Podopieczni Krzysztofa Kowalczyka przerywają niechlubną serię 10 spotkań bez punktu. Szkoleniowiec Sony przed meczem z Iskrą Krasne zdecydował się na zmianę taktyki. Partnerem Macieja Białorudzkiego w ataku był nominalny rozgrywający Maciej Załęcki. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę.

W 30. minucie spotkania sędzia dyktuje rzut karny po zagraniu piłki ręką przez jednego z obrońców gospodarzy. Do piłki podchodzi popularny "Czita" (M. Załęcki) i pewnie pokonuje Mateusza Grabowskiego.

Piłkarze Sony nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia. W ostatnim kwadransie pierwszej części meczu tracą dwie bramki i na przerwę schodzą w nienajlepszych nastrojach.

Początek drugiej odsłony nasza drużyna rozpoczyna dosyć pechowo. Boisko z powodu urazu musiał opuścić Norbert Decyk, który siał popłoch w szeregach obronnych rywali. Na dodatek w kadrze zespołu w sobotnim spotkaniu z różnych przyczyn zabrakło kilku kluczowych zawodników, takich jak: Łukasz Barankiewicz, Adrian Jędrzejewski, Szymon Sokołowski, czy Łukasz Młudzikowski. Na placu gry pojawił się Jakub Borek, który coraz śmielej puka do wyjściowego składu Sony.

Podopieczni Krzysztofa Kowalczyka nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w tym meczu. W 60. minucie spotkania kolejna dwójkowa akcja Białorudzki-Załęcki przyniosła wyrównanie. Tym razem do bramki trafił pierwszy z nich. Było to trafienie na wagę jednego punktu.

Po meczu porozmawialiśmy z Maciejem Załęckim. Były zawodnik Korony Kilece powoli dochodzi do formy po kontuzji kolana.

W następnej kolejce Sona zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z trzynastym w ligowej tabeli GKS-em Strzegowo.

Sona Nowe Miasto: Tomasz Kuligowski, Arkadiusz Bralski, Arkadiusz Falęcki ( Krzyszfot Kowalczyk), Mariusz Wojeński, Konrad Wiktorowicz, Rafał Kraszewski, Sebastian Małecki, Bartosz Kaczor, Norbert Decyk (Jakub Borek), Maciej Załęcki, Maciej Białorudzki.

Więcej zdjęć z meczu Sony z Iskrą znajdziecie poniżej.