Małe firmy oraz mikroprzedsiębiorstwa nie bez powodu uznaje się za koło zamachowe całej gospodarki. Na zakończenie 2018 roku ekonomiści mówili o 4 milionach zarejestrowanych podmiotów gospodarczych w Polsce, z czego aż 3,115 mln stanowiły firmy jednoosobowe. Dla tej licznej grupy osób efektywne promowanie swojego biznesu stanowi spore wyzwanie. Którą formę reklamy wybrać, aby cieszyć się z coraz lepszych wyników, a zarazem nie obciążać zbytnio całego budżetu?
Wykupywanie ogłoszeń w prasie albo czasu antenowego w radiu lub telewizji wiąże się z kosztami, które niekoniecznie się zwracają. Cykl życia jednego numeru/spotu jest mocno ograniczony – z kolei pozycjonowanie przynosi wymierne efekty przez znacznie dłuższy czas. Stabilna pozycja w TOP 5 wyników wyszukiwania Google jest w stanie zwiększyć liczbę klientów nawet o kilkaset procent na przestrzeni paru miesięcy. Ogromną różnicę widać także w precyzji kierowania przekazu marketingowego do wybranej grupy odbiorców. O ile reklamodawca ma praktycznie zerowy wpływ na to, kto zobaczy/usłyszy jego spot bądź baner w mediach tradycyjnych, tak internet daje znacznie większe możliwości targetowania. W przypadku pozycjonowania wystarczy stosownie dobrać zestaw fraz kluczowych, włączając to nazwy miejscowości znajdujących się na obszarze działania przedsiębiorstwa.
Dopasowanie zawartości strony do realnego zasięgu działalności wydatnie podnosi jej efektywność. Odbiorcy szukający miejscowych firm i usługodawców mają wtedy znacznie łatwiejsze zadanie – a wtedy prędzej zdecydują się na skorzystanie z Twojej oferty. W dużych miastach, takich jak Szczecin, Łódź czy Poznań rozpoznawalność lokalnej marki ma szczególne znaczenie. Skoro największą popularnością cieszą się produkty rzemieślnicze, wytwarzane tradycyjnymi sposobami, warto podkreślać rodowód firmy. Jak tłumaczą specjaliści z agencji marketingu internetowego AFTERWEB: w niektórych branżach pozycjonowanie warto zacieśnić do poziomu dzielnicy. Jeżeli z góry wiadomo, że klient nie będzie jechał na drugi koniec miasta, wydawanie pieniędzy na nietrafiony marketing nie ma sensu. Lepiej przeznaczyć „zaoszczędzone” w ten sposób środki na inne, równie ważne dla małej firmy cele. Na przykład rozkręcenie kolejnego, stacjonarnego punktu sprzedaży w miejscowości, który potem będzie można szybko wypromować w wyszukiwarce Google.