II Kongres Rodziny organizowany przez Centrum Zdrowia ,,Szansa” oraz Parafię pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku oparł się o tematykę przemocy w rodzinie. - Pomysł na główne zagadnienie zrodził się z naszej codziennej pracy, gdzie mamy do czynienia z ogromem przemocy – mówi nam Maria Podolska, prezes płońskiego Centrum.
Słuchacze niedzielnego spotkania w auli parafialnej mieli okazję zapoznać się z analizą sytuacji związanej z przemocą, dokonaną przez socjologa religii, psychologa rodziny, lekarza oraz biegłego sądowego. Ze wszystkich wykładów wyłaniał się dramatyczny obraz zjawiska, które wciąż eskaluje. Jak przyznają organizatorzy, kongres miał za zadanie uczulać i uwrażliwiać na symptomy krzywdzenia, jakiego doznają, chociażby dzieci oraz młodzież ze strony dorosłych, ale nie tylko w takiej zależności.
- Próbujemy pokazać, że ten problem istnieje, że możemy wszyscy przyczynić się do tego, aby takich tragicznych sytuacji było w naszym życiu mniej - wskazywała Maria Podolska.
Kongres zgromadził osoby, którym temat przemocy nie jest obcy w związku z ich codzienną pracą. - Gościmy ludzi, którzy są autentycznie zainteresowani problemem i wiedzę dziś zyskaną, przekażą dalej. Mamy nadzieję, że zaprocentuje ona w przyszłości i pozwoli zapobiegać przypadkom przemocy – kontynuuje prezes Centrum Zdrowia ,,Szansa”.
Spotkanie otworzył swym wykładem ks. prof. dr. Hab. Henryk Skorowski, który stwierdzał, że u genezy zachowań przemocowych leży zanikający system wartości, przenikający stopniowo do rodziny, a co za tym idzie do ludzi młodych. - Żeby nie być jeźdźcem znikąd, to trzeba mieć jakiś świat wartości. Przemoc wobec wcale nie musi być klasyczna, przemoc to może być tworzenie pewnej rzeczywistości, którą kreujemy, która przenika i którą nasiąka rodzina – mówił socjolog religii, podając przykład serialu ,,Kiepscy”, gdzie, jak wskazuje, systemem wartości jest ,,kibel, łóżko i stół”. - Jeżeli chcemy dziś mówić o przemocy w rodzinie, to zobaczmy, jaką delikatną przemocą jest aksjologiczny bałagan, gdzie nikogo się wprost do niczego nie zmusza, ale gdzie się proponuje – dodawał ks. profesor.
Lekarz rodzinny Elżbieta Kuminiarczyk radziła reagować na wszelkie sposoby, kiedy widzimy, że ktoś jest krzywdzony. Nadkom. Anna Zubrzyska z kolei, oficer policji, ale i biegły sądowy w zakresie psychologii przyznawała, że prawie 90 proc. prowadzonych sprawa dotyczy niestety przestępstw seksualnych na dzieciach. Podjęto również próbę odpowiedzi na pytanie, jak chronić rodziny przed agresją i przemocą. Nie było tym razem zainteresowanych praktycznymi warsztatami, które w zamiarze miały być poświęcone komunikacji w kontekście rozpoznania u drugiego człowieka, że dzieje się z nim coś złego, że może być ofiarą przemocy.
Uczestnikom II Kongresu Rodziny wręczono certyfikat, który dokumentuje podniesienie kwalifikacji w omawianej tematyce. Organizatorzy już myślą nad kolejnymi zagadnieniami, które mogłyby stanowić punkt wyjścia do rozważań i dyskusji już za rok.
Katol18:33, 15.10.2018
5 4
A niby systemem wartości ma być ksiądz lub kościół? 18:33, 15.10.2018