Zamknij

Palmiry na skraju Płońska... Pamięci ofiar mordu na Piaskach

09:41, 19.01.2020 RED Aktualizacja: 10:08, 19.01.2020
Skomentuj Przed pomnikiem ofiar hitlerowskiej zbrodni na Piaskach Mirosława Krysiak przypomniała obecnym na uroczystościach tragiczne wydarzenia, które rozegrały się między 16 a 18 stycznia 1945 roku na peryferiach Płońska Przed pomnikiem ofiar hitlerowskiej zbrodni na Piaskach Mirosława Krysiak przypomniała obecnym na uroczystościach tragiczne wydarzenia, które rozegrały się między 16 a 18 stycznia 1945 roku na peryferiach Płońska

Na skrawku ziemi, zwanym wówczas miejskim zakładem ogrodniczym lub wyrobiskiem piaskowym koło Płońska, hitlerowcy zamordowali kilkudziesięciu młodych mężczyzn. Było to styczniowej nocy, 75 lat temu.

Zbrodnia na Piaskach każdego roku przywołuje tragiczne wspomnienia. Ponad 70 mieszkańców Płońska i okolic podejrzewanych o współpracę z AK, wcześniej torturowanych w miejscowym więzieniu, zostało bestialsko zamordowanych przez szykujących się już do ucieczki Niemców. Ciała zabitych synów, ojców i mężów odkryto przypadkiem w dole, spod śniegu wystawała bowiem ręka jednego z nich... 

O hitlerowskiej zbrodni na Piaskach przypomina płońszczanom krzyż i pomnik, przed którymi każdego roku upamiętniają to dramatyczne wydarzenie. Pod obeliskiem uczestnicy obchodów każdego roku składają wiązanki kwiatów i zapalają znicze. 

(...) Na Piaski przybiegło niemal całe miasto. Jak powtarzają naoczni świadkowie, nie było rodziny, z której choćby jedna osoba nie stanęłaby nad tym dołem, nie widziała zamarzniętych i okrwawionych ciał, nie pomagała w ich wydobywaniu. Na płoński cmentarz przewożono ciała końmi, sankami, niesiono na rękach... Kto mógł, pomagał i zbijał trumny, bo tych, które były - nie wystarczało. Układano je potem wzdłuż alei, przy której dziś znajduje się mogiła, w której spoczywają. Mówił mi ktoś, że tego widoku nigdy nie zapomni - cała aleja trumien, ciągnęły się od jednego do drugiego końca cmentarza, a wszędzie wokół nieprzebrany tłum płaczących ludzi, którzy - nie mieszcząc się już na cmentarzu - stali wokół niego. A potem ból pozostał w osieroconych rodzinach i ich domach (...) - przypominała bolesną historię sprzed 75 lat kierownik Pracownik Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska Mirosława Krysiak.

W intencji zamordowanych modlił się ks. Tomasz Markowicz, proboszcz Parafii pw. św. Ojca Pio w Płońsku, natomiast wiceburmistrz Teresa Kozera żywiła nadzieję, że płońszczanie nigdy nie zapomną jak wielką wartość ma pamięć o faktach i ludziach, także z lokalnej historii, między innymi tej ze stycznia '45. 

W uroczystościach wzięli udział, poza władzami samorządowymi, m.in. poseł Anna Cicholska, przedstawiciele płońskich urzędów i instytucji, szkół, a także przedszkoli. 

Rocznicowe obchody zakończyły się na cmentarzu parafialnym, gdzie poświęcono odnowiony w ubiegłym roku pomnik na mogile pomordowanych na Piaskach.

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

PlonskPlonsk

10 3

Zawsze lubuę słuchać madrych ludzi. Dziekuje pani Krysiak. 15:10, 19.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AA

12 7

o rocznicy wyzwolenia Płońska cisza, ani słowa. Chory kraj! 17:22, 19.01.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Wyjście awaryjneWyjście awaryjne

3 0

,,Podłość ludzka nie zna granic,, 09:26, 21.01.2020


StudentStudent

1 0

Nowa władza pisze nowa historię. 11:25, 23.01.2020


0%