Pan traktuje mnie jak głupka... - burzliwa dyskusja na temat basenu

Ubiegłotygodniowa sesja Rady Miejskiej w Płońsku upłynęła głównie na dyskusjach dotyczących sytuacji miasta i udzieleniu absolutorium burmistrzowi. Pod koniec obrad poruszona została kwestia działania basenu, a to z kolei doprowadziło do utarczki słownej na linii Marcin Kośmider – Andrzej Pietrasik.

Temat płońskiego basenu, a konkretnie systemu zmian w jakim działa, poruszył Marcin Kośmider.

[…] Do podstawowych zadań MCSiR należy m.in. współpraca ze szkołami w zakresie prawidłowego realizowania procesu wychowania fizycznego w tym nauki pływania. Panie Burmistrzu, Pan poprosił, żebyśmy się spotkali w kwestii stadionu i mam rozumieć całego obiektu, czyli też basenu. I ja taką deklarację przyjmuję i obiecuję Panu, że spotkamy się i porozmawiamy. Tylko ja jako radny miejski już mam dość słuchania mieszkańców, że basen jest czynny na jedną zmianę – zaczynał radny z lokalnego klubu PiS.

Kośmider o patologii

- Wychodzimy powoli z pandemii, szkoły zaczynają pracować normalnie. Mam nadzieję, że nie będzie czwartej fali i wszystko będzie wracało do normalności. Od września uczniowie pójdą normalnie do szkół, a w szkołach w Płońsku jest w większości system jednozmianowy, czyli nie ma nauki do godziny 19. Mam apel do pana burmistrza i proszę też o pomoc, żeby basen zaczął w końcu działać na normalnych warunkach, tak jak przewiduje to regulamin MCSiR-u, czyli od godziny 6:30 do godziny 21:00. To jest naprawdę niespotykana rzecz, na skalę kraju. Tu widzimy, że MCSiR wychodzi na swoje […] – wskazywał radny, przytaczając informacje zawarte w raporcie. - Jesteśmy w stanie sobie pomagać, ale to musi być pomoc dwustronna. W jakiej sytuacji my stawiamy emerytów i rencistów? Jak w tym momencie logistycznie zgrać WF dzieci, które kończą lekcje o godzinie 12? Jak wiemy, basen jest czynny, i to jest patologia, tylko na jedną zmianę, od godziny 13:00. Zróbmy wszystko dla dobra mieszkańców i dzieci, żeby basen został otwarty na dwie zmiany. Mało tego, basen nieczynny na pierwszą zmianę nie zarabia na siebie, bo nie ma wpływów. A generuje takie same koszty. Dochodzi tylko wynagrodzenie ratowników, ale to się robi błędne koło - nie mamy na ratowników, ale nie zarabiamy. Czy widzieliście, żeby ktoś w Płońsku prowadząc działalność gospodarczą, nie ma na pracownika, to pracuje na jedną zmianę i na cztery godziny zamyka sklep? Nie! Robi wszystko, żeby zabezpieczyć kadrę. Staje na głowie, żeby to działało. Jak zwykle pan dyrektor Kunicki nic nie zrobił w tym temacie, a miał ponad rok na to […] – ocenił Marcin Kośmider.

Żądacie otwarcia basenu jakby był prywatny

Odnosząc się do tej wypowiedzi, głos zabrał Andrzej Pietrasik, który od razu zaczął mocnymi słowami: - Panie radny, pan traktuje mnie jak jakiegoś głupka? Dlaczego pan nie bierze poważnie tego, co ja mówię? Jeśli panu mówię, że nie ma pieniędzy, że zwolniłem 39 osób w ubiegłym roku, to dlaczego ich zwolniłem?

- Nie zarabia pan na basenie! – wtrącił radny opozycji Kośmider.

– Nigdy nie zarabiałem! Basen był zawsze deficytowy. Żądacie dla grupy kilkunastu osób indywidualnego otwarcia basenu jakby był to basen prywatny! Chcę panu powiedzieć jedno – zapewnię basen dla dzieci, a jeśli chodzi o resztę, to tyle ile będę miał pieniędzy. Żartujecie sobie dalej ze mnie! Tłumaczę i pokazuję panu jakie są finanse, 39 etatów zdjętych w ubiegłym roku. Dla zabawy?! Bo nie było pieniędzy. Pyta pan, dlaczego nie utrzymał etatów (dyrektor MCSiR, przyp, red.), dostałby naganę, gdyby utrzymał. Z czego by zapłacił?

– To jest patologia – skomentował radny PiS.

– To jest patologia?! Proszę pana, bogate miasto Legionowo zamknęło basen, dużo większe i bogatsze miasto Nowy Dwór - w ogóle zamknięty basen. I pan uważa, że to jest patologia? Mówimy, że nie ma pieniędzy, ale nie, wydajmy pieniądze. Z czego wydamy? – pytał wyraźnie wzburzony szef płońskiego ratusza, dodając: - Ja odpowiadam osobiście za budżet miasta. Odpowiadam za to, czy go wykonam czy nie. A jak splajtuję, to muszę złożyć rezygnację. Jeżeli będzie stać nas na dwie zmiany, będzie na dwie zmiany. Jeżeli nie, to zapewnię basen dla dzieci szkolnych […] Widział pan, że w Nowym Ładzie nie ma nawet złotówki na wydatki bieżące? Jest tylko subwencja na inwestycje. Nikt nie chce dołożyć do wydatków bieżących – ani wtedy, ani teraz. Mamy tyle, ile zbierzemy z podatków. Pan głosuje przeciwko wszystkim podatkom, a chce, żebym wydawał pieniądze. Skąd je wezmę? Dalej uważacie państwo, że to jest jakaś wydumana sfera żartów i że burmistrz otworzy sobie szufladę z pieniędzmi i sobie weźmie. Nie ma tych pieniędzy. Nie można tak się zachowywać, że nagle ktoś wykrzyczy, wymusi na mnie otwarcie. Mam zamknąć MCK? Zabrać MOPS-owi? Bo takie to są wybory – komuś trzeba zabrać, żeby komuś dać […] – podkreślał burmistrz Pietrasik.

Szef ratusza wspomniał również, że oczekiwałby poważnej dyskusji o pieniądzach. Zaznaczył, że w tej chwili wstrzymane zostały wszelkie miejskie inwestycje, oprócz tych, które są finansowane ze środków zewnętrznych. Zapytał również radnych, dlaczego posądzają go o złą wolę skoro nie podejmuje żadnych decyzji na złość mieszkańcom, bo też zależy mu na basenie, bo brał udział w procesie jego budowy w 1998 roku.