Zamknij

Szaleńczy rajd pijanego laweciarza z Płońska aż do Ojrzenia!

10:05, 24.09.2018 REDAKCJA Aktualizacja: 10:32, 24.09.2018
Skomentuj [Foto: Redakcja/Archiwum]/Zdjęcie ilustracyjne] [Foto: Redakcja/Archiwum]/Zdjęcie ilustracyjne]

W czwartek wieczorem policjanci z Płońska zauważyli kierującego fiatem, który zignorował czerwone światło na skrzyżowaniu. Na sygnałach uprzywilejowania ruszyli w pościg za kierującym, który został zatrzymany dopiero w powiecie ciechanowskim! Szybko okazało się co było przyczyną takiego zachowania. 36-latek miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu i posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Zatrzymanemu grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 

W miniony czwartek wieczorem policjanci patrolujący rejon placu 15 Sierpnia w Płońsku zauważyli  kierującego fiatem (lawetą), który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjanci ruszyli za nim. Uciekający lawetą mężczyzna wjechał „pod prąd” w ul. Płocką, zmuszając kierujących do zjeżdżania z drogi, a następnie dalej przejechał ulicami miasta i uciekał krajową 50-tką w stronę Sochocina. Do policyjnego pościgu dołączyły kolejne radiowozy. Kierowca nie reagował. Pędził z dużą prędkością i zajeżdżał drogę radiowozom. Gdy na teren powiatu ciechanowskiego skierował się uciekający pojazd, dyżurny płońskiej komendy o pościgu poinformował sąsiednią jednostkę. 

- Lawetę stróże prawa zatrzymali w Ojrzeniu (pow. ciechanowski), gdzie trasę zablokował radiowóz, którym wspólną służbę pełnił funkcjonariusz żandarmerii wraz z ciechanowskim policjantem. Kierującym fiatem mężczyzną okazał się 36-latek z gm. Ojrzeń. Miał on w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Policjanci w czasie sprawdzenia kierowcy ustalili dodatkowo, że posiada on zakaz prowadzenia pojazdów. Razem z nim podróżował mężczyzna, który również był pijany. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu - podaje mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.  

- Okazało się również, że chwilę przed pościgiem kierujący fiatem spowodował na ul. Grunwaldzkiej kolizję, najeżdżając na tył osobówki, która zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Tuż po tym zdarzeniu rozpoczął swój szaleńczy rajd - dodaje oficer prasowy płońskiej policji. 

36-latek usłyszał już zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i nie zatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

(REDAKCJA)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%