Na 10-kilometrowy rejs po Wiśle motorówkami i drewnianymi pychówkami wyruszyli w lipcową niedzielę wodniacy z gminy Czerwińsk nad Wisłą. W dłoniach mieli różańce, a w sercach rozmaite intencje: o zdrowie, ustanie pandemii, błogosławieństwo dla kraju.
Tradycję wodnego pielgrzymowania wprowadzili księża salezjanie z czerwińskiego sanktuarium, gdzie znajduje się – słynący łaskami – obraz Matki Bożej Czerwińskiej Królowej Mazowsza. A że w okolicy grono wodniaków jest liczne, duchowni połączyli pasję z modlitwą.
– Stąd różaniec u królowej polskich rzek, po Wiśle, który ma na celu modlitwę za ojczyznę, za to środowisko wodniaków – wyjaśnia ks. Łukasz Mastalerz, proboszcz czerwińskiej parafii.
Spotkanie nad wodą w Wychódźcu grupa wodniaków i mieszkańców rozpoczęła dziesiątką różańca, którą poprowadził proboszcz smoszewskiej parafii ks. Artur Bombiński. Kolejnymi przystankami były stacje: w Secyminie, Zdziarce, Pradze oraz Czerwińsku.
W dzisiejszym, pierwszym w tym roku wiślanym różańcu wzięło udział około 50 osób na kilkunastu łodziach. Nad brzegiem Wisły towarzyszyli im m.in. burmistrz Czerwińska nad Wisłą Marcin Gortat oraz dyrektor Biura Programu „Niepodległa” Jan Kowalski.
Więcej zdjęć z niedzielnego wydarzenia poniżej.
ciemnogród19:46, 05.07.2020
21w wiek, , nahahahahaha 19:46, 05.07.2020
Iwona21:13, 05.07.2020
Bardzo fajny pomysł ❤❤❤ 21:13, 05.07.2020
Gość 07:46, 06.07.2020
Piękna forma modlitwy. 07:46, 06.07.2020
Darek14:23, 06.07.2020
Brzuchy pełne widać☺ 14:23, 06.07.2020
Mój nick21:03, 05.07.2020
10 6
Chyba nick odzwierciedla Pana/Pani inteligencję... 21:03, 05.07.2020