Wraca temat prosektorium. Przetarg trafi pod lupę organów kontrolnych

Jak informował nasz portal ponad dwa tygodnie temu, od 1 lutego SPZ ZOZ w Płońsku powierzył prowadzenie przyszpitalnego prosektorium firmie zewnętrznej z Nowego Dworu Mazowieckiego. Wokół przetargu, a ściślej mówiąc sposobu jego przeprowadzenia, pojawiły się kontrowersje. Chodzi m.in. o to, że o postępowaniu mieli nie wiedzieć właściciele miejscowych zakładów pogrzebowych. Temat powrócił na środowej sesji Rady Powiatu Płońskiego 

Jak wiadomo, przetarg wygrała firma z Nowego Dworu Mazowieckiego. Do przetargu przystąpiły w sumie cztery firmy: dwie z Nowego Dworu Maz., i po jednej z Wyszkowa i Warszawy. Szpital wybrał ofertę przedsiębiorstwa Usługi Pogrzebowe 'Kalla" Łukasz Kozdryk ze wspomnianego NDM, które miesięcznie będzie płaciło szpitalowi za dzierżawę prosektorium 2 700 zł (netto). Żaden z lokalnych zakładów pogrzebowych nie wiedział o przetargu, tak to było zrobione, żebyśmy nie wiedzieli. Dyrektorem szpitala jest człowiek z Nowego Dworu Maz. i o dziwo wygrał zakład z tego samego miasta […] Gdybym wiedział, to na pewno przystąpiłbym do tego przetargu, bo to dla zakładów pogrzebowych ważne, aby być administratorem takiego prosektorium – mówił redakcji PwS Tomasz Domański z płońskiego ZUP.

[ZT]6867[/ZT]

Temat przetargu ponownie rozgorzał podczas XXXIII sesji Rady Powiatu Płońskiego, która odbyła się w ubiegłą środę. - Chciałem zapytać się, na co dokładnie był ten przetarg i według jakich przepisów był ogłoszony? - zaczął radny Andrzej Stolpa. Dodał również, że w ostatnim czasie zwrócił się do dyrektora Marcina Ozdarskiego z pytaniem ''czy przewozem zwłok z SPZ ZOZ w Płońsku z oddziału szpitalnego do prosektorium zajmuje się pracownik szpitala, czy prywatna firma? Jeśli jest to firma, to prosi o podanie jej pełnej nazwy oraz adresu". Prościej się nie dało – ocenił były starosta. Przytoczył również, że otrzymał od szefa płońskiej placówki pismo z prośbą o doprecyzowanie pytania, czy chodzi o umowę z roku 2017 czy 2021? Radny stanowczo ocenił, że nie zamierza pytania doprecyzowywać, bo nie ma takiej potrzeby i oczekuje na otrzymanie poważnej odpowiedzi. Odniósł się także do wywiadu, jakiego dyrektor Ozdarski udzielił „Tygodnikowi Ciechanowskiemu”, w którym stwierdził, że strata szpitala za 2019 roku wyniosła 11 mln złotych, podczas gdy w przestrzeni publicznej przewijała się kwota pond 5 mln złotych, pytając jaka strata rzeczywiście została poniesiona przez SPZ ZOZ.

Dyrektor Marcin Ozdarski odnosząc się do kwestii wywiadu prasowego stwierdził, że stratę w wysokości 11 mln złotych potwierdził podczas kontroli biegły rewident. Jeśli chodzi o podstawę prawną do ogłoszenia przetargu wskazał on ''Ustawę o działalności podmiotów leczniczych''. W kwestii pytania o przewóz zwłok i wysłanej radnemu Stolpie odpowiedzi z prośbą o jego doprecyzowanie ocenił, że była to odpowiedź jak najbardziej poważna, ponieważ podczas kontroli natknął się na dokumenty potwierdzające podpisanie umowy z podmiotem x, z okresu, kiedy Andrzej Stolpa był starostą, ale nie znaleziona została umowa z tymże podmiotem. Radny Stolpa stwierdził, że dyrektor jak zwykle ucieka od odpowiedzi i dopytywał, co było przedmiotem przetargu i jakimi przepisami wspomagał się dyrektor szpitala? - Pytanie było jasne, kto zajmuje się? – podkreślił. Szef płońskiej placówki odbił przysłowiową piłeczkę i zaznaczył, że przetarg przeprowadzono o regulamin zamówień publicznych, obowiązujący w szpitalu od wielu lat, zaś w odniesieniu do zadawanego pytania, powtórzył, że prosi o doprecyzowanie, o którą umowę chodzi.

Stolpa vs. Ozdarski

- Nie wiem, czy pan dyrektor sobie kpi? Kto się zajmuje przewozem zwłok? I tyle – mówił wyraźnie wzburzony Andrzej Stolpa. Poprosił także o sformułowanie, co było przedmiotem przetargu. Dyrektor odparł, że wszelkie informacje dostępne są na BIP-ie. - Rozumiem, że przewozem zajmuje się firma, więc proszę o podanie jej nazwy i skąd ona jest – kontynuował temat były starosta, dodając, że jeśli dobrze rozumie, przetarg był przeprowadzony na dzierżawę prosektorium. - Jednym z elementów umowy była dzierżawa i odbiór zwłok z oddziałów szpitalnych – odpowiedział Marcin Ozdarski. Radny Stolpa odparł, że przepisy o zamówieniach publicznych, a także regulamin nijak mają się do dzierżawy. Dyrektor zaznaczył, że pełen zakres działań jest zamieszczony w umowie, łącznie z dzierżawą pomieszczeń, przystosowaniem ich do wymogów sanitarno-epidemiologicznych, jak również na transport zwłok, a wszystko to zostało podane do publicznej wiadomości w BIP-ie.

To o tym budynku w ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo głośno [Foto: Redakcja]

Szpital będzie kontrolowany

- Ustawa o zamówieniach publicznych nie ma tu zastosowania, mają zastosowanie inne przepisy, o których dyrektor powinien wiedzieć – ocenił radny Stolpa i chwilę później zadał pytanie staroście: - Pamiętam początek lat 2000, kiedy była pani dziennikarką i dostała pani nagrodę za artykuł czy cykl artykułów „Przetarg po płońsku”. Tak się złożyło, że ten przetarg był związany z usługami cmentarnymi i teraz jak pani patrzy z perspektywy tamtej młodej dziennikarski na ten obecny przetarg, to co pani na to? - Nie widzę analogii między tamtymi przetargami, a przetargiem przeprowadzonym przez SPZ ZOZ. Przyznam, że nie zbadaliśmy jeszcze jako Zarząd tej rzeczywistości. Dziś (24 lutego) na Zarządzie podjęta została uchwała w sprawie sprawdzenia wszystkich umów zawartych od 23 marca 2020 do końca lutego 2021. Kiedy będę miała wiedzę na temat tego postępowania, to z całą pewnością podzielę się nią z Państwem. Jeśli będą jakiekolwiek nieprawidłowości w tym postępowaniu, to są tryby unieważnienia postępowania, jest 3-miesięczny okres wypowiedzenia umowy obecnemu najemcy. Zarząd podejmie kroki, kiedy będzie miał konkretną wiedzę na temat postępowań, które odbyły się w szpitalu i wszelkich umów, jakie zostały zawarte przez ostatni rok. Szpital będzie kontrolowany przez referat audytu i kontroli – powiedziała starosta Elżbieta Wiśniewska.

Ta feralna strona internetowa...

Radny Krzysztof Kruszewski odniósł się natomiast do kwestii tego, że o ogłoszonym przetargu nie mieli wiedzy przedsiębiorcy pogrzebowi z terenu Płońska. Ocenił, że zarządzenie dyrektora Ozdarskiego w tej sprawie było niezwykle trudne do odnalezienia na stronie internetowej szpitala, a dodatkowo zwyczajowe wywieszenie informacji o przetargu na tablicy ogłoszeń w budynku SPZ ZOZ mijało się z celem, ponieważ jest to zawiadomienie, które nie dotarło tak naprawdę do nikogo, ze względu na to, że szpital jest zamknięty dla odwiedzających i mogą w nim przebywać jedynie pacjenci oraz personel, a to z uwagi na panującą pandemię. Radny dodał, że według niego, jest to ukrywanie informacji. W odpowiedzi na te słowa, dyrektor Ozdarski stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że szpitalna strona internetowa jest nieczytelna, jednak w tej chwili nie może zbyt wiele z tym zrobić, ponieważ jest ona przedmiotem kontroli organów ścigania. Przekazał także, iż firma, która zajmowała się tworzeniem strony, do tej pory nie przekazała wszystkich haseł dostępu do witryny, dlatego nie wszystkie informacje mogą być na niej zamieszczane.

Radny Kruszewski dopytał, czy właściciel firmy, która wygrała przetarg to ta sama osoba, z którą dyrektor Ozdarski startował z tej samej listy w wyborach samorządowych w 2018 roku. Szef płońskiej placówki potwierdził, że panowie znają się osobiście. Radny Andrzej Stolpa żartobliwie stwierdził na to, że najwyraźniej strona internetowa została wykonana w ten sposób, że informację o przetargu mogły zobaczyć tylko firmy z innych miejscowości niż Płońsk.

Wygląda na to, że wszelkie niejasności, jakie powstały wokół przetargu związanego m.in. z dzierżawą przyszpitalnego prosektorium, rozwieje dopiero zapowiedziana przez starostę kontrola. Kwestią przetargu zainteresuje się również komisja rewizyjna.