Społeczne oburzenie, głos poparcia dla wyroku TK i spojrzenie na wyborczą urnę...

Wydawało się, że w obliczu narastającej pandemii COVID-19, Polacy w znacznej mierze zamkną się w swoich domach i mieszkaniach. Tymczasem orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji spowodowało duży ruch na polskich ulicach i placach. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ograniczający aborcję do minimum, wywołał protesty jakich dawno nie było. I to nie tylko w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Łódź czy Poznań, ale także w małych miejscowościach. Co dotychczas nie miało miejsca. Liczny protest odbył się również w Płońsku.

Kilka lat temu, kiedy kobiety również wyszły na ulice w czarnych przemarszach, w naszym mieście szło zaledwie kilkadziesiąt osób. Październikowy protest zaskoczył ponoć samych organizatorów. Od sądu, ulicami Płońska, do rynku przemaszerował tłum ludzi. Dominowały osoby młode, ale starszych też nie brakowało. Czy rzeczywiście orzeczenie TK zakazujące praktycznie aborcji, było jedynym powodem wyrażenia niezadowolenia poprzez marsz?

W znacznej mierze tak, ale nie tylko. W społeczeństwie polskim, także naszym lokalnym narasta swego rodzaju zmęczenie i złość. Ograniczenia spowodowane pandemią, nie są też bez znaczenia. Ludzie stali się bardziej drażliwi. Mają żal do rządzących. A politycy opozycji umiejętnie podgrzewają nastroje buntu. Choć oczywiście to ekipa rządząca być może strzeliła sobie w przysłowiowe kolano. Miało być odwrócenie uwagi od pandemii i problemów gospodarczych, a rozlało się niezadowolenie przechodzące we wściekłość.

Dostało się Kościołowi i duchownym. Protestujący wkraczali do świątyń, dokonując zbezczeszczeń i profanacji (na szczęście nie u nas). Na to zgody być nie może, stąd dość szybko pojawili się obrońcy świątyń. Dobrze, bo kościoły to nie miejsca do demonstracji politycznych. Kościół zawsze był przeciwny aborcji, ale prawo ustala państwo polskie.

W Płońsku manifestacja przeciwników wyroku TK była tak liczna, że swoją wielkością przekroczyła wiec wyborczy Andrzeja Dudy. To swego rodzaju ewenement. Jeśli chodzi o prezydenta, to jak na razie jego głos jest mglisty. Natomiast swoją opinią zaskoczyła jego córka Kinga. Opowiedziała się po stronie protestujących kobiet. Co na to głowa państwa?

A jak kwestie aborcyjne związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego oceniają znani płońszczanie. Zapytaliśmy kilkoro z nich.

Nim jednak zostaną zaprezentowane stanowiska płońskich samorządowców w tej głośnej sprawie, trzeba stwierdzić, że ci którzy powinni również zabrać głos, schowali głowę w przysłowiowy piasek. Zwłaszcza zaskakująca jest reakcja radnych z prawej strony. Tłumaczyli się strachem i obawami przed atakami na nich ze strony zwolenników aborcji. No dobrze, strach ludzka sprawa, a jednak wszedłeś w życie samorządowca Płońska z list prawicy. Odgrywasz w niej czołową rolę, to masz niejako obowiązek zabrać głos w sprawie, której pokłosie dotarło również do Płońska. Zostałeś wybrany głosami tych, którzy oczekują twojego stanowiska głośno wyrażonego. Jeśli się boisz, to daj sobie spokój z uczestnictwem w życiu publicznym. Załóż kapcie i nie wychodź z domu, tylko oglądaj ''Barwy Szczęścia''.

Poniżej opinie w sprawie wyroku TK w/s aborcji.

- W mojej ocenie wyrok TK z 22.10.2020 r. jest zły, godzi w prawa i wolność kobiet. Wyrok rozpętał burzę społeczną. Uważam, że trwający od 1993 roku tzw. kompromis aborcyjny powinien być utrzymany, pomimo i tak surowych zapisów.

W mojej ocenie w XXI wieku w demokratycznym kraju aborcja powinna być dozwolona, podobnie jak w innych cywilizowanych krajach na świecie. Osobiście nie jestem za aborcją, ale nie jestem także za odbieraniem kobietom prawa wyboru. Tu chodzi o to, aby każda kobieta sama decydowała o swoim ciele, zdrowiu i życiu. Nie należy oceniać kobiety poddającej się aborcji, nie należy za nią decydować. Zakaz aborcji z powodu wad letalnych absolutnie nie powinien być zakazany. Z czysto medycznego punktu widzenia taka ciąża zagraża przede wszystkim życiu matki. Donoszenie takiej ciąży i późniejsza trauma po szybkiej stracie dziecka na pewno nie wpłynie pozytywnie na młodą kobietę, a już na pewno nie zachęci jej do zajścia w kolejną ciążę.

Cóż… wyrok spowodował ogromne oburzenie społeczne, moje także. Kobiety wyszły na ulicę. Zresztą nie tylko kobiety…. Wyszły, aby wyrazić swój sprzeciw i niezadowolenie. To dobry objaw, bowiem tylko człowiek wolny się buntuje. Niewolnicy są posłuszni… Marsz niezadowolenia miał miejsce także w Płońsku. Brałam w nim udział. Obserwowałam ogromne oburzenie i niezadowolenie młodych dziewczyn, kobiet. One chcą mieć wybór, chcą same za siebie decydować - uważa Małgorzata Adamska - Jasińska, radna Rady Miejskiej w Płońsku.

[ZT]6125[/ZT]

Popieram orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Z zasady i wychowania jestem osobą tolerancyjną, pewnie z każdym dogadałabym się, a raczej uzyskałabym kompromis w sprawach gospodarczych, preferencjach seksualnych pod warunkiem wolnego wyboru i nikomu z nas narzucania swoich wartości. Natomiast w sprawach dla mnie fundamentalnych takich jak aborcja, eutanazja, legalizacja związków par i małżeństw homoseksualnych oraz wychowywanie przez nich dzieci, mówię stanowcze NIE! Uważam, że człowiek od poczęcia, aż do naturalnej śmierci ma prawo do życia i godnego wychowania w tradycyjnej rodzinie.

Przeraża mnie to, co stało się po ogłoszeniu orzeczenia TK. Marsze uliczne zwołane przez skrajnie lewackie organizacje, nie liczące się z nikim i z niczym, w dodatku chamskie i wulgarne w swoich okrzykach wśród bardzo młodych ludzi, doprowadziły do wzrostu zachorowań na COVID–19. Tym organizacjom nie chodzi o aborcję na życzenie, im chodzi o obalenie rządu polskiego wybranego w demokratycznych wyborach. Wprowadzenie LGBT i objęcie rządów z zasadą ,,róbta, co chceta”, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny, z całkowitym rozbiciem rodziny i tożsamości młodego człowieka.

Każdy ma prawo do manifestowania swoich wartości i poglądów, ale teraz jest stan wyższej konieczności spowodowany pandemią koronowirusa - zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób. Tylko konsekwentne działania Policji w nieuchronnej karze za umyślne powodowanie utraty zdrowia i życia Polaków są w stanie zrobić porządek w naszym kraju - stwierdza Małgorzata Kurzątkowska, niezależna radna miejska.

Radny Andrzej Kwiatkowski wypowiadając się dla PwS, zastrzegł, że jego opina ma zostać przedstawiona w całości albo wcale.

(...) Pan Igor Kantorowski poprosił mnie o wypowiedź na temat ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącej zgodności prawa do aborcji z konstytucją RP. Nie mam zamiaru wprowadzać tej tematyki do dyskusji na forum Rady Miasta, czy też na forum klubu radnych Porozumienia Samorządowego Ziemi Płońskiej. Jest to moja osobista opinia.

Sprawdźmy co mówi konstytucja?

Artykuł 25

Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

Artykuł 32

Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Artykuł 38

Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.

Jak tu jest rozumiane pojęcie człowieka. Czy życie od poczęcia to już człowiek? ,,Orzecznictwo międzynarodowe z jednej strony uznaje podmiotowość płodu (to jest oficjalna terminologia, a nie ,,dziecko poczęte”), co implikuje jego ochronę, ale z drugiej strony przyznaje się kobiecie prawo do decydowania, czy ma urodzić dziecko czy też nie". Takie stanowisko nie wnosi wiele do porządku społecznego pozostawiając obszar do interpretacji, jak to rozumieć.

Moim zdaniem jednoznacznie, dziecko poczęte jest samodzielnym bytem ludzkim i jako taki podlega ochronie. Odstępstwa pozostają do uregulowania prawnego i decyzji rodziców.

Dla ludzi wierzących, tak - to jest życie podlegające ochronie. Co z tego, że jest niesamodzielne i nie może żyć poza organizmem matki, jeszcze wiele miesięcy lub lat będzie niesamodzielne. ,,...Kolegia Rektorów naszych Uniwersytetów pragną przypomnieć, iż prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka także w prenatalnym okresie jego rozwoju”.

Dla ludzi niewierzących - dzisiaj muszą sobie sami odpowiedzieć na to pytanie, zgodnie z własnym sumieniem.

Żyjemy w kraju, którego porządek prawny gwarantuje równe traktowanie każdego bez względu na jego światopogląd. Pozostaje nam jako społeczeństwu przebrnąć przez tą gorącą dyskusję. Ponieważ tematyka obejmuje swoim zasięgiem wiele dyscyplin filozoficznych, prawnych, etycznych, światopoglądowych, medycznych, psychologicznych, socjologicznych, politycznych, religijnych i pewnie jeszcze wielu innych dobrze byłoby taką dyskusję przenieść do kuluarów wypełnionych mądrymi głowami, znającymi te wszystkie obszary i otworzyć kuluary dopiero po zgodnym zdefiniowaniu życia ludzkiego i jego praw. ,,...Nieodzownym elementem takiego dialogu jest wzajemny szacunek wszystkich stron, służący wypracowaniu metod rozwiązania zaistniałego konfliktu, przede wszystkim, poprzez poszukiwanie prawd”.

Z pewnością na ulicy tej sprawy nie rozstrzygniemy, chyba że doprowadzimy do wojny, kto przeżyje ten założy nowy porządek świata. Uważam się za demokratę i jako taki uważam, że najlepszym miejscem do decyzji o porządku społecznym jest urna wyborcza i uszanowanie werdyktu większości. Ulica owszem - jako miejsce do pokojowych demonstracji i wyrażania swoich poglądów, niezadowolenia lub radości (...) - zabrał obszernie głos radny Andrzej Kwiatkowski.

[ZT]6247[/ZT]

PS Dziękujemy trojgu radnym RM w Płońsku za ten lokalny, odważny głos w dyskusji nad wyrokiem TK ws. aborcji i odniesienie się do sprawy organizowania protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału, również w naszym mieście. Dodajmy, że wielu innych radnych miejskich, których poprosiliśmy o komentarz, nie chciało zabierać publicznie głosu na ten temat.