W środę, około godziny 14:30 osobowe renault, jadące od strony Raciąża w kierunku Płońska, w pewnym momencie uderzyło w tył poruszającego się przed nim mitsubishi, którego kierowca chwilę wcześniej rozpoczął manewr skrętu w prawo - opisuje wczorajsze wydarzenia przy ul. Warszawskiej płońska policja.
Siła uderzenia była na tyle duża, że mitsubishi, którym kierował 36-latek z powiatu oświęcimskiego, wpadło do rowu i dachowało. Autem tym podróżowały cztery osoby, w tym 11-letnie dziecko. Wszystkich przetransportowano do szpitali. Chłopiec, jak informuje KPP w Płońsku, ma ogólne potłuczenia.
Dodajmy, że renówkę prowadził 66-latek z gminy Raciąż. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Trwają policyjne ustalenia, które mają wyjaśnić okoliczności i przyczyny wypadku.
an10:57, 12.09.2019
7 3
Widok tego auta w rowie był przerażający... 10:57, 12.09.2019
Primo23:04, 17.09.2019
5 0
Cześć jestem kierowcą tego Mitsubishi, tak to było przerażające doświadczenie i oby jak najmniej takich wypadków najważniejsze, ze zyjemy! 23:04, 17.09.2019