Zamknij

Policja wszczęła postępowanie w sprawie draki w Raciążu. Klub czeka dotkliwa kara

12:06, 10.06.2019 DT Aktualizacja: 14:37, 12.06.2019
Skomentuj [Foto: fotolia.com/zdjęcie ilustracyjne] [Foto: fotolia.com/zdjęcie ilustracyjne]

Wieści o boiskowej zadymie w Raciążu wyszły już poza nasz powiat, zresztą trudno się temu dziwić. Artykuł na ten temat ukazał się również na portalu weszlo.com. Z tego co dowiedzieliśmy się, w czwartek jest zebranie Wydziału Dyscypliny COOZPN, który podejmie decyzje w sprawie skandalicznie zakończonego meczu ligi juniorów między Błękitnymi a Makowianką. - Ewidentną winą klubu jest, że nie zapewniono porządkowych - podkreśla Jacek Chądzyński z okręgowego Związku piłki nożnej.  

Spotkanie juniorów rocznika 2003/04 decydowało o awansie którejś z drużyn do Ligi Mazowieckiej. Było 3:3, kiedy na murawie doszło do szarpaniny między graczami obydwu zespołów. Emocje wzięły górę. Nastoletnich piłkarzy udałoby się w końcu rozdzielić, ale wydarzenia na boisku przybrały bulwersujący obrót, bowiem do zawodników gości podbiegli ''kibice" Błękitnych. Doszło do bijatyki. 

- Jak wynika z relacji trenera Makowianki, to na murawę wtargnęło więcej osób, natomiast część z nich się wycofała, wrócili na trybuny, a na boisku zostało trzech najbardziej agresywnych kibiców - mówi nam Jacek Chądzyński, dyrektor związkowego biura w Ciechanowie - Dwóch zawodników gości zostało uderzonych w twarz, jeden miał ranę ciętą, założono mu dwa szwy. Będąc na obiekcie w Raciążu, trener Makowa nie dzwonił na policję, ale jak już ochłonął i wracali do domu, to z tego co słyszałem, miał zgłosić służbom mundurowym, że taki incydent miał miejsce.       

Tymczasem, jak dowiadujemy się od płońskiej policji, w tej sprawie na razie nie zostało złożone żadne zawiadomienie. - Meczu nie zabezpieczaliśmy. Za bezpieczeństwo w czasie spotkania odpowiedzialny był organizator. Nie dostaliśmy w sobotę żadnej informacji o incydencie, tym samym nie byliśmy wzywani tam na interwencję - informuje dziś podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. 

[ZT]3979[/ZT]

Konkretnie decyzje po meczu w Raciążu mają zapaść w czwartek, kiedy obradować będzie Wydział Dyscypliny Ciechanowsko-Ostrołęckiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Czego może spodziewać się raciąski klub?

- Sportowo - walkowera na korzyść Makowa. Takie coś podchodzi już pod zamknięcie obiektu, ale podejrzewam, że skoro taki incydent wydarzył się po raz pierwszy, to do podjęcia tak drastycznych kroków najprawdopodobniej nie dojdzie. W pierwszej kolejność klub czeka dotkliwa kara finansowa za brak zabezpieczenia porządku, bo tak to trzeba potraktować  - kontynuuje Jacek Chądzyński. 

Zgodnie z regulaminem, zarówno w rozgrywkach seniorskich, jak i młodzieżowych są wymagani porządkowi. - Porządkowych tam w ogóle nie było. Z kolei czy policja jest, czy nie, to decyzja leży tylko po stronie klubu. Jednak kiedy było widać, że grupa kibiców zbiera się, przed meczem odpalane są racę, czyli jest to grupa zorganizowana, to można było wyobrazić sobie, że do jakiejś niepożądanej sytuacji może dojść... Nic nie szkodziło, żeby wcześniej na policję zadzwonić - kończy ciechanowski działacz. 

- Z racji tego, że do czegoś takiego doszło, prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie. Wstępnie zakwalifikowaliśmy to jako wybryk chuligański - stwierdza rzecznik prasowy płońskiej komendy policji. - Trwają dalsze ustalenia, być może ta kwalifikacja będzie zmieniona. Na chwilę obecną nikt poszkodowany, z obrażeniami ciała nie zgłosił się do nas - kontynuuje podkom. Drężek-Zmysłowska, dodając, iż policja nie przesłuchiwała jeszcze sprawców zdarzenia. 

(DT)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

jooljool

2 3

Pooolskaaaaa biało-czerwoni !!! 08:13, 11.06.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%