Policjanci z płońskiej komendy namierzyli osobową skodę, której kierowca popełnił w czasie jazdy kilka wykroczeń. Mężczyzna gdy zauważył radiowóz gwałtownie skręcił w gruntową drogę i przyspieszył, nie reagując na sygnały do zatrzymania. Po pościgu, okazało się, że 45-latek ma w organizmie blisko trzy promile alkoholu, cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami i jest poszukiwany przez nowodworską prokuraturę. Grozi mu kara nawet 5 lat więzienia, informuje miejscowa policja.
Funkcjonariusze ruchu drogowego z komendy policji w Płońsku, w trakcie kontroli prędkości kierowców podróżujących drogą krajową nr 62 przez miejscowość Goławin, namierzyli osobową skodę.
- Kierowca tego pojazdu nie dość, że przekroczył dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość, to nie używał w czasie jazdy pasów bezpieczeństwa i rozmawiał przez telefon trzymany przy uchu. Natychmiast policjanci podjęli próbę zatrzymania go do kontroli
- informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
- Mężczyzna na widok radiowozu nagle skręcił w drogę gruntową i znacznie przyspieszył. W trakcie ucieczki nie reagował na wyraźne sygnały, obligujące go do zatrzymania, dawane przez jadących za nim funkcjonariuszy. Dynamiczne działania pościgowe prowadzone były lokalnymi i gruntowymi drogami, a nawet polami. Kierowca skody jechał bardzo niebezpiecznie, zajeżdżał policyjnemu pojazdowi drogę, a nawet próbował go z niej zepchnąć. Mundurowi nie dali mu jednak żadnych szans. Gdy tylko wyjechał z powrotem na krajową 62-kę, doprowadzili do zatrzymania pojazdu
- relacjonuje dalej przebieg zdarzenia oficer prasowa.
Zatrzymanym okazał się być 45-latek z województwa warmińsko-mazurskiego, przebywający od jakiegoś czasu na terenie gminy Czerwińsk nad Wisłą.
- Mężczyzna był pod widocznym działaniem alkoholu. Badanie na trzeźwość wykazało w jego organizmie prawie 3 promile. Do tego policjanci ustalili, że jest on poszukiwany przez Prokuraturę w Nowym Dworze Mazowieckim i ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami
- dodaje kom. Drężek-Zmysłowska.
Wkrótce pijany kierowca usłyszy zarzuty, a za popełnione czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Wojtek 15:41, 30.09.2022
0 0
Widziałem sytuację, z policjantów d..y a nie kierowcy, szkoda gadać.
Jestem w szoku, że wogóle udało się go zatrzymać.
15:41, 30.09.2022