Zamknij

Dyrektor to osoba, która dzieli z uczniami nie tylko radości, ale czasami i smutki... - J. Chyliński [WYWIAD PwS]

18:46, 14.10.2019 Pytał Dawid Ziółkowski Aktualizacja: 18:56, 14.10.2019
Skomentuj Jarosław Chyliński, dyrektor SP nr 2 w Płońsku podczas miejskich obchodów Dnia Edukacji Narodowej [Foto: Dawid Turowiecki] Jarosław Chyliński, dyrektor SP nr 2 w Płońsku podczas miejskich obchodów Dnia Edukacji Narodowej [Foto: Dawid Turowiecki]

''Dobra szkoła to instytucja, w której zrobiono wszystko co możliwe dla stworzenia optymalnych warunków pracy i nauki każdego ucznia, gdzie szanowane są prawa, ale też egzekwowane obowiązki i odpowiedzialność każdego z jej uczestników” - tak misję Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jana Walerego Jędrzejewicza w Płońsku na najbliższe lata określił jej nowy dyrektor, Jarosław Chyliński. Między innymi o tym w rozmowie z PwS.  

[Dawid Ziółkowski] W lipcu został Pan wybrany na nowego dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 w Płońsku. Jak długo dojrzewała w Panu myśl, żeby wziąć udział w konkursie?

[Jarosław Chyliński] Przystąpienie do konkursu na stanowisko dyrektora szkoły - zwłaszcza największej w powiecie szkoły podstawowej - nie jest decyzja łatwą. W moim przypadku też tak było, choć sama myśl zakiełkowała bardzo późno i nie bardzo miała czas dojrzeć, bo faktycznie decyzję o przystąpieniu do konkursu podjąłem bardzo późno. 

Pana „rywalką” była Bożena Dzitowska, która szkołą zarządzała przez 5 lat. Konkurs był dla Pana najpoważniejszym wyzwaniem w karierze zawodowej?

Całe nasze życie składa się z wyborów i wyzwań, mniejszych lub większych. W mojej karierze zawodowej był to już 5 konkurs na stanowisko dyrektora placówki oświatowej. Każdy z tych konkursów był inny i wywoływał inne emocje. Ten też był inny może dlatego, że ze szkołą byłem wcześniej związany jako rodzic i przewodniczący rady rodziców. To z perspektywy czasu pomogło mi podjąć decyzję o przystąpieniu do konkursu na stanowisko dyrektora. Moje doświadczenie zawodowe jako: samorządowca, pracownika organu prowadzącego, dyrektora szkoły oraz dyrektora poradni psychologiczno-pedagogicznej na pewno ułatwi mi zarządzanie szkołą. Mam przez dotychczasowe doświadczenie zawodowe nieco szersze spojrzenie na zadania szkoły i możliwość ich realizacji. 

Minął pierwszy miesiąc Pana pracy na nowym stanowisku. To był okres wytężonego wysiłku? 

Musze przyznać że wysiłek był faktycznie wytężony, ale spodziewałem się tego. Przygotowanie nowego roku szkolnego dla każdego dyrektora to czas ciężkiej pracy, a zwłaszcza dla dyrektora, który fizycznie rozpoczyna pracę z dniem 1 września. Miesiąc sierpień jest bardzo pracowitym miesiącem, w którym planowane są wszystkie działania na terenie szkoły przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Nieco utrudnione miałem zadanie ponieważ formalnie zostałem powołany na stanowisko od 1 września, dlatego niektóre czynności musieli wykonać inni pracownicy szkoły, w tym wicedyrektorzy z uwagi na nieobecność ustępującego dyrektora szkoły. Przy pomocy pracowników szkoły udało się rozpocząć nowy rok szkolny. Miesiąc wrzesień spędziłem na poznawaniu pracowników, spotkania z nauczycielami w ramach zespołów nauczycielskich i przedmiotowych, aby wspólnie zaplanować cały rok szkolny 2019/2020. To pierwsze rady pedagogiczne, zebrania z rodzicami oraz indywidualne spotkania z nauczycielami. To wszystko po to, aby jak najlepiej zaplanować działania na cały rok szkolny.  

Przez ostatnie lata kierował Pan Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczna w Płońsku. Nabyte doświadczenie ułatwiało Panu „start” na nowym stanowisku? 

Zdecydowanie tak. W ostatnich 7 latach miałem zaszczyt kierować PPP w Płońsku. Praca w Poradni ma specyficzny charakter bo dotyka szczególnych i ważnych kwestii np. organizacji kształcenia uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych, w tym uczniów niepełnosprawnych, terapii dzieci, wydawania orzeczeń i opinii.  To bardzo wrażliwa materia wymagająca empatii i wrażliwości. Spojrzenie na pracę szkoły z perspektywy poradni i odwrotnie to nieocenione doświadczenie. Uważam, że każdy nauczyciel powinien choć kilka dni popracować w poradni, na pewno ułatwiłoby mu to pracę w szkole. Ale także każdy pracownik poradni powinien choć chwilę popracować w szkole Czytanie dość trudnych orzeczeń i opinii uczniów oraz wykonywanie zaleceń nie stanowi dla mnie żadnego problemu, a to przekłada się na organizacje kształcenia uczniów wymagających szczególnego wsparcia. Praca w PPP w Płońsku i zarządzanie nią była dla mnie ogromną przyjemnością, zwłaszcza wśród takiej kadry specjalistów. 

Płońskie starostowo podaje, że audyt w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Płońsku wypadł negatywnie. Jakby Pan się do tego odniósł jako poprzedni dyrektor tej jednostki?

Faktycznie 12 lipca br. w PPP w Płońsku rozpoczął się audyt dotyczący analizy zatrudnienia, realizacji spraw i organizacji pracy. Jestem przekonany, że termin rozpoczęcia audytu nie był przypadkowy (po wygranym konkursie na stanowisko dyrektora SP2). Do audytu wniosłem uwagi, które w większości nie zostały uwzględnione, ale nie jestem tym zaskoczony. Od momentu wygranego konkursu wielokrotnie odczuwałem niechęć ze strony władz Powiatu i wszelkie podejmowane działania w tym okresie służyły zdyskredytowaniu mojej osoby. Audyt dotyczył bardzo wąskiego zakresu pracy poradni, choć ważnego, ale w mojej ocenie nie odzwierciedla rzeczywistego obrazu pracy poradni. Planowanie i organizacja pracy w poradni to proces trudny, wymagający szczegółowego poznania jej specyfiki, dlatego urzędnikom zza biurka trudno jest zrozumieć specyfikę pracy w poradni.  Od kilkunastu lat zatrudnienie w poradni jest na takim samym poziomie, pomimo wzrostu zadań jakie poradnia ma obowiązek wykonać. Władze powiatu doskonale powinny znać specyfikę pracy w poradni i wielokrotnie o problemach (zarówno poprzednia jak i obecna władza) były informowane. Bardzo żałuję, że nikt z władz powiatu przez rok nie odwiedził poradni, żeby chociażby porozmawiać z dyrektorem i pracownikami o sytuacji  poradni. Na takie nakłady jakie otrzymuje poradnia oraz przy takim zatrudnieniu i tak bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, o czym świadczy wysoki poziom spełniania wymagań jaki poradnia otrzymała w 2017 roku od Mazowieckiego Kuratora Oświaty. 

Wierzę jednak, że każdy audyt służy usprawnieniu pracy, dlatego też liczę, że i tym razem tak będzie. 

Do jakich zmian doszło w „Dwójce” wraz z pojawieniem się Pana na stanowisku dyrektora? Czy też w ogóle zmiany nie są potrzebne?

Bernard Shaw powiedział, że „ Postęp jest niemożliwy bez zmiany, a ci którzy nie mogą zmieniać swoich umysłów, nie mogą zmienić niczego” Zmiana ma służyć doskonaleniu jakości pracy, w tym przypadku jakości pracy szkoły dlatego jest konieczna i nieunikniona. Słowo „doskonaleniu” ma tutaj wyjątkowe znaczenie. Jeśli chodzi o SP nr 2, to za krótki okres, żeby mówić o spektakularnych zmianach, ale kilka zmian, głównie organizacyjnych już zaszło. 

Jakie różnice dostrzega Pan między poprzednią, a obecna pracą?

Jak wcześniej wspomniałem, praca w PPP w Płońsku to praca o szczególnych charakterze. To właśnie tam spotykamy dzieci, uczniów, którzy ze strony dorosłych wymagają szczególnego wsparcia i takiego wsparcie oczekują. Proces edukacyjny każdego ucznia jest indywidualny i zależny od jego możliwości psychofizycznych i powinien być dostosowany do jego indywidualnego potrzeb. Nie dostrzegam istotnych różnic pomiędzy poprzednią a obecną pracą, choć każda ma nieco inny charakter: poradnia zajmuje się diagnozą i terapią dzieci oraz wydawaniem opinii i orzeczeń, szkoła – kształceniem i wychowywaniem uczniów, ale są elementy które je łączą: uczniowie o specjalnych potrzebach edukacyjnych wymagający wsparcia ze strony kadry pedagogicznej szkoły. Cieszę się, że w szkole są tacy uczniowie i jestem przekonany, że czują się w niej dobrze, bynajmniej staramy się o to na co dzień. To co bardzo ważne w kontekście tych dwóch  - to konieczności wzajemnej współpracy i współdziałania mających na celu wsparcie uczniów. 

Jakim dyrektorem jest dla swoich uczniów Jarosław Chyliński? Każdy może do Pana przyjść ze swoim problemem?

Każdy kto mnie dobrze zna, wie, że jestem otwartą osobą, otwartą na pomysły ale i na rozwiązywanie problemów nie tylko uczniów. Na pytanie jakim  jestem dyrektorem najlepiej powinni odpowiedzieć uczniowie. Ale mogę zapewnić, że każdy uczeń z każdym problemem może przyjść do mojego gabinetu bez względu na rodzaj problemu. Zawsze problem łatwej rozwiązać wspólnie niż samemu. Dyrektor to osoba, która dzieli z uczniami nie tylko radości, ale czasami i smutki. 

Są Pana zdaniem takie kwestie, które należy poprawić, aby szkoła funkcjonowała lepiej?

Zawsze są obszary w szkole, które wymagają poprawy. Wśród nich na pewno: bezpieczeństwo uczniów, nie tylko to fizyczne, ale i psychiczne, poprawa funkcjonowania stołówki szkolnej, wsparcie uczniów szczególnie uzdolnionych, współpraca ze szkołami zagranicznymi w ramach realizacji wspólnych projektów oraz rozwijanie bazy dydaktycznej szkoły. 

Jakie są Pana najważniejsze cele na najbliższe 5 lat, jako dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 w Płońsku?

Podczas konkursu na stanowisko dyrektora określiłem misję szkoły na najbliższe 5 lat, która brzmi: ”Dobra szkoła to instytucja, w której zrobiono wszystko co możliwe dla stworzenia optymalnych warunków pracy i nauki każdego ucznia, gdzie szanowane są prawa, ale też egzekwowane obowiązki i odpowiedzialność każdego z jej uczestników”. Główne cele postawione przeze mnie to: podnoszenie jakości i efektów kształcenia, 
kontynuowanie i nasilenie działań opiekuńczych i wychowawczych, rozwianie bazy lokalowej i dydaktycznej, funkcjonowanie szkoły w środowisku lokalnym, tradycje szkoły, współpraca z rodzicami jako parterami szkoły, promocja szkoły oraz wsparcie uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. 

Czego życzyć Panu na bądź co bądź, początek pracy w „dwójce”?

Życzyłbym sobie spokoju w pokonywaniu trudności, wsparcia ze strony nauczycieli i rodziców, realizacji zamierzonych celów i efektywnej pracy na rzecz szkoły i jej uczniów. 

(Pytał Dawid Ziółkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KolegaKolega

5 5

Jarek przestan sie kompromitowac. Jestes tu i byles w poradni tylko dla tego ze burmistrzowi w tylek wchodzisz. Mam tylko taka nadzieje ze kiedys te kolesiostwo sie skonczy i madrzy ludzie zajma odpowiedmie stanowiska
20:32, 15.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%