- W związku z bardzo trudną sytuacją w rolnictwie związaną z brakiem pracowników sezonowych zdecydowałem się podjąć próby utworzenia bazy potencjalnych pracowników dla plantatorów owoców miękkich z terenu gminy Załuski - przekazuje wójt Kamil Koprowski.
Na terenie gminy Załuski jest kilkaset gospodarstw rolnych nastawionych na produkcję truskawek. To jeden z największych regionów w kraju, który specjalizuje się w ich uprawie. W tym roku ze względu na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa i zamknięcie granic, brakuje rąk do pracy przy zbiorach. Część warzyw i owoców po prostu zgnije w tym roku na polach, co oznaczać będzie niestety duże straty dla producentów i plantatorów.
Wójt Koprowski proponuje akcję związaną z pośrednictwem pracy.
- Zwrócę się do wszystkich gmin z województw: warmińsko- mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego oraz części mazowieckiego i świętokrzyskiego o publikowanie załączonych ogłoszeń na swoich stronach internetowych i profilach fb - informuje dziś Kamil Koprowski, wójt gminy Załuski. - Trudno przewidzieć jaki przyniesie to skutek, ale w obecnej sytuacji czuję się zobowiązany do podejmowania wszelkich możliwych działań mających na celu pomoc rolnikom z naszej gminy - dodaje Koprowski.
Pomoc11:59, 20.04.2020
Pan wójt niech zakasze rękawy i pomaga. 11:59, 20.04.2020
Niech gnije !14:13, 20.04.2020
Żadnych truskawek nie będzie, bo raz że susza straszna, a po drugie nawet jakby coś urosło nie będzie komu zbierać. 14:13, 20.04.2020
xxxx11:55, 21.04.2020
najpierw wygonili ukraińców z domów bo pandemia i chodzili po polach bili się między sobą a teraz nie ma kto zbierać bo po co było utrzymywać darmozjadów to teraz zamiast do pracy w mieście to całymi rodzinami na pole 11:55, 21.04.2020
Ha Ha 08:17, 22.04.2020
Kilka lat temu plantatorzy truskawek naśmiewali się z polskich zbieraczy truskawek, bo mieli Ukraińców po 3 PLN za godzinę. Myśleli, że Ukraińcy będą wiecznie. Kto teraz będzie się śmiać. 08:17, 22.04.2020
do Ha Ha13:56, 26.04.2020
1 0
Prawda. Znajomy był na zasiłku przedemerytalnym i chciał sobie dorobić na opał na zimę u tych całych plantatorów, to Go nie chcieli, bo mieli swoich z Ukrainy. Teraz to niech ci bogacze sami zbierają, lub zmienią na inną uprawę. Zawsze można się przekwalifikować, sprzedać lub iść do miasta pracować na tzw. pensji. Podobno miastowym jest lekko i za nic im płacą. Dziwię się, że ci plantatorzy tak samo jak inni przedsiębiorcy nie płacą ZUS-u. 13:56, 26.04.2020