Zamknij

Tego mało kto się spodziewał! Paweł Jakubowski odwołany z funkcji komendanta KP PSP w Płońsku

17:44, 31.07.2019 DAWID TUROWIECKI Aktualizacja: 08:50, 05.08.2019
Skomentuj St. bryg. Paweł Jakubowski w środę podziękował podwładnym i współpracownikom za wieloletnią służbę w Płońsku. Małżonce wręczył bukiet kwiatów [Foto: Dawid Turowiecki] St. bryg. Paweł Jakubowski w środę podziękował podwładnym i współpracownikom za wieloletnią służbę w Płońsku. Małżonce wręczył bukiet kwiatów [Foto: Dawid Turowiecki]

Życie, również to zawodowe, bywa brutalne... - można by rzec po dzisiejszych uroczystościach na placu przed siedzibą KP PSP w Płońsku. Po pięciu latach służby na stanowisku Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Płońsku  niespodziewanie odwołano st. bryg. Pawła Jakubowskiego. 

Jeszcze nieco ponad trzy miesiące temu Paweł Jakubowski odbierał gratulacje ze wszech stron w związku z otwarciem nowej strażnicy przy ulicy Sienkiewicza i Żołnierzy Wyklętych. To on podjął się niełatwego zadania dokończenia 5-letniej inwestycji za 11,5 mln złotych. ''Nagimnastykował się" co nie miara, aby zdobyć fundusze na sfinalizowanie tego budowlanego przedsięwzięcia, z którego dziś wszyscy - od prawa do lewa - mogą być dumni. Nie omieszkano przypomnieć o tym podczas prezentacji jego ogromnego dorobku dla miejscowej ochrony przeciwpożarowej, lokalnej jednostki, do której trafił w 1990 roku. Przez 19 lat był zastępcą komendanta KP PSP w Płońsku, by w styczniu 2014 r. zająć jego miejsce. O estymie do byłego już komendanta niech świadczy fakt obecności wielu gości, którzy mimo sezonu wakacyjnego, przyjęli zaproszenie i przybyli, aby go pożegnać, i to nie z pustymi rękoma. 

- Z dniem dzisiejszym, zdając obowiązku komendanta powiatowego, kończy się pewien etap służby, życia. Kiedy dostałem propozycję objęcia stanowiska komendanta, zastanawiałem się głęboko, czy podołam tym obowiązkom... - przyznawał st. bryg. Paweł Jakubowski. - Ocenę pozostawiam Państwu. Nie było łatwo, ale dzięki owocnej współpracy udało mi się zrealizować wiele przedsięwzięć - zwracał się do licznego grona współpracowników i podwładnych, dziękując najpierw swojej żonie za lata wsparcia i zrozumienia. 

- Mam świadomość, że nie tylko ja wkładałem serce w realizację postawionych zadań. Wasze serce jest także w tej komendzie. Praca z wami była wielce pozytywnym doświadczeniem. Pozwoliła mi na poznanie wielu wspaniałych ludzi, z którymi współpracę będę życzliwie wspominał - mówił dalej Jakubowski. - Może czasami coś nie wyszło, za co chce dziś przeprosić, ale zawsze chciałem, abyśmy pracowali w godnych warunkach i dobrej atmosferze. I taka dobra atmosfera dzisiaj panuje w płońskiej komendzie. Mam nadzieję, że mój następca będzie utrzymywał dotychczasowe relacje. 

Zgodnie z procedurami, st. bryg. Paweł Jakubowski zdał obowiązki komendanta powiatowego PSP w Płońsku. Przedstawiciel komendy wojewódzkiej w Warszawie odczytał akt odwołania. Były już komendant został przeniesiony z dniem 1 sierpnia do dyspozycji Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.  

- Niektórzy oczekują zmian, inni ich się boją. Coś się kończy i coś się zaczyna. Coś zawsze będzie się działo - przemawiał tymi słowami st. bryg. Mirosław Jasztal, zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego. - Nie przespałeś tego okresu - zwracał się dalej do Pawła Jakubowskiego w kontekście oddania do użytku nowej strażnicy i dalszej służby: - Na pewno nie będą to już obowiązki tak mocno absorbujące, ale z pewnością w tej straży (czyt. komendzie wojewódzkiej - red.) jeszcze posłużysz. Szkoda mi trochę, że tak dobry komendant jest powołany w inne miejsce do pełnienia służby, ale tak to u nas już jest - przyznawał, życząc także st. bryg. Dariuszowi Brzezińskiemu, któremu powierzono teraz pełnienie obowiązków komendanta powiatowego PSP w Płońsku, aby za dwa miesiące to właśnie on został powołany na nowego komendanta.  

- Zdaję sobie sprawę, że wielka odpowiedzialność przede mną. Postaram się nie zawieść, traktuję to jako kredyt zaufania i myślę, że podołam - stwierdzał st. bryg. Dariusz Brzeziński (na zdjęciu powyżej - red.). - Myślę, że wspólnie dźwigniemy te wszystkie obowiązki, które teraz będą na nas wszystkich ciążyły. Myślę też, że przez te pięć lat wspólnej komendatury udało nam się zrobić dużo dobrego dla KP PSP w Płońsku - dodawał dotychczasowy zastępca komendanta powiatowego, dziękując za wieloletnią współpracę Pawłowi Jakubowskiemu. 

Zacytujmy jeszcze na koniec słowa starosty powiatu płońskiego, która łamiącym się głosem żegnała odwołanego szefa płońskiej straży pożarnej. - Panie komendancie kochany. Nie tak to miało być i brak mi słów. Gdyby to ode mnie zależało nadal byłby pan komendantem. Swoją opinię wyraziłam na piśmie i pan tę opinię najlepiej zna. Dziękuję - za ten budynek i za wszystko - mówiła Elżbieta Wiśniewska. 

St. bryg. Paweł Jakubowski za, jak to powiedział, przekazywanie rzetelnych informacji ze strażackiej służby, podziękował również mediom. Panie Pawle, dziękuję za te wiele lat zawsze profesjonalnej współpracy. Powodzenia! 

Więcej zdjęć z pożegnalnych uroczystości znajdziecie poniżej. 

(DAWID TUROWIECKI)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

998998

21 3

Jakubowski to strażak, który gdy potrzeba, potrafi zamienić mundur galowy na mundur bojowy i uczesniczyć bezpośrednio w działaniach gaśniczych.
Chyle czoła przed takimi ludźmi, bo widać że robi to z pasją, a nie każdy to potrafi z komendantów. Będzie go brakować. 22:32, 31.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Strażak Strażak

7 1

Szczególnie w osp dzierzążnia. Jakiś duży sentyment miał komendant do tej jednostki 22:59, 31.07.2019


reo

Strażak ksrgStrażak ksrg

4 1

Szkoda że nikt nie wspomina o telefonach do dowódców jednostek podległych osp należących do ksrg w sprawie bojkotowania odwołania komendanta. 22:57, 31.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nie ma co się smucićnie ma co się smucić

12 2

Strażakiem, policjantem, wojskowym czy komendantem, czy też innym funkcyjnym się tylko bywa. Więc nie ma co rozpaczać, bo żadne stanowisko nie jest przypisane dożywotnio. Pełną emeryturę ma wypracowaną, więc po co ten smutek? Nie ma ludzi niezastąpionych i nikt, nigdy nie jest pewny co mu przyniesie jutro. Tak jest w tych czasach, że nic nie wiadomo co będzie jutro. Zdrowia i powodzenia na dalsze życie. 14:22, 01.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSP RadzyminOSP Radzymin

4 2

Commondante,dawaj do nas! 20:55, 01.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%