Kamień spadł nam z serca - M. Gortat. Stabilizuje się sytuacja na Wiśle

Na szczęście niedługo trwał stan alarmu przeciwpowodziowego w rejonie czerwińskim. Przez ostatnią noc poziom Wisły spadł aż o 50 centymetrów i obecnie wynosi ok. 590 cm. - Napór wody przerwał zatory lodowe - mówił nam dzisiejszego poranka Marcin Gortat, burmistrz Miasta i Gminy Czerwińsk nad Wisłą.

We wtorek ogłoszono dla Czerwińska alarm przeciwpowodziowy, obradował sztab zarządzania kryzysowego, służby ratunkowe postawiono w stan gotowości. Z rana napłynęły dobre informacje. ''Wychódźc czysty" - pisał w SMS-ie burmistrz Czerwińska, kiedy poziom wody na wodowskazie we wsi Wychódźc pokazywał 598 centymetrów. Obecnie jest jeszcze lepiej - to 588 cm.

Czerwińskie władze nie kryją ulgi.

- Wisła przerwała zatory lodowe. Na obecną chwilę spadł nam kamień z serca, zobaczymy, co z roztopami, które przecież jeszcze się nie skończyły. To co stopnieje na południu, musi się pojawić w centralnej Polsce - stwierdzał Marcin Gortat. - Tym samym odwołujemy stan alarmu przeciwpowodziowego. - Już wczoraj byłem spokojny, bo zauważyłem, że Wisła w południe zrobiła sobie pośrodku 'rynnę', którą powolutku spławiała się kra. Jeśli pojawiła się pośrodku, to nie było ryzyka, że Wisła ruszy w całości - opisuje burmistrz. - Często rzeka ruszała jako jedna wielka tafla lodu i wtedy tworzyły się bardzo szybko różnego rodzaju zatory, Wisła zapychała się o kępy, o zarośla, krzaki, o wyspy. Obecnie nie było tego lodu aż tak dużo i daleko, bo lód był kawałek za Czerwińsk, około 10 kilometrów. Kiedy pojawiła się 'rynna', to woda powolutku spłynęła i teraz jest poniżej 6 metrów - kontynuował.  

[ZT]6874[/ZT]

- Wezbrania zapewne jeszcze będą, bo hydrolodzy ostrzegają przed wysokimi wodami, gdyż na południu kraju mamy bardzo dużo śniegu, choć na szczęście naszym sprzymierzeńcem jest pogoda - nie ma zapowiadanego gwałtownego ocieplenia w granicach 20 stopni, więc śnieg bardzo szybko nie topnieje - kończy Marcin Gortat.   

[ZT]6940[/ZT]