Do czerwca zmiana przepisów? Będziemy jeździć bez 'prawka'

Ile razy zdarzyło wam się wyruszyć w trasę bez prawa jazdy i potem gorączkowo zerkaliście czy na horyzoncie nie ma patrolu policji? Niebawem taka sytuacja nie będzie miała swoich konsekwencji. Szykują się rewolucyjne zmiany. 

Przypomnijmy, że od 1 października 2018 roku zniesiony został obowiązek posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Wszystko dzięki zmianom zaproponowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji. Teraz funkcjonariusze policji przy rutynowej kontroli chcąc sprawdzić niezbędne dane, korzystają z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W tym momencie dowód jest potrzebny podczas wizyty u diagnosty, który musi odnotować w nim wykonany przegląd techniczny. Nadal wymagane jest jednak posiadanie prawa jazdy – za brak tego dokumentu podczas kontroli grozi mandat w wysokości 50 zł. 

[Źródło: moto.rp.pl]

Ta sytuacja niebawem ma się jednak zmienić. Zgodnie z zapowiedziami Ministra Cyfryzacji, Marka Zagórskiego, jeszcze w pierwszej połowie 2020 roku w życie mają wejść przepisy, zgodnie z którymi będziemy zwolnieni z obowiązku wożenia ze sobą dokumentu prawa jazdy. Wszystko dzięki aplikacji mObywatel. Po wprowadzeniu zmian w ustawie, kiedy zostaniemy zatrzymani do kontroli, policjant sprawdzi w bazie danych czy posiadamy prawo jazdy i czy jest ono ważne. Wspomniana aplikacja będzie korzystać z danych, które znajdują się w państwowych rejestrach – imiona, nazwiska, daty urodzenia, PESEL, itd. 

W tej chwili pozostaje już tylko porozumienie między ministrami cyfryzacji i infrastruktury. Minister Zagórski przyznał, że cyfrowe „prawko” mogłoby zostać wprowadzone niemal od zaraz, jednak ministerstwo wstrzymuje się z tym krokiem, aby nie wprowadzić kierowców w błąd. Formalnie, zgodnie z obowiązującą ustawą dalej posiadanie przy sobie dokumentu podczas jazdy jest obowiązkiem.