okienka przyjmowane są mailowo pod adresem: [email protected]

Wystarczy napisać krótko: „Potrzebuję pomocy”, „Proszę o rozmowę – telefoniczną”, „Proszę o rozmowę za pośrednictwem maila”.

Ważne żeby zostawić numer telefonu. Najpierw ktoś zadzwoni, żeby ustalić jakiego typu i jak pilna jest sprawa. Rozmowa odbędzie się w ustalonym terminie.

Wszystko dzieje się anonimowo i bezpłatnie.

Razem możemy to zrobić. Możemy je uratować

„Nie ma chwili do stracenia”, dlatego „Okienko 120 minut” jest pierwszym z działań, wstępem – choć bardzo ważnym. Żeby pomagać jeszcze skuteczniej, żeby skupić wielu ludzi dobrej woli potrzeba stworzenia miejsca, w którym odpowiednie osoby zajmą się koordynacją wszystkich działań: okienka, zbiórek środków, wolontariuszy i pracowników, powstawania ośrodka, trasy po szkołach...

Dlatego od ponad pół roku działa zbiórka na Patronite.pl „Usłyszeć na czas”. Niedawno udało się osiągnąć pierwszy cel – 35 tys. zł miesięcznego wsparcia.

- Te pieniądze są potrzebne na funkcjonowanie bazy, czyli opłacenia pomieszczeń i wynagrodzeń tych, którzy już pracują z dzieciakami i młodzieżą – mówi Marek Wikiera, jeden z koordynatorów projektu.

Kolejny cel to + 20 tysięcy miesięcznie na warsztaty dla rodziców i opiekunów, na których będą uczyć się słuchać swoje dzieci i słyszeć to, co chcą powiedzieć. No i trzeci cel 125 tys. zł miesięcznego wsparcia przez ludzi chcących pomagać, które pozwolą na zbudowanie i funkcjonowanie ośrodka terapeutycznego.

Twoje 10 zł może uratować ich życie

Ostatni cel wydaje się być bardzo odległy, ale to co się dzieje wokół projektu „Usłyszeć na czas” przeczy temu i pozwala mieć nadzieję, że zostanie osiągnięty szybciej niż ktokolwiek by się spodziewał. Tomasz Zieliński tak go opisuje: „Mamy jeden cel zdobyć 12500 patronów z wpłatą po 10 zł to nasz Mount Everest.”

I rzeczywiście na takie pomaganie stać prawie każdego, bo nawet 10 zł ma ogromne znaczenie. Więc jeśli chcesz pomagać – do dzieła! Podziel się swoim sercem, dorzuć grosza i opowiadaj o tym projekcie, udostępniaj.

Stworzyć miejsce, w którym znajdą pomoc

W zamyśle Zielińskiego i współpracujących z nim osób jest stworzenie ośrodka, do którego będą mogli przyjechać nastolatkowie potrzebujący pomocy. Ośrodka, w którym znajdą wsparcie rodzice nieumiejący porozumieć się ze swoimi dziećmi, niepotrafiący pomóc dziecku. Ośrodka, w którym 24 godziny na dobę będą dostępni specjaliści gotowi wysłuchać, porozmawiać, udzielić rady.

Być dwa, trzy kroki wcześniej

Okienko funkcjonuje już pół roku i coraz wyraźniej widać, że takie działanie nie wystarczy. Że nawet stworzenie stacjonarnego ośrodka to będzie za mało.

W ciągu tych kilkunastu miesięcy zobaczyłem, że tego nie da się zatrzymać – mówi Tomasz Zieliński. - Że skala braku wysłuchania dzieci i młodzieży, a co gorsza, liczba prób samobójczych stale rośnie. Że nasze działania, czy to w Okienku, czy w ośrodku nie wystarczą. Tu potrzeba czegoś więcej – dodaje.

Trzeba dotrzeć do każdego dzieciaka w Polsce, żeby powiedzieć mu jak sobie radzić, gdzie szukać pomocy, jak wołać o pomoc, kiedy nikt wokół nie słyszy. Dlatego jednym z etapów projektu „Usłyszeć na czas” jest plan aby dotrzeć do każdej szkoły w kraju i przekazać te wiadomości młodzieży.

KRZYSZTOF NOWICKI

(Krzysztof Nowicki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%