pisarz, publicysta
Igor KantorowskiW ostatnich dniach w Telewizji Polskiej serwowano nam przegląd filmów przedstawiających znaczące postacie krajowej piosenki. Zaczęło się od Agnieszki Osieckiej. Serial przedstawiający jej karierę, ale co najważniejsze twórcze życie, jest także swego rodzaju lekcją historii.
Starsi przypominali sobie peerelowskie czasy, w całej ich krasie, czyli swego rodzaju beznadzieję. Osiecka porusza się w tej ideologizowanej rzeczywistości, jak ktoś z innej planety. Jeszcze nie wie, że będzie pisała teksty piosenek. Próbuje swoich sił w fotografii, ‘dziennikarce’ i Łódzkiej Filmówce. Ale ciągle jest blisko ludzi, teatru i estrady.
Przeżywa liczne romanse. I to z kim? Wschodzącą gwiazdą polskiej literatury Markiem Hłasko. Na podstawie jego opowiadań zostały zrealizowane dwa filmy: ,,Baza ludzi umarłych” i ,,Pętla”. Oba pokazują ludową ojczyznę w nie najlepszym świetle.
Po pisarzu pojawia się młody amant Frykowski, ten, który potem zostanie zamordowany w willi Romana Polańskiego w Stanach. Obaj byli kumplami jeszcze z Łodzi.
Osiecka pisze coraz więcej tekstów wykonywanych przez wschodzące gwiazdy polskiej estrady.
W zasadzie to ona podrywa żonatego Jeremiego Przyborę. Jest dla niej mistrzem i kochankiem. Tych narzeczonych będzie jeszcze trochę. Ale nie to jest najważniejsze. Pozostawiła po sobie znakomite teksty, które będą z nami na długie lata. Ona zresztą też. Żyła intensywnie, a z tego rodziła się wyśpiewana poezja.
Krzysztof Krawczyk zgłosił niedawno, że zawiesza występy estradowe. Ma kłopoty zdrowotne. W jego życiu, czego sam nie ukrywa, było mnóstwo alkoholu i kobiet. A śpiewa również o tym, że skasował kilka bryk. Jeden wypadek samochodowy był szczególnie groźny. Pozostawił trwałe ślady.
Oglądając film o Krawczyku, podziwia się go za odwagę, choćby dotyczącą zdobywania Ameryki, choć nie poszło, jak tego chciał, za umiejętność zróżnicowania stylu śpiewania, przy pozostaniu sobą.
Opowiedział o swoim życiu bez ogródek. Były wzloty i upadki. Jak jednak ocenił, nie zmarnował życia. I co najważniejsze, piosenkarz po wielu podbojach miłosnych znalazł właśnie w Ameryce tę, z którą przeszedł przez życie, wiedząc już, że to jest ta oczekiwana.
Film ,,Zenek” wyemitowany w święta nie zachwycał. Już wcześniej, kiedy był wyświetlany w kinach, przyniósł rozczarowanie, nawet fanów piosenkarza, choć TVP odtrąbiła sukces filmu. Tytułowy Zenek jest jakiś ‘mamzlowaty’, brak mu charyzmy, choć można podziwiać jego wierność małżeńską. W tym względzie daleko mu do Osieckiej i Krawczyka. Ale w końcu nie każdy artysta musi być Casanovą.
Zenek pozostał chłopakiem z prowincji. Film słaby, ale popularność Zenka Martyniuka nie zmalała. Nadal ma tysiące fanów, choć trudno go ustawić w jednym szeregu z Osiecką, Krawczykiem, czy Jeremim Przyborą.
Disco polo to jak się powszechnie uważa dwa akordy i prosty refren. Popularność tego gatunku w Polsce budzi zastanowienie. Od jakiegoś czasu Telewizja Polska lansuje nie tylko Zenka, ale i innych wykonawców tego gatunku muzyki.
A te ,,oczy zielone” u niektórych widzów wywołały już zeza. I oni właśnie nie mogą doczekać się, kiedy Zenek zniknie już z ekranu i wróci nad zalew w Nowym Mieście, albo do Bajki w Płońsku, gdzie też bywał. Ale i stamtąd pewnie prezes Kurski ściągnie go na kolejnego sylwestra.
pisarz, publicysta
Igor Kantorowskimłódka21:54, 05.01.2021
Super, Zenek i ogólnie disco- polo jest skierowane dla hołoty, a miejmy nadzieje, ze jednak jakieś zalążki inteligencji zostały po wojnie w polskim społeczeństwie ! 21:54, 05.01.2021
Poprawka12:53, 06.01.2021
"W tym względzie daleko mu do Osieckiej i Krawczyka". Raczej to zdanie powinno brzmieć: w tym względzie Osieckiej i Krawczykowi daleko do Zenka. 12:53, 06.01.2021
Szczerze18:13, 08.01.2021
Może i Zenek jest prosty w swojej twórczości ale w życiu nie traktuje innych jak chwilowe zabawki, nie wywyższa się. A Osiecka ? W siermiężnych i biednych latach 60 tych z nudów miesiącami lata od Londynu, Paryża do Sztokholmu. Kogo było wtedy na to stać ? Komu pozwalano wtedy na takie wojaże ?Tylko wybrańcom komuny. Pozostaje pytanie, jak się tej komunie za to odwdzięczała. 18:13, 08.01.2021
inter08:44, 12.01.2021
Większość komentarzy to przekrój polskiego biednego (materialnie i intelektualnie) społeczeństwa. Disco polo, grill, piwo, robota byle jaka i byle gdzie, 500 plus, wakacje nad Bałtykiem itp. No, ale właśnie o to chodzi rządzącym. Prostym ludem łatwiej rządzić i manipulować. Chleba i igrzysk !!!! 08:44, 12.01.2021
Kto zafundował12:47, 12.01.2021
Taki los zafundowały Polakom elyty. Sami załatwili sobie dobry dochód, a resztę mają za bydło robocze. Jeszcze się tacy naśmiewają, że ktoś jest biedny. Najgorsze to elyty w gumofilcach typu szpagatowa inteligencja i szlachta buraczana. 12:47, 12.01.2021
3 20
warto się zastanowić, co się pisze, zwłaszcza jak nic się nie wie.... 21:32, 08.01.2021
4 14
Czyli wybitność danych ludzi zależy od tego czy mogli wyjechać za granice oraz czy mieli pieniądze ? Czyli jeśli ktoś ma taką możliwość ma się jej wyrzec, bo ktoś komu się nie powiodło w życiu mówi nie ? To dziecinne zachowanie, ale jak ktoś broni Pana Zenona, to naprawdę musi mieć naiwny intelekt. 01:41, 11.01.2021