Nie chcemy robić rewolucji - Zarząd Powiatu o zmianach kadrowych w starostwie

Podczas środowej sesji rady powiatu rozmawiano o ruchach kadrowych w starostwie. Radni pytali, czy w związku z audytem wykonywane są jakieś roszady na stanowiskach i zwolnienia.   

Kwestia prowadzonych audytów, m.in. w płońskim starostwie spotkała się z dużym zainteresowaniem. O całą sytuację starostę pytał radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Patryk Sokołowski. - Audyt nie został zakończony, został odłożony. Trafił do takiej zamrażarki niedokończony, no i my go kontynuujemy. Na podstawie m.in. tego audytu, zleconego jeszcze przez poprzedni Zarząd, mamy wiedzę, że w niektórych wydziałach ilość etatów w stosunku do realizowanych zadań jest zawyżona i na tej podstawie też podjęliśmy pewne kroki, które w konsekwencji prowadziły do likwidacji niektórych stanowisk – stwierdziła Elżbieta Wiśniewska. 

Starosta powiedziała także, że nie wszystkie zmiany w strukturze pracowniczej są podyktowane odgórnymi zarządzeniami, bo część osób przeszła na emerytury, zaś część zrezygnowała z pracy. Oceniła także, że ruchy kadrowe obserwuje się po wyborach w wielu samorządach i odbywają się one z różnych względów.

- Docelowo jesteśmy już dziś przekonani, że chcemy zmienić regulamin organizacyjny, ale to wymaga bardziej dogłębnej analizy, by nie działać pochopnie, więc dajemy sobie i pracownikom czas […] - poinformowała gospodarz powiatu. Starosta Wiśniewska dodała, że do zmian doszło w wydziale organizacyjno-prawnym, gdzie zlikwidowano 2,5 etatu.

Dokonano także przesunięć między wydziałami, m.in. do wydziału komunikacji, w którym były wakaty. Wyjaśniony został również ruch z zatrudnieniem zastępcy skarbnika. Według Zarządu, tak duża odpowiedzialność i ilość obowiązków nie może spoczywać na barkach jednej osoby.

[ZT]3546[/ZT]

Wicestarosta ocenił, że wspomniany audyt zlecony jeszcze przez poprzedni Zarząd nie został dokończony, a jego wyniki nie opublikowane, ponieważ wykazał przerost zatrudnienia. Przytoczył także kwoty, jakie są przeznaczane na pensje – 9 mln złotych rocznie na prawie 130 etatów w starostwie w Płońsku. Dla porównania w starostwie w Ciechanowie, choć tamtejszy powiat jest większy, zatrudnia się 77 osób, zaś na ich pensje wydaje się 5,5 mln złotych. Krzysztof Wrzesiński ocenił, że Zarząd nie chce dokonywać rewolucji, ale działa z troską o deficyt budżetowy. 

Poruszona została również kwestia Powiatowego Urzędu Pracy, gdzie na wniosek dyrektora także doszło do zmian. - Rzeczywiście na mój wniosek doszło do zmiany regulaminu organizacyjnego Powiatowego Urzędu Pracy. W wyniku tej zmiany nikt nie stracił pracy, po prostu na trzech stanowiskach już od początku 2018 r. były wakaty i pracownicy, którzy czasowo wykonywali te obowiązki, bardzo dobrze sobie z nimi poradzili […] Zmniejszyła się liczba osób bezrobotnych, doposażeń stanowisk pracy i szkoleń, w związku z tym uznaliśmy, że zatrudnianie kolejnych osób byłoby bezzasadne, stąd zmiany regulaminu organizacyjnego. Po prostu nastąpiły przesunięcia i osoby pracują na innym wydziale – powiedział Piotr Skierkowski, p.o. dyrektora PUP w Płońsku.