Jak to jest z tą kartką wywieszoną na tablicy przy baboszewskim cmentarzu...?

Co się dzieje przy cmentarzu w Baboszewie, jak mamy traktować napis na kartce wywieszonej na zlecenie proboszcza o zakazie wchodzenia na cmentarz?! - piszecie do redakcji PwS.

Nasi Czytelnicy twierdzą, że przed nekropolią nieoznakowanym autem stała policja, która mandatem karała tych, którzy nie stosowali się do zakazu. -  Policja pilnuje wejścia na cmentarz. W Baboszewie huczy, że jedną kobietę ukarano wysokim mandatem. A przecież nie ma nakazu, aby nie wchodzić na cmentarze - piszecie do naszej redakcji. 

- Nie ma zakazu wchodzenia na cmentarz. Wystąpiliśmy tylko do zarządców nekropolii o wywieszenie informacji o aktualnych obostrzeniach dla obywateli - mówi podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. - Żadnymi mandatami nie karaliśmy odnośnie wchodzenia na cmentarz, a w czasie epidemii poruszamy się wyłącznie radiowozami oznakowanymi - twierdzi oficer prasowy płońskiej policji.

Kontaktowaliśmy się dziś w tej sprawie z proboszczem Parafii św. Urbana w Baboszewie.

- To ja zleciłem wywieszenie takiej kartki, ale po prostu nie zrozumiałem do końca o co chodzi odnośnie ostatnich obostrzeń. Nikt nie zamykał cmentarza, furtki były otwarte. Ta kartka zostanie zdjęta. Mój apel jest taki na dziś, że na cmentarz każdy wchodzi na swoją odpowiedzialność i pojedynczo - odpowiada PwS ks. Stanisław Gutowski.