Karmy dla wolno żyjących kotów jest u nas dostatek, a na pewno starczy jej do końca tego roku. To efekt lutowej zbiórki kociego pożywienia, która zainicjowana została z okazja Światowego Dnia Kota przez radną Małgorzatę Adamską-Jasińską i społeczne karmicielki, płońszczanki, którym los  kotów nie jest obcy. 

W holu ratusza, jak poważono, znalazło się 354 kilogramy karmy, zarówno suchej, jak i mokrej. Taki zapas, jak przyznawały panie opiekujące się około 40 kotami, powinien wystarczyć na cały bieżący rok. - Jesteśmy bardzo szczęśliwe i zaskoczone, że akcja spotkała się z takim odzewem - mówiły społeczne karmicielki wolno żyjących kotów w obecności miejskich władz oraz dzieci z płońskich szkół i przedszkoli. To uczniowie i wychowawcy aktywnie włączyli się w zbiórkę karmy, a o ich dużym zaangażowaniu niech świadczy sam finalny wynik przedsięwzięcia, czyli te po brzegi wypełnione pokarmem kartony. W akcję włączyły się również miejskie instytucje oraz sam magistrat. Dziś burmistrz podziękował wszystkim tym, którzy przyczynili się do pomocy na rzecz bezpańskich kociaków.

Tak więc wyżywienie już jest, schronienie w postaci budek dla kotów również (mają one trafić na specjalnie wyznaczony, ogrodzony plac), trwają sterylizacje. Burmistrz Płońska dostrzega problem i podkreśla, że ważne w tym wszystkim są również działania edukacyjne. Same karmicielki proszą, że jeśli ktoś zauważy skupisko kotów, niech zgłasza się z tym do szkół, które w inicjatywach skierowanych na pomoc zwierzętom chętnie uczestniczą. 

Więcej zdjęć z dzisiejszego wydarzenie znajdziecie poniżej.