Wciąż nie jest znana przyczyna pożaru, do jakiego doszło w niedzielę, przed godziną 18 w piwnicy w bloku przy ulicy Grunwaldzkiej. Do zdarzenia, jak informuje płońska policja, doszło w pomieszczeniu węzła cieplnego. W tym czasie przebywał tam 70-letni mężczyzna mieszkaniec tego bloku.
Płońszczanin doznał rozległych poparzeń ciała. Jak dowiadujemy się od strażaków, wieczorem został on przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznego szpitala.
- W piwnicy była 11-kilogramowa butla przypięta do kuchenki. Strażacy odkręcili ją, wynieśli i schłodzili - podaje st. bry.g Dariusz Brzeziński z KPPSP w Płońsku.
- Przyczyna pożaru, w czasie trwania akcjo gaśniczej prowadzonej przez zastępy straży pożarnej, nie została ustalona. Na miejscu policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa wykonała oględziny. Prowadzone jest postępowanie w tej sprawie - mówi nam mł. asp. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy KPP w Płońsku.
Daro19:39, 18.09.2018
1 1
Pędził bimber i każdy o tym wie 19:39, 18.09.2018
Adam19:25, 19.09.2018
1 0
Podobno ponad 1000 litr było w piwnicy niezły gosciu 19:25, 19.09.2018
Adik09:16, 20.09.2018
1 0
Podobno bimber kręcił. 09:16, 20.09.2018