Teoretycznie wprost idealnie odbywa się to w przypadku pracowniczych polis grupowych. Z góry wiemy, ile zapłacimy, w dodatku, jak się przynajmniej wydaje, niewiele. Wpisujemy się na listę tudzież wypełniamy prosty druk i zapominamy o sprawie. Niestety, jeśli zależy nam na realnej ochronie ubezpieczeniowej, musimy poświęcić na to znacznie więcej czasu i to nie tylko bezpośrednio na sam proces zakupu.
Oczywiście lepiej mieć jakiekolwiek ubezpieczenie na życie, niż żadnego. Nie jest to jednak kwestia, którą warto traktować po macoszemu, by w razie utraty głównego żywiciela rodzina nie doznała rozczarowania wysokością otrzymanego świadczenia.Dobra polisa na życie, to nie jest coś, co da się kupić przypadkiem. Nie istnieje też jedna najlepsza polisa na życie. Przede wszystkim dlatego, że dla każdego ubezpieczonego może ona oznaczać co innego.
Jej rola sprowadza się do niwelowania bądź choć łagodzenia ekonomicznych skutków niemożliwych do przewidzenia nieszczęśliwych zdarzeń, jakie mogą uderzyć w naszą rodzinę. Czy będzie to wspomniana śmierć głównego żywiciela, czy też poważne zachorowanie jego lub np. dzieci albo poważny wypadek. Zwłaszcza w przypadku umów na życie potrzeby te są ściśle zależne od sytuacji ekonomicznej rodziny. A więc głównie od zarobków ubezpieczonego. Ustalając sumę ubezpieczenia można np. zsumować trzyletnie. Warto też uwzględnić potrzeby wynikających np. z wysokości zobowiązań czy istotnych przyszłych planów.
Co istotne, ta minimalna kwota, która pozwoli naszej rodzinie zaadaptować się do nowej sytuacji, w razie śmierci musi być dostępna niezależnie od jej przyczyny (z uwzględnieniem typowych wyłączeń). Możemy oczywiście nabyć dodatkową umowę np. podnoszącą świadczenie, jeśli będzie to wypadek komunikacyjny, ale już minimalne świadczenie od śmierci w dowolnych okolicznościach ma realnie zabezpieczać byt bliskich.
Gdy już wiemy, jakie ryzyka powinny być objęte ubezpieczeniem naszym i poszczególnych członków rodziny, trzeba wybrać konkretny produkt. Rzecz byłaby prosta, gdyby sprowadzała się do porównania kosztów polis dla danej sumy ubezpieczenia. Tutaj jednak rządzi po prostu matematyka i obliczane dla poszczególny klientów koszty ryzyka. Ubezpieczyciele nie mają zbytniego pola manewru, jeśli chodzi o konkurowanie samymi cenami, Mogą za to rozmaicie kształtować efektywny zakres oferowanych polis i to po części z tego mogą wynikać ewentualne rozbieżności.
Dobrowolne ubezpieczenia osobowe cechuje duża różnorodność. Prawo nie reguluje realizacji takich umów tak ściśle, jak ma to miejsce np. w przypadku polis OC i ubezpieczyciele korzystają z tej swobody. Zadanie porównania poszczególnych propozycji nie jest więc łatwe. Warto korzystać z narzędzi takich jak ranking polis na życie, gdzie możemy rzucić okiem na to, jak inni klienci oceniają poszczególne ubezpieczenia. Koniec końców jednak nie należy zapominać, że nasze ubezpieczenie ma być… nasze!
Dlatego im bardziej złożony produkt nabywamy - co dotyczy np. umów z zakresu ochrony zdrowia - tym wnikliwiej trzeba go przeanalizować. Bez cierpliwiej lektury warunków, a zwłaszcza definicji zdarzeń będących przedmiotem ubezpieczenia się nie obejdzie. Dlatego tak istotna jest praca zorientowanego w rynku agenta. Kontakt z nim będzie znacznie łatwiejszy i mniej czasu pochłonie, jeśli uprzednio będzie on dysponował podstawowymi informacjami na nasz temat. Do tego celu możemy posłużyć się takimi serwisami jak rankingdobrychpolis.pl, gdzie poprowadzi nas krótki formularz. Fachowiec, przeanalizowawszy nasze potrzeby, będzie w stanie od razu zaproponować nam najlepiej odpowiadające im rozwiązania. Pamiętajmy jednak, że koniec końców to my zawieramy umowę i musimy dobrze zorientować się w rzeczywistym zakresie i warunkach wszystkich rozszerzeń.
