Jak upłynęła sylwestrowa noc w Płońsku? Facet z nożem w plecach...

Powitanie nowego roku na miejskim rynku przebiegło spokojnie. Jak słychać od organizatorów imprezy, pokaz sztucznych ogni na Placu 15 Sierpnia już za rok mogą zastąpić pokazy laserowe. A co poza tym? Płońska policja interweniowała tej szczególnej nocy ponad 20 razy. Na ulicy przy Klonowej załoga karetki pogotowia przyjechała do około 30-letniego mężczyzny z ...nożem wbitym w okolicach łopatki. 

W rynku bawiło się kilkuset płońszczan. Nad ich bezpieczeństwem czuwały trzy patrole policyjne oraz jeden straży miejskiej. Obyło się na szczęście bez poważniejszych incydentów. 

Z płońskiego pogotowia ratunkowego dowiedzieliśmy się, że mieszkańcy Płońska bezpiecznie odpalali fajerwerki. Nie było osób poszkodowanych, które witały Nowe Rok używając materiałów pirotechnicznych. 

- W noc sylwestrową interweniowaliśmy około 25 razy - mówi podkom. Kinga Drężek- Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. - Były to zgłoszenia dotyczące rodzinnych nieporozumień, drobnych sprzeczek, czy ogólnie - zakłócania porządku, głównie już po północy - dodaje oficer prasowy płońskiej policji,. 

Nasza redakcja dowiedziała się o jednym zdarzeniu na tzw. Eksperymentach". Już nad ranem ekipa karetki pogotowia zabrała z ulicy na SOR około 30-letniego mężczyznę, który miał wbity kuchenny nóż w plecy. - Poinformowano nas o mężczyźnie, który miał ranę po nożu. Policjanci przyjechali do szpitala, ale ,,pokrzywdzony" mężczyzną uznał, że sam się skaleczył i nie został przez nikogo zaatakowany, więc nie mamy podstaw do prowadzenia postępowania w tej sprawie - przyznaje podkom. Drężek-Zmysłowska. Z tego co wiemy, mężczyzna, mimo wszystko, nie odniósł poważniejszych obrażeń.