Kara pozbawienia wolności w wymierze od pół roku do lat 8 grozi 36-letniemu mieszkańcowi Czerwińska, który feralnej niedzieli sterował łódką na Wiśle, płynąc wspólnie ze znajomymi. Prokuratura Rejonowa w Płońsku mówi naszej redakcji o wstępnych przyczynach tragicznego zdarzenia, w którym śmierć poniósł młody mężczyzna.
We wtorek 36-latek z Czerwińska został przesłuchany przez prokuratora w charakterze podejrzanego o popełnienie przestępstwa.
Przypomnijmy, 9 sierpnia łódką (pychówka z podpiętym silnikiem spalinowym) pływało sześć osób. W pewnej chwili łódka wywróciła się i młodzi ludzie znaleźli się w wodzie. Jak dowiedzieliśmy się, sterującemu łodzią postawiono zarzut spowodowania wypadku w ruchu wodnym. - Naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym w ten sposób, że będąc po użyciu alkoholu i sterując łodzią, z pięcioma innymi osobami na pokładzie, bez założonych kapoków, spowodował nieumyślnie wypadek poprzez doprowadzenie do rozkołysania się łodzi i wywrócenia jej oraz wypadnięcia wszystkich osób z łodzi do rzeki, na skutek czego śmierć poprzez utonięcie poniósł 28-letni mieszkaniec gminy Zakroczym - powiedziała PwS Magdalena Sawicka, zastępca prokuratora rejonowego. Innym osobom nic poważnego się nie stało.
Podejrzany przyznał prokuraturze, że on i niektóre osoby będące na pokładzie, kołysali tą łodzią. - W efekcie nieumyślnie doszło do utraty stabilności tej łodzi, która wywróciła się i wszyscy znaleźli się w wodzie. 36-latek zaprzeczył, że w jakiś sposób chciał utrudniać nam postępowanie, uciekać i ukrywać się. Mieliśmy takie podejrzenia, ale został zatrzymany, był w miejscu zamieszkania, tak jakby czekał na policję. Częściowo przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyraził podczas przesłuchania skruchę - dodaje prokurator Sawicka.
Prokuratura Rejonowa w Płońsku będzie powoływać biegłego, który ma wyjaśnić, jakie w tej sytuacji powinny obowiązywać zasady, czyli: czy wymagane były jakieś uprawnienia do sterowanie łodzią, czy łódź miała przewidziany limit osób na pokładzie, i czy tych osób w tym przypadku nie było za dużo. - Generalnie chodzi o to, jakie nieprawidłowości zaistniały podczas sterowania tą łodzią - kontunuuje Magdalena Sawicka.
Jeżeli chodzi o to przestępstwo spowodowania wypadku w ruchu wodnym, to jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności w wymierze od 6 miesięcy do 8 lat.
Prokuratura wobec mieszkańca Czerwińska zastosowała środki wolnościowe, czyli dozór policji połączony z obostrzeniami, które przewidują przepisy. - Wystąpiły okoliczności łagodzące, jeśli chodzi o zachowanie 36-latka, choćby również czynny udział w ratowaniu osób, które znalazły się w wodzie. Nie było na tę chwilę podstaw, żeby mężczyznę aresztować - kończy zastępca prokuratora rejonowego w Płońsku.
Panstwo bezprawia05:12, 12.08.2020
6 0
Prokuratura to niech wezmie się za ten burdel na parkingu przy Armi Krajowej...Gorzala koks sex ...cymbały z gimbazy narazie gorą 05:12, 12.08.2020
Plonszczanin07:28, 12.08.2020
6 0
Do Plonskiej prokuratury, wezcie sie za skuteczna i pozyteczna prace, oskarzacie czlowieka bo byl wypadek na rzecze, ja wiem tak najlatwiej podnies statystykie, a przestepcy typy,, Śmieciarze,, sa bez karni, smrod w calym plonsku, ogromna kase naa tym zbili, nastepny na dzialce zakopal 150 ton odpadow i nic z tym nie robicie, po miesiacu wychodzi na wolnosc i nawet sprzatac nie musi tego bo burmistrz bedzie scigal wlascicieli lokalow chodz sa ducha bogu winni 07:28, 12.08.2020
Franio13:03, 12.08.2020
5 0
Jeżeli już, to powinni wszyscy odpowiadać, bo z treści wynika ,że nie tylko jedna osoba kołysanka tą łódką 13:03, 12.08.2020