Budowa nowej siódemki spędza im sen z oczu. Przez czterdzieści lat rodzina Możdżonków z Ćwiklinka koło Płońska wiodła spokojne życie, uprawiając rolę oraz hodując bydło i świnie. Wszystko się zmieniło, gdy ruszyła budowa nowej trasy S7, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przy ich posesji zaprojektowała przepust dla płazów i małych zwierząt, przez który trzeba było podnieść teren o ponad dwa metry.
Wraz z budową trasy rozpoczęły się problemy rodziny z wyjazdem i wjazdem na posesję. – Jak wyjeżdżamy w stronę Gdańska, to widzę tylko dachy samochodów, w ostatniej chwili. Nieraz auta hamują z piskiem, bo my nie możemy wyjechać - przyznaje Andrzej Piotrowski. – Ciągnik, jeżeli wyjeżdża z ładunkiem, to ma ciężko podjechać w górę. Dostaliśmy pismo z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że mamy wyjeżdżać 5 km/h co jest po prostu nierealne - mówi z kolei Agnieszka Możdżonek.
Ale to nie wszystko.. – Kiedy pada deszcz wszystko to ciurkiem spływa do mnie na podwórko. Mam zalewany garaż, mam zalewane piwnice. Mało tego, z rowem, który przekopywali z boku za domem, poszło też zrywanie drenaży, cała kukurydza stoi u mnie w wodzie - stwierdza rozgoryczona Magdalena Możdżonek.
Zbliżają się żniwa i rodzina obawia się, jak wjedzie z plonami na swoją posesję. – Wysokość jest na tyle niebezpieczna, że zboże może się rozsypać. Przede wszystkim jest linia energetyczna, nie wiemy czy siano nie zawadzi o te liny - kontynuuje Magdalena Możdżonek.
Okoliczny mieszkaniec wyszedł z tyczką, żeby pokazać nam jak nisko jest linia energetyczna. Rodzina boi się, że jak będzie jechać w żniwa z sianem, to zahaczy o linie i dojdzie do pożaru [Foto: ŁW]
Problemy zgłoszono do inwestora, czyli do GDDKiA, która twierdzi, że wykonanie drogi dla zwierząt nakłada na nią prawo. W tym wypadku trzeba było zbudować przejście dla małych zwierząt.
- Dokumenty precyzują średnicę obiektu, która z kolei ma wpływ na niweletę drogi i co w rezultacie przekłada się na parametry zjazdu - informuje Karol Głębocki, przedstawiciel olsztyńskiego oddziału GDDKiA, główny specjalista ds. komunikacji społecznej.
– Miało być bardzo dużo wody i miało być dużo żab, a do dzisiaj nie ma ani wody, ani żabek, ani innych płazów, ani innej małej zwierzyny - podkreśla zdegustowana Agnieszka Możdżonek (na zdjęciu powyżej).
Co do wysokości zjazdu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad też nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ, jak słyszymy, na prośbę właścicieli wjazd poprawiono.
– Został poszerzony zgodnie z wnioskiem właściciela. Spadek podłużny tego zjazdu jest wykonany zgodnie z projektem wykonawczym oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami. Przy drodze zbiorczej wynosi 5 procent, a dalej około 11, dopuszczalny spadek wynosi 15 procent - twierdzi Karol Głębocki.
Dodajmy, że wzniesienie jest zagrożeniem nie tylko dla sąsiadujących z nim rodzin, ale też dla podróżujących drogą. W miejscu, gdzie wykonano przejście dla zwierząt, doszło już do kilku kolizji, a w ostatnich dniach do wypadku śmiertelnego.
Partacze06:48, 28.07.2021
Projektanci od inwestycji GDDKiA w ogóle nie bywają w terenie. Podobnie będzie od Siedlina do Czosnowa. Na uwagi nie reagują. No nic, państwo bogate to i odszkodowania będzie płacić 06:48, 28.07.2021
Do mieszkancow08:27, 28.07.2021
Zablokować tę pseudo 7 08:27, 28.07.2021
JohhnywBolecin09:02, 28.07.2021
U nas ciągle normy wschodnie, nie interesuję ich szary człowiek. Cięcie kosztów na studnie wodne dla domostw. 09:02, 28.07.2021
Polak09:31, 28.07.2021
Tak się projektuje zza biurka. Brak logiki. Rolnik ich nie interesuje, tylko pieniążki. 09:31, 28.07.2021
pech09:59, 28.07.2021
mają pecha... Jak oddadzą trasę to droga obok gospodarstwa P. Możdżonków będzie drogą lokalną z tego co widać ze zdjęć tak? 09:59, 28.07.2021
Czytelnik. 17:18, 28.07.2021
Co prawda to prawda. Tylko zapomnieli że już wezwali telewizję po co aby więcej kasą wyrwać to proste. A po drugie to jak jest się pustym człekiem i daje podpuszczać przez pana Adam to tak wygląda. 17:18, 28.07.2021
ocieflorek12:40, 30.07.2021
Dość dziwne, że się teraz obudzili. Siódemka była tam od dziesięcioleci, pobudowali tam dom, prowadzili gospodarstwo i było ok. Teraz sami nie potrafią powiedzieć o co im właściwie chodzi
"Miało być bardzo dużo wody i miało być dużo żab, a do dzisiaj nie ma ani wody, ani żabek, ani innych płazów, ani innej małej zwierzyny - podkreśla zdegustowana Agnieszka Możdżonek"
W sumie racją GDDKiA powinna o to zadbać, żeby były; może zdegustowana pani by się rozweseliła.
"Zbliżają się żniwa i rodzina obawia się, jak wjedzie z plonami na swoją posesję. – Wysokość jest na tyle niebezpieczna, że zboże może się rozsypać. Przede wszystkim jest linia energetyczna, nie wiemy czy siano nie zawadzi o te liny - kontynuuje Magdalena Możdżonek"
Myślę, że jest to dobry argument na przeprojektowanie trasy. Zwłaszcza możliwość rozsypania się zboża. 12:40, 30.07.2021
PeronTrolka11:08, 28.07.2021
Ludzie nie mają szans ze starciem prawnym z takim Strabag lub innym wykonawcą. Jedyne co to pobiegają z miarką i napiszą artykuł to wszystko. Niemieckie standardy...
11:08, 28.07.2021
hh12:53, 28.07.2021
niemieckie standardy przy budowie dróg to chyba dobrze ? 12:53, 28.07.2021
pod górkę12:12, 28.07.2021
Powinni im zrobić wiadukt na specjalne życzenie, kupić maszyny odpowiednie do pochyłości i skanalizować pola albo nic nie zrobić - niech dalej ludzie dalej zabijają się o drzewa i przepusty.
W Ćwiklinku w ogóle jakaś zbiorowa histeria; jak nie blokada budowy ze względu na szambo to teraz kolejni. 12:12, 28.07.2021
Drzewko12:26, 29.07.2021
Co mają się drzewa do tych idiotów co na własne życzenie na nie wpadają! Nie dość, że korki powodują, zabije się i brudzi szosę to głównie drzewo kasuje. Drzewa powinny być przy szosach bo utylizują zanieczyszczenie, dają cień i osłaniają od słońca co daje lepszy komfort jazdy. Jeździć przepisowo, skupić się na jeździe, nie wymuszać i nie wyprzedzać na trzeciego... Drzewa są potrzebne i nie atakują ludzi, to ludzie na nie "wpadają" 12:26, 29.07.2021
drzewo12:31, 30.07.2021
@drzewko
W wypadkach giną także niewinni, więc modernizacja drogi jest niezbędna.
12:31, 30.07.2021
Czytelnik. 17:21, 28.07.2021
A po trzecie to na innych remontach w Polsce to sobie poradzili stosując radary odcinkowe i nikt nikogo nie wyprzedza i jest pięknie. Tylko to nie na mazowszu ? a do tego te spieszące się warszawiaki? 17:21, 28.07.2021
Droga21:44, 28.07.2021
Co za popieprzeni ludzie pracują w tej GDDKiA w Olsztynie. Włożyli niwelete jak żabek nie ma. To po cholerę to wsadzaliście? Tak to się dzieje jak w teren się nie bywa. 21:44, 28.07.2021
To je19:28, 16.08.2022
polska .... 19:28, 16.08.2022
oooo23:26, 16.08.2022
0 0
Odszkodowanie? hahahahaha Nie wiesz nic o sprawie cywilnej i całej tej procedurze . pier. głupoty jak potłuczony. 23:26, 16.08.2022