Zamknij

Zmiennicy odwracają losy meczu Sony ze Żbikiem! [FOTO-VIDEO]

Krystian JobskiKrystian Jobski 14:41, 26.04.2021 Aktualizacja: 15:47, 26.04.2021
Skomentuj Pierwsza połowa to dominacja gości, w drugiej widzieliśmy inna Sonę. Nowomiejski zespół zagrał z większą wiarą we własne umiejętności. Raz za razem gościł w polu karnym gości, co z upływem czasu miało przełożenie na zdobywane gole i wynik rywalizacji [Foto: Krystian Jobski] Pierwsza połowa to dominacja gości, w drugiej widzieliśmy inna Sonę. Nowomiejski zespół zagrał z większą wiarą we własne umiejętności. Raz za razem gościł w polu karnym gości, co z upływem czasu miało przełożenie na zdobywane gole i wynik rywalizacji [Foto: Krystian Jobski]

W ostatnim meczu rundy jesiennej kadra Sony na mecz w Narwią Ostrołęka liczyła tylko 14 zawodników. Zarząd nowomiejskiego klubu w zimowym okienku transferowym wzmocnił zespół kilkoma bardzo dobrymi zawodnikami. W tym momencie trener Kaczor ma do dyspozycji bardzo szeroką kadrę. W meczu z Nasielskiem zawodnicy rezerwowi w znaczący sposób zaznaczyli swój udział w tym spotkaniu. Dwóch z nich wpisało się na listę strzelców, trzeci zaliczył asystę.

Od zawsze meczom Sony Nowe Miasto ze Żbikiem Nasielsk towarzyszą ogromne emocje. Nie inaczej było w sobotę

Wszyscy mamy w pamięci mecz rundy wiosennej sezonu 2017/2018 gdzie wynik meczu wypaczył arbiter główny rywalizacji (PRZYPOMINAMY). W poprzedniej kolejce ligi okręgowej Sona pokonała na wyjeździe aż 6:0 drużynę GKS-u Pokrzywnica, zaś Żbik Nasielsk zwyciężył na własnym obiekcie Iskrę Krasne 2:1. Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy poświęconej zmarłemu tacie Norberta Decyka z nowomiejskiego zespołu.

[ZT]7039[/ZT]

Lepiej w mecz weszli zawodnicy Żbika. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Paweł Stefański wyciągał piłkę z siatki zaledwie po 6 minutach rywalizacji. Autorem trafienia niezawodny Mateusz Bramowicz. Cała pierwsza połowa przebiegała pod dyktando podopiecznych dobrze znanego w naszym mieście trenera Krzysztofa Szymańskiego. Tą przewagę udokumentował w 38 minucie pochodzący z Nowego Miasta, były zawodnik Sony Marcin Chyczewski. Do szatni nasza drużyna schodziła w nie najlepszych nastrojach.

W drugiej połowie oglądaliśmy odmieniony zespół nowomiejskiej Sony. Nastąpiło kilka roszad kadrowych. Boisko opuścili między innymi Rafał Kraszewski, Bartosz Kaczor, Szymon Sokołowski oraz Łukasz Młudzikowski. Na placu gry zameldowali się: Norbert Decyk, Michał Jarosławski, Patryk Skórczyński oraz Maciej Białorudzki. Ostatni z wymienionych w środowym meczu z Pokrzywnicą, wchodząc z ławki pod koniec spotkania, zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Na podobny scenariusz liczył zapewne sztab szkoleniowy naszego zespołu. Tym razem do bramki strzeżonej przez Mateusza Miłońskiego nie trafił, lecz zanotował asystę przy kontaktowej bramce Patryka Skórczyńskiego.

[ZT]7382[/ZT]

Popularny „Skóra” dał nadzieję na korzystny wynik. Wymienieni wyżej zawodnicy rezerwowi zdecydowanie odmienili obraz gry nowomiejskiego zespołu. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry do piłki ustawionej w prawym narożniku pola gry podszedł Maciej Załęcki, który w tym sezonie niejednokrotnie udowadniał, że stałe fragmenty gry to jeden z jego wielu atutów, i ...

Idealne dośrodkowanie finalizuje strzałem głową Norbert Decyk! Mamy 2:2! W meczu pełnym emocji Sona Nowe Miasto dzieli się punktami ze Żbikiem Nasielsk.

Po meczu porozmawialiśmy z Norbertem Decykiem, który wraca z przytupem po krótkiej przerwie do zespołu z Nowego Miasta.

- Mieliśmy świadomość że będzie bardzo cięzki pojedynek w Nowym Mieście. Od pierwszej minuty przeważaliśmy i mieliśmy sytuację bramkowe które w pierwszej połowie zamieniliśmy na dwie bramki. Końcówka meczu jednak ułożyła się szczęśliwie dla gospodarzy i udało się doprowadzić do remisu. Mamy niedosyt po meczu jednak cieszy fakt że nadal jesteśmy liderem - mówi strzelec drugiej bramki dla Żbika Marcin Chyczewski.

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU SONY ZE ŻBIKIEM ZNAJDZIECIE PONIŻEJ.

W następnej kolejce podopieczni Bartosza Kaczora zmierzą się z Kryształem Glinojeck, który w minioną sobotę pokonał płoński PAF 3:1

Sona: Paweł Stefański - Mateusz Szcześniak, Maciej Załęcki, Konrad Wiktorowicz, Igor Siek, Sebastian Małecki, Szymon Sokołowski (55, Michał Jarosławski), Łukasz Młudzikowski (69, Maciej Białorudzki), Rafał Kraszewski (53, Norbert Decyk), Bartosz Kaczor (57, Patryk Skórczyński), Łukasz Barankiewicz.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

AdamAdam

0 1

A w tym meczu sędzia nie wypaczył wyniku?
Przecież był oczywisty karny dla Nasielska.
Chyba Pan reporter zbyt krótko w tym meczu uczestniczył :) 10:19, 27.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AbcAbc

0 0

Karny byl, ale po co przerywać akcje jak za 3 sekundy pada bramka? To lepiej karny i możliwości niestrzelenia czy bramka? Wg mnie bramka :) 18:18, 27.04.2021


reo
0%