Barierki przy Rutkach nazwane żółtym potworem...

Jaskrawo żółte, stalowe barierki w ciągu ulicy ks. J. Popiełuszki, jak się okazuje, spędzają sen z powiek okolicznym mieszkańcom. Być może płońszczanie z innych części miasta już się do nich przyzwyczaili, ale nie mieszkańcy Rutek, którzy uważają, że taki drogowy element nijak wpisuje się w krajobraz parku nad płońskim akwenem. 

Podczas obrad rady powiatu płońskiego głos zabrał nawet Henryk Juszko, który nie pierwszy raz interweniuje w sprawie wyglądu Rutek.  

- Na granicy piękniejącego parku stoi obiekt mało estetyczny. W imieniu mieszkańców proszę przynajmniej o wymianę tego żółtego potwora, bo parki, które pięknieją, mamy po to, aby się relaksować, a nie odpowiadać przyjezdnym na pytanie, kto zafundował nam taką nieprzyjemność w postaci tych barierek - mówił członek Stowarzyszenia ,,Zielone Mazowsze". Przecież można w tym miejscu posadzić zwartą roślinność niskopienną, która także zapewni jakieś bezpieczeństwo - kontynuował Henryk Juszko. - W opisie projektu, jak i w obmiarze robót nie ma nic o tych poręczach. Jest to w strefie linii brzegowej z wodą - tej poręczy nie ma w ogóle w miejscu, gdzie w projekcie jest parking - uważa, wnosząc o zajęcie się tą sprawą. 

Marcin Piechocki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Płońsku, co do koloru mówi, że to rzecz gustu. Twierdzi, że zarządcy dróg takich elementów powszechnie używają. - Przy nowej obwodnicy Ciechanowa są identyczne barierki oddzielające chodnik od skarpy jako element bezpieczeństwa w ruchu drogowym - przyznaje. - W projekcie budowlanym tych barierek nie ma, ale są w projekcie organizacji ruchu - stwierdza dyrektor Piechocki. - Jeszcze przy parkingu można zastanawiać się nad zasadnością postawienia tych barierek, choć i tak nie widzę tu możliwości dużej ingerencji - dodaje.