Trwa odbiór odnowionej kamienicy. Największy problem jest z gzymsami. Wykonawca wziął się za poprawki

Temat renowacji miejskiej kamienicy przy Grunwaldzkiej 2 w mediach społecznościowych, a co za tym idzie na fan page'u PwS odbił się szerokim echem i był żywo komentowany. Wiele osób nie kryje zachwytu nad nowym wyglądem budynku w centrum Płońska, ale są i tacy, którzy dostrzegają remontowe niedociągnięcia i ganią wykonawców inwestycji. Właśnie trwają procedury odbiorowe kamienicy i wiadomo już, że nie obejdzie się bez poprawek. Zdają sobie z tego sprawę same władze ratusza, do których o wyjaśnienia zwracają się radni opozycji. 

Post opublikowany przez nas pod koniec grudnia ze zdjęciem widocznym powyżej na facebook'u wzbudził ogromne zainteresowanie płońszczan. Oto tylko kilka wybranych opinii Internautów względem zmodernizowanej dopiero co kaminicy przy ulicy Grunwaldzkiej 2.  

Po stronie tych, którzy mają sporo uwag do zrealizowanej inwestycji są radni opozycyjni, m.in. Krzysztof Tucholski. - Co do kolorów to o gustach nie będę dyskutował. Radzę przyjrzeć się w słoneczny dzień jak jest zrobiona zewnętrzna elewacja. Gdyby panu ktoś tak dom zrobił, to czy pan by za to zapłacił i odbrał? - zwracał się do burmistrza Tucholski. - Jak wyglądają gzymsy to widać gołym okiem - jedna krzywizna. Łączenie kolorów powinno być jak przy linijce, a to wygląda tak jakby to ktoś odręcznie robił. Jak spojrzymy pod kątem - to widzimy, że to nie jest jednolita struktura tylko tam mamy łatę na łacie - wymieniał radny. - A ta elewacja ma być wizytówką tej kamienicy i rynku, a co jak co, za miejskie pieniądze powinno to być lepiej zrobione niż u siebie w domu. W życiu bym tego nie odebrał. Jakby mi kazano to zrobić, to pewnie zrobiłbym podobnie, a fachowcy powinni to zrobić idealnie - wskazywał.

Andrzej Pietrasik odparł: - Ja nie pamiętam inwestycji, która się panu podobała. 

Liliana Kraśniewska, zastępca burmistrza Płońska, przyznała, że budynek jest w trakcie odbioru. - Wykonawca dokonuje wszelkich poprawek, to nie są wady tylko usterki. W przypadku gzymsów jest duży problem ponieważ konserwator zabytków narzucił odtworzenie tych gzymsów. Od samego początku nie były fachowo wykonane i dla wykonawcy to jest totalny problem, żeby zrobić to naprawdę równo. Rozkładają ręce jak to wszystko wyrównać - przyznawała Kraśniewska. - Kiedy tylko pogoda poprawi się, wykonawca sprowadzi fachowca, który będzie starał się jakoś to wyprostować - kontynuowała wiceburmistrz. - Jeśli chodzi o elewację, wykonawca pomaluje ją jeszcze raz. Dziękujemy za uwagi, my też to widzimy. Byłam w środku, są tam takie super warunki, że zazdroszczę lokatorom, którzy będą tam mieszkali - znajdowała pozytywy. 

- Dla mnie to żaden argument, że firma nie może sobie poradzić. Ktoś podejmując się danego zadania, to wie, co ma wykonać. Jeśli nie umie sobie z czymś poradzić, to niech weźmie podwykonawcę, który sobie z tym poradzi - odpowiadał radny Krzysztof Tucholski.

- Usterka nie jest powodem, żeby nie dokonać odbioru, na pewno go wkrótce dokonamy, a będzie zapis, że wykonawca zobowiąże się do poprawy gzymsów, bo inne usterki poprawi jeszcze w tym miesiącu - stwierdzała Liliana Kraśniewska.  

Wniosek radnych z czwartkowej debaty jest taki, aby doceniać i cieszyć się z faktu trwającej rewitalizacji rynku, w tym przypadku odnowienia kamienicy, jednak pamiętając zawsze o fachowym wykonawstwie.