Zamknij

A. Sobiecki: Gmina powinna rozwijać się w sposób planowy i długoterminowy [Wywiad PwS]

15:15, 08.04.2019 Rozmawiał Dawid Ziółkowski Aktualizacja: 15:30, 08.04.2019
Skomentuj - Poznanie problemów, z jakimi borykają się mieszkańcy, pozwoli na podejmowanie decyzji zbieżnych z ich oczekiwaniami - mówi wójt Sobiecki [Foto: zbiory urzędu] - Poznanie problemów, z jakimi borykają się mieszkańcy, pozwoli na podejmowanie decyzji zbieżnych z ich oczekiwaniami - mówi wójt Sobiecki [Foto: zbiory urzędu]

Z wójtem gminy Dzierzążnia, Adamem Sobieckim rozmawialiśmy o jesiennych wyborach, wadze samorządowego doświadczenia oraz o wyzwaniach na przyszłość, które pozwolą mieszkańcom gminy na bardziej komfortowe i bezpieczne życie.  

[Dawid Ziółkowski] Zacznijmy od jesiennych wyborów samorządowych. Dlaczego zdecydował się Pan startować na stanowisko wójta?

[Adam Sobiecki] Decyzję o startowaniu w wyborach na wójta gminy Dzierzążnia rozważałem od dawna, już w 2014 roku miałem sugestie mieszkańców, aby startować. Nie podjąłem wyzwania przede wszystkim ze względów osobistych. W 2018 roku uznałem, że nadszedł czas i powinienem spróbować, aby się przekonać czy sprostam wyzwaniu. Wiele osób przekonywało mnie, że jeśli będę startował na wójta, to oni poprą moją kandydaturę. Oczywiście docierały do mnie sugestie, żebym nie startował, gdyż jako sekretarzowi jest mi dobrze, a jak będzie jakiś nowy wójt to i tak będę pracował, bo znam urząd, wiem jak funkcjonuje Gmina. Uznałem, że powinienem się sprawdzić, znam teren, uwarunkowania gospodarcze i ekonomiczne naszej gminy, więc nie obawiałem się tego jak wykonywać swoje obowiązki. Nie oznacza to, że wiem wszystko i piastowanie tego stanowiska będzie proste i łatwe. Postanowiłem podjąć wyzwanie, gdyż chcę dalszego zrównoważonego rozwoju naszej Gminy Dzierzążnia.

Fakt, że Pański poprzednik nie dostał się nawet do drugiej tury świadczy o tym, że mieszkańcy chcieli zmian?

Żyjemy w świecie, w który zmiany następują bardzo szybko w wielu dziedzinach życia. Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, co będzie miało wpływ na podejmowane wybory, czy szczątkowa informacja na portalu społecznościowym nie pociągnie za sobą lawiny wydarzeń, która zniweczy dotychczasowe sukcesy. Ludzie z natury oczekują zmian, a zwłaszcza takich, które będą sprzyjać zaspokajaniu ich potrzeb. Uważam, że na wynik pierwszej tury miał wpływ program, a także dotychczasowe dokonania poszczególnych kandydatów dla gminy Dzierzążnia. 

Co według Pana było najważniejszym czynnikiem, który determinował taką decyzję wyborców? 

Moim zdaniem mieszkańcy gminy są związani z wójtami mieszkającymi w tej gminie. W historii naszej gminy Dzierzążnia do roku 2014 nie było wójta gminy mieszkającego poza jej granicami. Bezpośredni kontakt, całodobowa obecność na terenie gminy i współodpowiedzialność za gminę to główne atuty determinujące taki wybór.

Czy w poprzedniej kadencji były według Pana kwestie, które przez gminne władze zostały zaniedbane? 

Nie chciałbym podejmować polemiki związanej z zaniedbaniami jakie może były w poprzedniej kadencji. Dlaczego? Dlatego, że pracowałem w gminie w tym czasie, może byłem zbyt mało przekonywujący wobec swojego szefa i nie potrafiłem go przekonać do realizacji pewnych zadań.  

Kampanię wyborczą uważa Pan za w pełni merytoryczną, czy też były zdarzenia, które nieco zaburzyły ten obraz?

W gminie Dzierzążnia na stanowisko wójta startowało aż 6 kandydatów, dawało to możliwość wyboru odpowiedniej osoby i jego programu. W większości programy kandydatów pokrywały się, każdemu z kandydatów zależało na rozbudowie infrastruktury drogowej, rozwoju społecznego i kulturalnego oraz postępu technologicznego. Kampanię prowadziłem bezpośrednią. Odwiedziłem większość mieszkańców gminy, rozmawiałem z nimi, przedstawiałem swoje propozycje. Uważam, że najważniejsza jest konkretna kampania prowadzoną zgodnie z zasadami kultury politycznej. Każde wybory kiedyś się kończą, są wygrani i przegrani, lecz należy pamiętać o tym, że życie toczy się dalej. 

Jako sekretarz gminy obserwował Pan pracę urzędu od środka. Doświadczenie, które Pan zdobył będzie teraz procentowało?

Tak, każde doświadczenie w życiu pozwala na doskonalenie osobowości. Dziesięcioletnie piastowanie stanowiska sekretarza przygotowało mnie do pracy jako urzędnika, ale także praca w terenie jako inspektora surowcowego pozwoliła na zdobycie doświadczenia w obcowaniu z rolnikami. Poznanie problemów, z jakimi się borykają mieszkańcy, pozwoli na podejmowanie decyzji zbieżnych z ich oczekiwaniami. 

Co z Pańskich założeń, jako nowego gospodarza gminy udało się zrealizować, a na co potrzeba jeszcze czasu?

Jest jeszcze za wcześnie, abym mógł powiedzieć, że coś konkretnego zrealizowałem  Są to drobne sprawy organizacyjne jak np.: wprowadzenie płatności kartą lub założenie konta gminy na profilu społecznościowym. Potrzeba czasu na ''przebudowę" Urzędu. Tak się złożyło, że następuje tu zmiana pokoleniowa. W zeszłym roku na emeryturę odeszły dwie urzędniczki z wieloletnim stażem, pod koniec tego roku chcą odejść następne cztery osoby. Chcę, aby nowi urzędnicy identyfikowali się z tą gminą i angażowali w jej rozwój. 

Już w zeszłym roku policja zgłaszała problem dużej ilości wypadków na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 10 z drogą powiatową. Proponowano wybudowanie ronda. Jak w tej chwili wygląda ta kwestia?

Na skrzyżowaniu drogi powiatowej z drogą krajową nr 10 faktycznie dochodzi do wielu wypadków. W większości przypadków uczestnikami tych zdarzeń są nasi mieszkańcy. Od kilku lat trwały rozmowy jak rozwiązać ten problem, jednym z pomysłów była budowa ronda, byłoby to najlepsze rozwiązanie. Niestety koszt przeniesieniem infrastruktury technicznej (gazu, sieci telekomunikacyjnej) zlokalizowanej pod rondem oraz budowa oszacowany był na około 2 miliony złotych. Obecnie na skrzyżowaniu ma powstać sygnalizacja świetlna. Staram się, aby jak najszybciej została uruchomiona, mimo że nie jest to zadanie własne gminy.

Jakich inwestycji mogą spodziewać się mieszkańcy gminy w obecnej kadencji i które z nich będą priorytetowe?

Gmina powinna rozwijać się w sposób planowy i długoterminowy, okres jednej czy dwóch kadencji nie spełni tego warunku. W obecnej kadencji pragnę kontynuować założenia jakie są zawarte w Strategii Rozwoju Gminy Dzierzążnia na lata 2014-2020. Czyli nadal budowa i przebudowa dróg gminnych, pozyskanie środków na budowę boiska, zagospodarowanie i efektywne wykorzystanie majątku gminy, świetlic i remiz strażackich, inwestowanie w bezpieczeństwo publiczne - mam na myśli straż pożarną i rozbudowę oświetlenia ulicznego.

Zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że w naszym powiecie powoli następuje pokoleniowa zmiana? Przykładem są choćby gminy Raciąż i Załuski, gdzie wójtami zostali stosunkowo młodzi samorządowcy. 

Tak, jak w każdej dziedzinie następuje zmiana pokoleniowa. W przypadku samorządu wójtem może zostać każdy mieszkaniec gminy spełniający warunki określone prawem. Ustawa nie określa czy ktoś jest do tego przygotowany, czy zna zasady zarządzania i wydatkowania środków publicznych. W przypadku tych dwóch gmin wójtami zostały wybrane osoby, które wiedzą jak funkcjonuje samorząd i jestem przekonany, że są osobami przygotowanymi praktycznie do pełnienia tej funkcji. 

Czy w gminie są obecnie kwestie, które Panu jako wójtowi przysłowiowo spędzają sen z powiek?

Jest wiele spraw, nad którymi muszę się zastanawiać i szukać rozwiązania. Od nieprzejezdnych gruntowych dróg gminnych na przedwiośniu do zakwaterowania osoby posiadającej status bezdomnej. Myślę, że nie jestem jedynym wójtem w Polsce, którego trapią kwestie związane z oświatą. Corocznie ubywa nam dzieci w szkołach, a w związku z tym zmniejsza się subwencja oświatowa. Powstają realne obawy o właściwe zabezpieczenie środków finansowych na funkcjonowanie tych placówek. Trudniej będzie o zewnętrzne środki finansowe na zadania inwestycyjne, które są głównym źródłem pozwalającym w takiej gminie jak Dzierzążnia – gminie rolniczej, planować zadania inwestycyjne i rozwojowe.

Jako gospodarz jednej z większych gmin w powiecie pewnie z niepokojem patrzy Pan na problemu finansowe, z jakim zmaga się powiat w tym roku?

Oczywiście, że patrzę z niepokojem na finanse powiatu. Powiat pełni bardzo ważną rolę. Zarządza drogami powiatowymi, szkołami ponadpodstawowymi, powiatowymi przewozami pasażerskimi, szpitalem itp. Sprostać tym wyzwaniom będzie bardzo ciężko, zwłaszcza w pogarszającej się sytuacji finansowej. Uważam, że tylko racjonalne,  efektywne zarządzanie i wydatkowanie posiadanych funduszy pozwoli na optymalne zabezpieczenie ustawowo nałożonych zadań.

Czego życzyć Panu na bieżącą kadencję? 

Mam bardzo dużo życzeń zarówno osobistych jaki zawodowych. Bardzo chciałbym, aby nasza Gmina rozwijała się, by mieszkańcom żyło się komfortowo i bezpiecznie. Wiem, że sam tego nie dokonam. Bardzo liczę na partnerskie podejście tych wszystkich osób, którym dobro gminy i jej mieszkańców nie jest obojętne.  

(Rozmawiał Dawid Ziółkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%