Ogromne emocje na boisku w Raciążu. Kontrowersyjne decyzje sędziów i Błękitni bez punktów w meczu ze Żbikiem [FOTO-VIDEO]

Krystian Jobski 15:43, 02.05.2021 Aktualizacja: 18:42, 02.05.2021

Skomentuj

'Panie sędzio...!' Błękitni nie kryli irytacji z decyzji sędziowskich [Foto: Krystian Jobski]

W najciekawszym spotkaniu sobotniej kolejki ligi okręgowej Błękitni Raciąż podejmowali na własnym obiekcie lidera tabeli, drużynę Żbika Nasielsk. Oba zespoły w tym roku nie zaznały smaku porażki. Jednak drużynę Pawła Szpojankowskiego czekała ciężka przeprawa, również ze względu na sędziów spotkania...

Od początku rundy drużynę Błękitnych nie omijają kontuzje. We wczorajszym spotkaniu szkoleniowiec raciążan nie mógł skorzystać z Mariusza Borzykowskiego i Patryka Piaseckiego.

Od pierwszego gwizdka sędziego nasz zespół walczył jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem. W 21 minucie meczu tuż przed polem karnym upada faulowany Łukasz Szelągiewicz. Po chwili sam poszkodowany egzekwuje rzut wolny i Błękitni mogą cieszyć się z prowadzenia. Żbik po raz drugi w rundzie wiosennej traci bramkę jako pierwszy. Dwie minuty później zespół Szpojankowskiego zadaje drugi cios liderowi z Nasielska. Ponownie w roli głównej Szelągiewicz. Tym razem „Maney" skutecznie wykorzystuje rzut karny podyktowany po faulu na Dominiku Pikalskim.

To kolejno 10 i 11 trafienie w sezonie napastnika Błękitnych.

Mało kto spodziewał się takiego przebiegu spotkania. W tym momencie Żbik traci pozycję lidera na rzecz Narwi Ostrołęka, która prowadziła 5:0 w meczu z Koroną Ostrołęka.

Jednak radość Błękitnych nie trwała zbyt długo. Do bramki Kamila Kalinowskiego trafiają kolejno Marcin Świderski i Mateusz Bramowicz. Po 30 minutach rywalizacji ponownie mamy remis.

Arbiter tego spotkania miał sporo pracy. Sędzia Ossowski pokazał w sobotnim meczu aż 10 żółtych kartek, w konsekwencji dwa czerwone kartoniki.Swój udział w meczu przed czasem zakończyło dwóch zawodników Błękitnych: Kamil Kocięda i Mateusz Jakubowski. Tak więc ostatnie pół godziny gospodarze grali w dziewiątkę. Sztab szkoleniowy naszej drużyny miał sporo zastrzeżeń do sposobu prowadzenia zawodów przez trójkę sędziowską.

Żbik wykorzystuje grę w przewadze i strzela trzecią bramkę. Przy trafieniu Kamila Popowskiego również nie zabrakło kontrowersji. Podopieczni Szpojanowskiego domagali się odgwizdania faulu na bramkarzu. Sędzia główny po konsultacji z asystentem uznaje jednak gola.

Pomimo trudnego położenia Błękitni, nie powiedzieli oni ostatniego słowa w tym meczu. W doliczonym czasie gry Daniel Kocięda zagrywa piłkę w piłkę w pole karne gości, do futbolówki dopada Damian Szelągiewicz, który zdobywa wyrównującą bramkę. Tyle że chorągiewka sędziego asystenta wędruje w górę. Gol nie zostaje uznany, młodszy z braci Szeglągiewiczów był na spalonym. Zupełnie odmienne zdanie na ten temat mieli piłkarze oraz sztab szkoleniowy raciążan. Arbiter zdania nie zmienia i po chwili kończy spotkanie. Błętkitni 2 - Żbik 3.

Po meczu porozmawialiśmy z trenerem naszej drużyny Pawłem Szpojankowskim.

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU ZNAJDZIECIE PONIŻEJ.

Skład Błękitnych Raciąż: Kalinowski - Lewandowski (Schodowski), Żebrowski, Kocięda D., Litun - Kocięda K., Borzykowski, (Ezman), Jakubowski, Szelagiewicz D. – Pikalski (Wiśniewski), Szelagiewicz Ł.

[ZT]7039[/ZT]