W piątek po godzinie 18 na drodze wojewódzkiej w miejscowości Strachowo doszło do czołowego zderzenia seata toledo i opla corsy.
Jak dowiadujemy się dziś z płońskiej straży pożarnej, przyczyną wypadku najprawdopodobniej było nieprawidłowe wyprzedzanie przez kierującego seatem.
Na miejscu zdarzenia pracowały dwa zastępy JRG z Płońska oraz dwie jednostki OSP - z Kownat i z Sochocina. Do rannych wezwano trzy karetki pogotowia. Pojawiła się również policyjna grupa dochodzeniowa.
Seatem podróżowało dwóch mężczyzn (prowadzący auto spod Nowego Miasta), a w corsie był sam kierowca pochodzący ze wsi Strachowo, w której doszło do wypadku.
- Kiedy służby ratunkowe dojechały na miejsce zdarzenia, trzech poszkodowanych było już na zewnątrz pojazdów, wszyscy przytomni, chodzący, z obrażeniami w postaci ran ciętych i tłuczonych głowy i rąk - podaje st. bryg. Dariusz Brzeziński z KP PSP w Płońsku. - Czołowe zderzenie jest zwykle drastyczne w skutkach, ale w tym przypadku może kierowcy nie jechali zbyt szybko skoro wszyscy, mimo że poobijani, o własnych siłach wyszli z samochodów - dodaje komendant płońskiej straży pożarnej.
[Foto: KPP w Płońsku]
Interwencja służb ratunkowych trwała nieco ponad 3 godziny. Przez jakiś czas zablokowane były dwa pasy ruchu.
kierowcabombowca08:55, 20.10.2019
0 0
gonią króliczka! a wyobraźni brak 08:55, 20.10.2019
Wszystko do czasu09:00, 20.10.2019
3 0
Z tego miejsca, korzystając z okazji, apeluje: Dlaczego niektóre oszołomy wyprzedzając nie zachowują bezpieczniej odległości tylko "ścinają" wyprzedzany pojazd bardzo blisko podjeżdżając? To stwarza zagrożenie. Nawet gdy sie zjedzie troche to i tak to robią. 09:00, 20.10.2019