Zamknij

Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje! - wywiad PwS z Weroniką Kujawą

18:18, 02.09.2019 Rozmawiał Dawid Ziółkowski Aktualizacja: 18:30, 02.09.2019
Skomentuj - Jest mi niezmiernie miło, że dwukrotnie zostałam tak pozytywnie odebrana przez zupełnie obcych mi ludzi. Nadal nie mogę w to uwierzyć! - przyznaje, mówiąc o udziale w konkursie Bursztynowa Miss Polski Weronika Kujawa z Raciąża [Foto: zbiory prywatne] - Jest mi niezmiernie miło, że dwukrotnie zostałam tak pozytywnie odebrana przez zupełnie obcych mi ludzi. Nadal nie mogę w to uwierzyć! - przyznaje, mówiąc o udziale w konkursie Bursztynowa Miss Polski Weronika Kujawa z Raciąża [Foto: zbiory prywatne]

Ma 18 lat, od siódmego roku życia trenuje taniec towarzyski. Niedawno wystąpiła w teledysku do piosenki disco-polo i zdobyła tytuł Miss Publiczności podczas konkursu Bursztynowej Miss Polski. Zapraszamy na rozmowę z raciążanką Weroniką Kujawą.

[Dawid Ziółkowski] Jak zaczęła się Twoja przygoda z tańcem?

[Weronika Kujawa] Swoją przygodę z tańcem towarzyskim rozpoczęłam w wieku 7 lat w klubie ,,Akcent Raciąż”. Po uzyskaniu klasy tanecznej ,,C” postanowiłam z rodzicami, że będę szkolić się w warszawskim klubie ,,Feeling Warszawa”. Ciężko trenując pod okiem najlepszych trenerów, uzyskałam najwyższą klasę taneczną w Polsce w tańcach latynoamerykańskich.

Od razu wiedziałaś, że stanie się tak ważną częścią Twojego życia?

Myślę, że tak, bo od dziecka kochałam taniec i zawsze był dla mnie najważniejszy.

Można powiedzieć, że jesteś specjalistką od tańca latynoamerykańskiego. Dlaczego zdecydowałaś się pójść akurat w tym kierunku?

Od zawsze rytmy latynoamerykańskie były bliższe mojej naturze. Dlatego kiedy tylko mogłam, wybrać jeden styl taneczny wybrałam właśnie łacinę.

Dla laika turnieje taneczne to bardzo kolorowe i wesołe wydarzenia. Jak to wygląda od środka? Pojawiają się przysłowiowe „krew, pot i łzy”?

Rzeczywiście turnieje taneczne mają to do siebie, że są bardzo kolorowe ze względu na piękne suknie oraz makijaże tancerek. Dodatkowo organizatorzy takich konkursów dbają o elegancki wystrój pełny kolorowych świateł i kwiatów. Na widowni najczęściej zasiadają rodzina i najbliżsi przyjaciele tancerzy, którzy wspierają uczestników na każdym kroku. Z kolei z punktu widzenia tancerza mogę powiedzieć, że faktycznie pojawiają się podczas turniejów krew, pot i łzy. Zawody takie są bardzo emocjonujące dla wszystkich, ponieważ przygotowania do turniejów poprzedzone są długotrwałymi treningami. Każdy walczy o jak najwyższe miejsce na podium, a wiadomo podium składa się tylko z trzech miejsc.

Jakie jest Twoje największa taneczne osiągnięcie, a jakie jest Twoim marzeniem?

Jeśli chodzi o moje największe osiągnięcia to jestem zwyciężczynią wielu ogólnopolskich konkursów oraz Mistrzynią Mazowieckiego Okręgu w tańcach latynoamerykańskich. Z kolei moim największym marzeniem jest osiągniecie najwyższej międzynarodowej klasy tanecznej ,,S”.

Ostatnio w Twoim życiu dużo się dzieje. Zacznijmy może od występu w teledysku zespołu „Elixir”. Jakie są kulisy Twojej obecności w klipie? 

Zaproponowano mi główną rolę w najnowszym klipie zespołu ,,Ellixir”. Po dłuższym zastanowieniu postanowiłam z tej szansy skorzystać. I jak najbardziej nie żałuję swojej decyzji. Osoby, które nie miały jeszcze z tym do czynienia, nie zastanawiają się ile czasu trzeba poświecić, aby powstał 3,5-minutowy film.  Podczas kręcenia teledysku spędziliśmy dwa dni na planie filmowym. Po czym producent filmowy musiał poświęcić wiele pracy, abyśmy mogli oglądać efekt końcowy.

Nagranie obejrzało ponad 200 tysięcy osób. Czujesz, że teledysk spowodował, że stałaś się rozpoznawalna?

Rozpoznawalna? Może trochę (śmiech). Dzięki temu gościnnie wystąpiłam w nowej produkcji MACZO i dostaję inne propozycje od znanych zespołów.

W ostatnim czasie brałaś także udział w konkursach Bursztynowej Miss Polski. Jak zrodził się pomysł, żeby wziąć w nich udział?

Właściwie to był przypadek. Zaproponowano mi promowanie Płocka na mistrzostwach świata w poławianiu bursztynu w Jantarze. Moim zadaniem miało być zapraszanie turystów do Płocka i powiatu płockiego. Podczas tych mistrzostw odbywa się wiele imprez towarzyszących, miedzy innymi właśnie wybory Bursztynowej Miss Polski. Z uwagi na fakt, że wielokrotnie namawiano mnie na udział w tym konkursie, postanowiłam spróbować swoich sił. Wysłałam swoje zgłoszenie i ku mojemu zdziwieniu szybko dostałam pozytywną odpowiedź zwrotną, a tym samym stałam się uczestniczką konkursu. Do końca nie wiedziałam, czy to jest dobra decyzja, ale postanowiłam zaryzykować. Przecież kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje ! Z perspektywy czasu uważam, że to była bardzo dobra decyzja.

Zdobyłaś tytuł Miss Publiczności zarówno w konkursie eliminacyjnym, jak i głównym. To dla Ciebie duże wyróżnienie?

Tak, to dla mnie ogromne wyróżnienie. Jest mi niezmiernie miło, że dwukrotnie zostałam tak pozytywnie odebrana przez zupełnie obcych mi ludzi. Nadal nie mogę w to uwierzyć !

Ile dziewcząt w sumie brało udział w konkursach? 

Aby wziąć udział w konkursie, należało wysłać swoje zgłoszenie internetowe. Jury zakwalifikowało do udziału w eliminacjach w czterech nadmorskich miejscowościach około 50 kandydatek. Eliminacje odbywały się w Krynicy Morskiej, Jantarze, Jastarni i w Łebie. Ja uczestniczyłam w konkursie eliminacyjnym w Jantarze, gdzie zakwalifikowanych było 11 kandydatek. Dzięki tytułowi jaki zdobyłam, dostałam szansę na występ w wielkim finale, który był organizowany w Ustce. W tym konkursie brało udział 12 dziewczyn, które uzyskały tytuły miss w konkursach eliminacyjnych. Kandydatki były z całej Polski, a konkurencja była naprawdę duża, tym bardziej, że inne dziewczyny mogły się już wtedy pochwalić wcześniej zdobytymi tytułami.

Podczas konkursów stres dawał o sobie znać, czy podeszłaś do nich spokojnie?

Owszem stres dawał o sobie znać, ale to dlatego, że każdej z nas zależało na jak najlepszej prezentacji.

Próbujesz swoich sił także w modelingu. Można powiedzieć, że sesje zdjęciowe to kolejna Twoja pasja?

Ta pasja rozwinęła się dopiero niedawno, ale jak najbardziej podoba mi się to i chciałabym rozwijać się w tym kierunku.

W Twoim życiu obecny jest też sport – Twój chłopak trenuje piłkę nożną. Ograniczasz się tylko do roli obserwatorki, czy sama też masz sportowe zacięcie? 

Sportowe zacięcie nie jest mi obce, ponieważ w każdej konkurencji potrzebny jest sportowy duch.  

Wciąż jesteś bardzo młodą osobą, a gdzie widzisz siebie np. za 5 lat? 

Ciężko mi jest teraz określić, co będę robiła za 5 lat, ponieważ w ciągu ostatniego miesiąca zmieniło się bardzo dużo w moim życiu. Życie pisze różne scenariusze. Wiem jedno, że będę próbowała połączyć naukę ze swoimi pasjami.

(Rozmawiał Dawid Ziółkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%